Krawedz miecza [Na Krawedzi 4] Andrews Ilona

Podstrony

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Odwrócił się, pokazując znajomy profil.Spider, znany również jako hrabia Belidor.Sophiewymruczała coś.Pochylił się ku niej z prawie ojcowskim wyrazem twarzy i cośodpowiedział.Kiwnęła głową.Siedzenie blisko niego musiało być dla niej bolesne.George próbował porozmawiaćz nią o tym poprzedniej nocy, na tyle, na ile można było prowadzić rozmowę za pomocąmartwej wiewiórki i projekcji głosu.Powiedziała, że to jest tak bolesne, że prawie słodkie.Myślał o tym przez jakiś czas, ale nadal nie mógł zrozumieć co miała na myśli.249Zobaczył Jacka przechodzącego przez drzwi.Poruszał się cicho sunąc pomiędzygrupkami ludzi i nikt nie poświęcił mu ani jednej myśli, jakby był niewidzialny.Chwilępózniej stanął obok niego. Cześć Brzydalu. Cześć Głupku. Możesz wyczuć to na mnie?George posłał mu spojrzenie. Nie.Ostatnie trzy godziny spędzili w pokoiku za lustrem.To było wąskie pomieszczenie,używane przeważnie przez służbę i obecnie puste.Ich dwóch i Kaldar rozdzielali cienkie,drewniane panele dopóki nie odsłonili tyłu lustra, zdarli ochronną warstwę farby a potemspryskali tył lustra srebrnym rozpuszczalnikiem, zamieniając odbijającą powierzchnięw zwykłe szkło.Kaldar zrobił nalot na zapasy gadżetów Zwierciadła i podłączyli cztery zaporowegeneratory z tyłu teraz przezroczystego szkła rozciągając zaklęcie na całej jego tylnejpowierzchni.Dopóki pomieszczenie pozostanie w nienaruszonym stanie, nikt nie będziew stanie stwierdzić, że majstrowano przy lustrze.Natychmiast po zakończeniu pracy Jackzaczął mieć obsesje, że pachnie chemicznymi środkami.Zazwyczaj George tolerowałdziwactwa swojego brata, ale w tej chwili mieli ważniejsze rzeczy do zamartwiania się nimi. Myślisz, że to zadziała? zapytał Jack. Jeśli nie zadziała, sam go zabiję.George nie musiał precyzować go oznaczało Brennana.Brennan był korzeniemzła, które zniszczyło ich życie.Zbyt wielu ludzi cierpiało, zbyt wielu umarło.Nie można byłopozwalać mu dalej istnieć. Zgadzam się powiedział Jack. Zrobimy to razem.Z drugiej strony sali do środka wszedł Richard.Zobaczył Rene i Angelię stojącychrazem w rogu i ruszył w przeciwnym kierunku, zajmując pozycję pod kolumną, podobnie jakGeorge.Wielki Than wszedł do holu z markizą wspartą na jego ramieniu.Rozmowy zamarły.Starszy mężczyzna poprowadził swoją przyszłą pannę młodą do centrum pomieszczenia, doich stolika i usiedli.Brennan podążał za nimi z innymi błękitnokrwistymi, zajmując miejsceprzy stole w pobliżu.Jego twarz miała poważny wyraz.Jack obnażył zęby, ruchem szybkim jak cios nożem i ukrył je ponownie. Chodz. George odsunął się od kolumny i poszli zająć swoje miejsca przywyznaczonym stole obok Księżnej Południowych Prowincji. Chłopcy przywitała ich z uśmiechem. Pani obaj ukłonili się. Proszę, usiądzcie.Zajęli miejsca. Jak idzie? zapytał cicho lady Olivia. Dobrze, jak do tej pory odpowiedział George.Najtrudniejszą rzeczą, jeśli chodzi o Brennana było to, że jako przeciwnik byłnieprzewidywalny.Dowiodło tego morderstwo Maedoca.Wszystko, co mieli zamiar zrobić,250było obliczone na wytrącenie go z równowagi, wybicie z orbity, a kiedy tak się stanieBrennan zamieni się w kulę burzącą, niszczącą wszystko na swojej drodze.Wysoki mężczyzna w uniformie Straży Zamkowej wkroczył do pokoju i wszedł napodwyższenie z przodu. Panie i panowie, czy mogę prosić o chwilę waszego czasu.Wśród zgromadzonych w jadalni zapadła cisza. Nazywam się Celire Lakita.Jestem odpowiedzialny za bezpieczeństwo Pierre deRivi�re.Rano na tym terenie doszło do morderstwa.Nikt nie westchnął.Każdy do tej pory usłyszał już wieści. Pragnę zapewnić, że państwa bezpieczeństwo nie jest zagrożone. Celire przerwał. Wiemy, że do morderstwa doszło na Górnym Północnym Balkonie.Wiemy, że brali w tymudział czterej sprawcy.Wiemy, dlaczego do niego doszło.Wiemy, kto jest za toodpowiedzialny.George skupił się na Brennanie.Wielki mężczyzna siedział całkowicie nieruchomo,jego twarz była zimną maską. Teraz mówię bezpośrednio do morderców Celire rozejrzał się po zgromadzonych. Wiemy, kim jesteście.Zapewniamy, że ta sprawa zostanie rozwiązania do końca dnia.Próba ucieczki jest daremna zauważycie na korytarzach zwiększoną obecność straży.Macieczas do wieczora, żeby ułatwić sobie rzeczy i zachować pewną dozę godności [ Pobierz całość w formacie PDF ]

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

bezglutenowo.pev.pl