Podstrony
- Strona startowa
- andersen nexo martin matka (3)
- Krasiński Zygmunt Sto listów do Delfiny
- Farland Dav
- Latini Brunetto Skarbiec Wiedzy
- Wen Chu Chen, Grace J. Yoo Encyclopedia of Asian American Issues Today (2 volumes) (2009)
- Henryk Rzewuski PamiÄ…tki Soplicy
- Davis Lindsey Falkon 1 Srebrne Âświnki
- Chronicles of Nick 1 Infinity Sherrilyn Kenyon
- Judith McNaught DoskonałoÂść
- 00155, 67069e556e3daa79f40cc23f8abcdf5e
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- plazow.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pewność, że jest wybraÅ„cem krzepiÅ‚a jego samopoczucie.I to, czego nie mogÅ‚a dokonaćmodlitwa, strach i kontrola, tego dokonaÅ‚o jego nowe uczucie.MiÅ‚ość dodaÅ‚a mu takiej pew-noÅ›ci siebie, że zdoÅ‚aÅ‚ zwalczyć swe ataki i mógÅ‚ sobie powiedzieć pewnego dnia, że wytrwaÅ‚prawie trzy miesiÄ…ce.Tego dnia powziÄ…Å‚ wielkie postanowienie starania siÄ™ o HelgÄ™.WchodziÅ‚o tu w grÄ™ jeszcze i inne uczucie.ZbliżaÅ‚o siÄ™ Boże Narodzenie i im stawaÅ‚o siÄ™zimniej, tym rzadziej widywaÅ‚ HelgÄ™.W ogrodzie nie przebywaÅ‚a już prawie wcale, musiaÅ‚wiÄ™c zadawalać siÄ™ krótkimi momentami, kiedy widziaÅ‚ gdy wychodziÅ‚a wraz z matkÄ….Dlate-go też byÅ‚o mu coraz ciężej utrzymać wiarÄ™ w siebie i czasami opanowywaÅ‚ go nieokreÅ›lonystrach przed utratÄ… Helgi.Tego wieczoru staÅ‚ przed furtkÄ… Klatki szpaków".ByÅ‚ umyty i uczesany, wystrojony wswój konfirmacyjny garnitur, który wprawdzie byÅ‚ przykrótki, jeżeli chodziÅ‚o o nogawki irÄ™kawy, poza tym jednak trzymaÅ‚ siÄ™ dobrze.Poza spuszczonymi roletami paliÅ‚o siÄ™ Å›wiatÅ‚o idochodziÅ‚ stamtÄ…d Å›miech Helgi.Skoro jednak zapukaÅ‚ do drzwi i stanÄ…Å‚ w oczekujÄ…cej po-stawie, odwaga go odstÄ…piÅ‚a i gdy usÅ‚yszaÅ‚ zbliżajÄ…ce siÄ™ kroki, wÅ›lizgnÄ…Å‚ siÄ™ za krzak wogrodzie.Drzwi zostaÅ‚y otwarte To dziwne" usÅ‚yszaÅ‚ sÅ‚owa pani Berg i drzwi siÄ™ zamknÄ™-Å‚y.Wtedy zakradÅ‚ siÄ™ na górÄ™ i wsunÄ…Å‚ do łóżka.W pierwszym dniu Bożego Narodzenia udaÅ‚ siÄ™ do pewnego mÄ…drego wyrobnika, któryumiaÅ‚ czytać, pisać, a także znaÅ‚ siÄ™ na czarach, i wspólnymi siÅ‚ami uÅ‚ożyli list starajÄ…cego siÄ™.Kochana przyjaciółko!Przyjemnie jest wÄ™drować razemTym, których miÅ‚ość zÅ‚Ä…czyÅ‚a na wieki.Jeżeli kochasz mnie,Ja także kocham ciÄ™,I nie rozÅ‚Ä…czy nas nic,Nawet Å›mierć, gdy nam zamknie powieki.35Nie biorÄ™ CiÄ™ jednak dla Twych pieniÄ™dzy, gdyż bÄ™dÄ™ wkrótce czeladnikiem i bÄ™dÄ™ miaÅ‚swój dobry dochód.I nie powinnaÅ› sobie nic z tego robić, że Jens Petersen odszedÅ‚, on madopiero siedemnaÅ›cie lat, a ja mam dwadzieÅ›cia.WiÄ™c wesoÅ‚y domek sobie zbudujemy,BÄ™dziemy zeÅ„ wychodzić i wchodzić bÄ™dziemyTwój gÅ‚Ä™boko