Podstrony
- Strona startowa
- Steven Rosefielde, D. Quinn Mil Masters of Illusion, American L
- Sarah Masters Voices 1 Sugar Strands
- Master of the Night Angela Knight
- Mastering Delphi 6 (2)
- Mastering Delphi 6
- Masterton Graham Studnie piekiel (SCAN dal 736)
- Masterton Graham Wojownicy Nocy t.2 (SCAN dal 91
- Masterton Graham Nocna Plaga (SCAN dal 1062)
- Masterton Graham Podpalacze Ludzi t.1 (SCAN dal
- Masterton Graham Sfinks (SCAN dal 838)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ines.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pomimo to, że ślub został zaplanowany przez rodziców, młodzi zapałali ku sobie gorącą miłością i nie mogli się doczekać wystawnej ceremonii oraz poślubnej nocy.Wieczorem poprzedzającego wesele dnia dom pięknej dziewczyny nawiedził potężny czarnoksiężnik przebrany za żebraka i uprowadził ją.Zamierzał podarować dziewczynę grupie dziwnych lub dzikich ludzi, nie jestem pewna znaczenia tego słowa.— Fanatycznych ludzi — podpowiedział profesor Qualt.— To najbliższa prawdzie interpretacja.Słowo to często występuje w innych dialektach jako określenie maniaków religijnych.— W każdym bądź razie dziewczyna miała przejść powolne tortury, by na koniec umrzeć.Porwanie odkryła jej brzydsza siostra i podążyła za czarownikiem aż do jego domu.Gdy dowiedziała się, jaki los czekał uprowadzoną, zdołała zawrzeć pakt z najpotężniejszym demonem czy też dżinnem czarnoksiężnika.Umówili się, że jeżeli niedoszła panna młoda odzyska wolność, brzydsza siostra do końca życia pozostanie kochanką dżinna i nigdy nie poślubi żadnego mężczyzny.Czy pan też to tak przetłumaczył, panie profesorze?Profesor Qualt skinął głową.— Jak na razie bez zarzutu.Miałem kłopoty z następnym fragmentem.— Ciężko go było zrozumieć.Został opowiedziany szczególnie trudnym językiem.O ile jednak się zorientowałam, brzydka siostra złożyła przyrzeczenie, iż pewnego dnia powróci z zaświatów, aby dopełnić zemsty na czarowniku i jego dżinnie za wyrządzone przez nich zło oraz za zdradę, jakiej się dopuścili.Chociaż bowiem oddała się dżinnowi i musiała odbyć stosunki płciowe z wieloma szkaradnymi istotami, w które się przepoczwarzał, to jej piękna siostra i tak została ofiarowana fanatykom, z rąk których spotkała ją przerażająca, powolna śmierć.Między innymi rozcięto jej brzuch i zaszyto w macicy dużego, żywego węża.O innych torturach i rytualnych obrzędach nawet nie wspomnę, gdyż były zbyt odrażające, żeby do nich wracać.Anna skończyła i zapanowało milczenie.Przełknąłem dużą porcję szkockiej, skupiając się na palącym gardło, kojącym ogniu mocnego alkoholu.Doktor Jarvis, sztywny i milczący, wpatrywał się w mroczny trawnik, profesor Qualt zaś zgarbił się w fotelu, zamierając z twarzą ukrytą w dłoniach.Po dłuższej chwili uczony wyprostował się.— Tak — powiedział.— Wiem, o czym teraz wszyscy myślicie.Zastanawiacie się, czy potraktować rzecz całą poważnie.Anna odstawiła swoją szklankę.— Nie rozumiem, jak można nie traktować tego poważnie.To, co Marjorie opowiedziała nam właśnie słowami starożytnego, dziwacznego języka, zgadza się z pańską wypowiedzią na temat sposobu, w jaki Ali Baba wszedł w posiadanie Czterdziestu Rozbójników.Ofiary z dziewcząt składane przez N’zwaa.Wszystko do siebie pasuje.Qualt potarł w zamyśleniu podbródek, wpatrując się w Annę zbolałym wzrokiem Jamesa Masona.