Podstrony
- Strona startowa
- Summits. Six meetings that shap Dav
- Farland Dav
- Eddings Dav
- Baldacci Dav
- Shobin Dav
- Tolkien J.R.R. Dwie Wieze
- Michelle Hodkin Mara Dyer tom 2 Przemiana
- LeGuin Ursula K Opowiadania orsinianskie
- Zakazane pragnienia Marina Anderson
- Kress Nancy Zebracy na koniach
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ugrzesia.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Im bardziej wyolbrzymiać będziesz słabość i niewiedzętej istoty, tym większą obudzisz w niej nieufność i tymsilniejsze podejrzenie, że tego rodzaju kwestie leżą pozazasięgiem jej uzdolnień.Musisz przeto przekonać ją wy-chodząc wyłącznie ze znanych zjawisk, a poniechaćwszelkich dowolnych przypuszczeń czy domysłów.Gdybym pokazał ci dom albo pałac, w którym anijeden pokój nie byłby wygodny czy przyjemny, a okna,drzwi, kominki, korytarze, schody i całe urządzenie bu-dynku stanowiłyby zródło hałasu, nieporządku, zmęcze-nia, ciemności, nadmiernego ciepła i zimna niezawodniezganiłbyś tak obmyśloną robotę, nie wdając się w dalszedociekania.Daremnie popisywałby się architekt subtel-nością umysłu i dowodził, że gdyby zmienić to okno lubtamte drzwi wynikłyby stąd jeszcze gorsze rzeczy.To, comówi, może być całkowicie prawdziwe; zmiana jednegoszczegółu, kiedy inne części budynku pozostają bezzmiany, mogłaby jedynie spotęgować niewygody.Wsze-lako twierdziłbyś w ogólności nadal, iż gdyby architektmiał wprawę i dobrą wolę, to sporządzić by mógł takiplan całości i tak przysposobić części składowe budynku,że zaradziłoby to wszystkim lub prawie wszystkim manka-mentom.%7łe architekt nie umie zrobić takiego planu, żei ty sam tego nie potrafisz, nie przekona cię nigdy, iżjest on niemożliwy.Jeżeli zobaczysz, że budynek maliczne braki i usterki, zawsze, nie wchodząc w szcze-góły, obarczysz winą architekta.Krótko mówiąc, ponawiam moje pytanie.Czy światuważany ogólnie i podług tego, jak przedstawia sięnam w naszym życiu, różni się od tego, czego z góryoczekiwałby człowiek czy taka ograniczona istota odbardzo potężnego, mądrego i miłosiernego bóstwa? Dziwneto musi być uprzedzenie, by twierdzić coś przeciwnego.Stąd zaś konkluduję, że jakkolwiek świat, jeżeli przyj-miemy tu pewne założenia i domysły, dawałby pogodzićsię z ideą takiego bóstwa, to jednak wniosku o istnieniubóstwa nigdy nie można stąd wyprowadzić.%7łe jednoz drugim może iść w parze tego nie odrzucam w sposóbbezwzględny, odrzucam jedynie wynikanie.Domysły tomoże dosyć, ażeby dowieść możliwej zgodności, jednegoz drugim, zwłaszcza jeżeli z atrybutów bóstwa usunie sięnieskończoność; nie mogą one jednak nigdy być pod-stawą żadnego wniosku o istnieniu.Są, jak się zdaje, cztery okoliczności, od których zawisłocałe lub większa część zła, jakie nęka czujące istoty;nie jest niemożliwe, że wszystkie te okoliczności są ko-nieczne i nieuniknione.O tym, co wykracza poza życiecodzienne, a nawet i o samym codziennym życiu, wiemytak niewiele, że co się tyczy urządzenia wszechświata,każdy domysł, jakkolwiek by był szalony, może byćsłuszny, i każdy, jakkolwiek prawdopodobnie by wyglądał,może być błędny.Wśród głębokiej tej niewiedzy i ciem-ności jedyne, co wypada uczynić