ukochanyJörgen Rag.36XI.W pierwszy dzieÅ„ Bożego Narodzenia pani Berg odwiedziÅ‚a chaty wyrobników, przyno-szÄ…c dzieciom paczki ze sÅ‚odyczami.Helga skoÅ„czyÅ‚a swe ranne zajÄ™cia i włóczyÅ‚a siÄ™ popokojach; nudziÅ‚a siÄ™, jak zwykle wtedy, gdy matka wychodziÅ‚a z domu.MyÅ›laÅ‚a o Jensie, bracie Karen Petersen, i rysy jej powlókÅ‚ cieÅ„, którego tam dawniej niebyÅ‚o.Przez caÅ‚Ä… jesieÅ„, dzieÅ„ w dzieÅ„ byli razem, a ona pomagaÅ‚a mu w pracy.ZaÅ› póznÄ…jesieniÄ…, kiedy już nie miaÅ‚ nic do roboty, przyszedÅ‚ do Klatki szpaków" i pomagaÅ‚ im do-prowadzić ogród do porzÄ…dku.Ale w listopadzie, rodzice wysÅ‚ali go nagle na sÄ…siednie wy-spy, do wyższej szkoÅ‚y, jak to nazywali.Ludzie mówili, że chodzÄ… ze sobÄ…", ale nic sobie ztego nie robiÅ‚a, bo go lubiÅ‚a.ByÅ‚ dobrym towarzyszem, przepÄ™dzili ze sobÄ… miÅ‚e chwile, ateraz odczuwa jego nieobecność.Jak zwykle, gdy go wspominaÅ‚a, byÅ‚a poważnie nastrojona, i odczuwaÅ‚a potrzebÄ™ przytule-nia policzka do poduszki i zamkniÄ™cia oczu, aby myÅ›leć o nim w skupieniu.W ten sposóbmogÅ‚a go sobie najlepiej odtworzyć.Na podÅ‚odze w sypialni leżaÅ‚ zÅ‚ożony list widocznie zostaÅ‚ wrzucony przez okno.Pod-niosÅ‚a go i obejrzaÅ‚a.ByÅ‚ bardzo brudny i zaklejony smoÅ‚Ä….Zaadresowany byÅ‚: Do panienki".OtworzyÅ‚a go i czytaÅ‚a; staÅ‚a chwilÄ™ w milczeniu patrzÄ…c przed siebie, nieruchomo, wreszciezaczęła pÅ‚akać.RzuciÅ‚a siÄ™ w bawialni na sofÄ™ i Å‚kaÅ‚a, ukrywszy twarz w poduszkach, potemzesunęła siÄ™ z kanapy na dywan pod stoÅ‚em, i leżaÅ‚a tam, skurczona, z poduszkÄ… w ramionach,pÅ‚aczÄ…c ciÄ…gle.Zapukano, ale nie zwróciÅ‚a na to uwagi.Zapukano jeszcze raz i wszedÅ‚ wysoki, krzepkimÅ‚odzieniec o peÅ‚nej wygolonej twarzy aktora i gÄ™stych, wijÄ…cych siÄ™ wÅ‚osach.PrzeszedÅ‚pierwszy pokój, rozglÄ…dajÄ…c siÄ™ z zaciekawieniem, trwaÅ‚o chwilÄ™, zanim spostrzegÅ‚ mÅ‚odÄ…dziewczynÄ™, która na wpół siÄ™ podniosÅ‚a i przypatrywaÅ‚a mu siÄ™ rozszerzonymi zrenicami,wilgotnymi od Å‚ez.Kiedy jÄ… wreszcie zauważyÅ‚, skÅ‚oniÅ‚ siÄ™ gÅ‚Ä™boko, zmieszany, przeprosiÅ‚ jÄ… idyskretnie siÄ™ wycofaÅ‚.Helga, wyÅ‚oniÅ‚a siÄ™ z pod stoÅ‚u i Å›ledziÅ‚a go z ciekawoÅ›ciÄ….Przed furtkÄ…, spotkaÅ‚ paniÄ…Berg, przywitaÅ‚ siÄ™, zamieniÅ‚ kilka słów i razem weszli do domu; Helga szybko pobiegÅ‚a dosypialni i obmyÅ‚a sobie oczy.Gdy wróciÅ‚a, matka z nieznajomym, siedziaÅ‚a w bawialni roz-mawiajÄ…c o podróży z Kopenhagi, która wedÅ‚ug zdania gospodyni byÅ‚a bardzo uciążliwa,mianowicie w części przez JutlandiÄ™, gdzie nie byÅ‚o kolei.Pani Berg przedstawiÅ‚a: pan Halvor Purgsenius, uczony?. i spojrzaÅ‚a naÅ„ przy tymostatnim sÅ‚owie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]