— To prawda, Anno, to prawda.Ale przecież każdy, kto wie cokolwiek o starożytnej magii Środkowego Wschodu, będzie znał tę historię.W domu pańskiej babki, panie Erskine, muszą znajdować się książki na ten temat.A jeśli znała ona język, to równie dobrze mogła też znać legendy i mity w tym języku zapisane.Zdusiłem niedopałek papierosa.— W pańskim doskonałym wyjaśnieniu, panie profesorze, dostrzegam jeden słaby punkt.Otóż Marjorie nie miała zdolności do języków, a ponadto zupełnie nie interesowały jej zabytki Środkowego Wschodu.Mówiła mi, że kiedy Max przysyłał ze swych podróży służbowych jakieś zbiory, nawet ich nie rozpakowywała.Czy nie jest to najlepszy dowód braku zainteresowania?Doktor Jarvis obrócił się ku nam z rękami wciśniętymi w kieszenie eleganckiego, tweedowego ubrania.— W takim razie — rzekł — skąd się u niej wzięła tak dobra znajomość starożytnego języka? Czy jest opętana? A może to hipnoza? Albo wszyscy mamy przywidzenia?— Myślę, że to niemożliwe — zawyrokowała cicho Anna.— Myślisz, że co jest niemożliwe? — spytał profesor Qualt.— Myślę, że to niemożliwe, aby Marjorie Greaves znała ten język.Przecież nie miałoby to najmniejszego sensu.— Wiadomo, że dzięki pewnym metodom biznesmeni i politycy uczyli się rosyjskiego niemal w ciągu jednej nocy — nie dawał za wygraną profesor Qualt.Odniosłem wrażenie, że raczej sprawdzał siłę wiary Anny, niż krytykował jej stanowisko.Anna pokręciła głową.— Tego dialektu nie można opanować w taki sposób.To tak, jakby ktoś chciał się nauczyć kung–fu bez zgłębienia kultury orientalnej.Taki człowiek może opanować ruchy tego stylu walki, nie będzie jednak wiedział, czym jest kung–fu, dopóki nie osiągnie niezbędnego spokoju wewnętrznego i dyscypliny.A ani jednego, ani drugiego nie zdobywa się w ciągu jednej nocy, nawet jeśli jest się biznesmenem lub politykiem.Zwłaszcza jeśli jest się biznesmenem lub politykiem.Profesor Qualt z aprobatą wypuścił kłąb dymu.— A więc dobrze — ustąpił.— Jakie zatem pozostają nam możliwości?Zapanowała cisza, którą przerwał doktor Jarvis.— Jeżeli dobrze się orientuję, pozostały nam tylko dwie ewentualności.Albo pani Greaves została opętana przez demona przemawiającego jej ustami, albo ktoś ją zahipnotyzował i kazał wypowiedzieć słowa, których znaczenia nawet nie zna.— Którą możliwość uważacie państwo za bardziej prawdopodobną? — ciągnął profesor Qualt.Zwracał się do nas niczym cierpliwy wykładowca uniwersytecki, usiłujący poddać swoim studentom jakąś konstruktywną myśl, nikt się jednak z tego powodu nie obraził.Dobrze było mieć pod ręką kogoś, kto mógł wzmocnić nasze zdolności analityczne.Moja logika owocowała najczęściej całą serią dziwacznych wniosków.— Uważam, że raczej ją zahipnotyzowano — stwierdziłem.— Nie oznacza to, że nie wierzę w demony, lecz istnieje o wiele więcej udokumentowanych przypadków hipnozy niż opętania przez złe moce.Poza tym, na myśl o demonach dostaję gęsiej skórki.Profesor Qualt uśmiechnął się.— W porządku.Przyjmijmy, że została zahipnotyzowana.Kto to zrobił i dlaczego?— Z tego, co mi wiadomo — odezwała się Anna — w Winter Sails było jeszcze dwoje ludzi.Panna Johnson i dziwna postać w kapturze.— Postać w kapturze, o której nic nie wiemy — wtrącił profesor.— Wiemy natomiast co nieco o pannie Johnson
[ Pobierz całość w formacie PDF ]