ludzkiemu rozumowi to zachować sceptycyzm, a przynajmniej ostrożność i niedopuszczać żadnej hipotezy w ogóle, a tym bardziejtakiej, za którą nie przemawia choćby pozór prawdo-podobieństwa.Otóż twierdzę, że tak właśnie ma się rzecz,jeżeli chodzi o wszystkie przyczyny zła i o okoliczności,od których to zło zależy.Umysłowi ludzkiemu żadna z nichnie wydaje się w najmniejszym stopniu konieczna czynieunikniona i wyobraznia nasza poczynać sobie musinader swobodnie, ażeby można było charakter taki imprzypisać.Pierwszą okolicznością sprowadzającą zło jest owe urzą-dzenie czy zorganizowanie świata zwierzęcego, za sprawąktórego cierpienie na równi z przyjemnością służy temu,ażeby wszystkie zwierzęta poruszać do działania i w wiel-kim dziele samozachowania budzić ich czujność.Otóżrozumowi ludzkiemu wydaje się, że do tego celu wystar-czyłyby różne stopnie samej przyjemności.Zażywanierozkoszy mogłoby być trwałym stanem wszystkich zwie-rząt; kiedy zaś przynagliłaby je któraś z naturalnych po-trzeb, jak na przykład pragnienie, głód, znużenie za-miast cierpienia odczuwać by mogły zmniejszenie sięprzyjemności, co pobudziłoby je do poszukiwania przed-miotu nieodzownego do utrzymania się przy życiu.Ludzie dążą do przyjemności tak samo skwapliwie,jak unikają cierpienia, a przynajmniej mogli by byćtak ukonstytuowani.Wydaje się przeto, że byłoby rzecząw pełni możliwą utrzymać zwykły bieg życia, obywającsię bez cierpienia.Dlaczego więc dane jest choćby jed-nemu zwierzęciu doznawać tego rodzaju wrażeń? Jeżelizwierzęta wolne mogą być od cierpień przez godzinę,to cieszyć by się mogły taką wolnością zawsze; wytworze-nie tego odczucia wymagało wszak równie szczególnegourządzenia narządów, co wyposażenie zwierząt we wzrok,słuch czy każdy w ogóle zmysł.Czyż mamy przypuś-cić, że urządzenie takie było koniecznością, choćnie widać po temu żadnej racji? I czy mamy budowaćna tym domniemaniu, jak na najpewniejszej prawdzie?Jednakże sama zdolność doznawania cierpień nie wy-tworzyłaby cierpienia, gdyby nie druga okoliczność, a tomianowicie, że światem kierują ogólne prawa, co w przy-padku Istoty bardzo doskonałej wcale nie wydaje siękonieczne.Prawdą jest, że gdyby wszystkim kierowaćmiały szczególne, akty woli, naturalny bieg rzeczy ule-gałby nieustannym zakłóceniom i nikt nie mógłby sięw życiu kierować rozumem.Czy jednak temu manka-mentowi nie mogłyby zaradzić inne szczególne akty woli?Mówiąc krótko, czy bóstwo nie mogłoby wyplenić całegozła, gdziekolwiek by się coś złego znalazło i wytworzyćcałego dobra, bez żadnych przygotowań i długiego sze-regu przyczyn i skutków?Ponadto trzeba nam wziąć pod rozwagę, że wedletego jak świat urządzony jest obecnie, naturalny biegrzeczy, chociaż przypuszcza się, iż jest ściśle prawidłowy,nam takim się nie wydaje; wielu wydarzeń nie jesteśmypewni, wiele z nich zawodzi nasze oczekiwanie.Zdrowiei choroba, dobra i zła pogoda oraz nieskończona ilośćinnych przypadkowych zdarzeń, których przyczyny sąnieznane i zmienne, wywierają wielki wpływ zarówno nalosy poszczególnych osób jak i na pomyślność społeczeństw;i zaprawdę, całe życie ludzkie zależy w pewien sposóbod takich przypadków
[ Pobierz całość w formacie PDF ]