Podstrony
- Strona startowa
- finanse miedzynarodowe
- Miedzynarodowy Zyd en
- Hobb Robin Czarodziejski Statek t.1 (SCAN
- Pokuta Gabriela (2)
- wojna zydowska
- Alistair MacLean HMS Ulisses
- Latini Brunetto Skarbiec Wiedzy
- Card Orson Scott Chaos
- Andrzej Sapkowski Narrenturm (3)
- Olivia Cunning One Night with Sole Regret 02 Tempt me
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- protectorklub.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wybuchła wojna, w której dawni maklerzy wszechświatowi odegrali niewątpliwie wybitną rolę.A dziś dwie siły, przemysł i finanse toczą ze sobą walkę, która rozstrzygnie, co weźmie górę, czy finanse czy twórczy przemysł.Jest to właśnie jeden z tych pierwiastków, które prowadzą kwestię żydowską, przed sąd opinii publicznej.Stwierdzić to i dowieść będzie niczym więcej, jak tylko ustaleniem wyższości żydowskiego uzdolnienia.Oczywiście niepodobna powiedzieć, że ponieważ Żydowi powodzi się nadzwyczajnie, należy go powściągnąć.Będzie równie niezgodne z prawdą, gdy powiemy, że koordynacja działalności żydowskiej była na ogół rzeczą dla świata szkodliwą.Da się może wykazać, że dotychczas była ona pożyteczną.Powodzenia nie można oskarżać ani potępiać.Jeśli w ogóle wyniknie jakaś kwestia natury moralnej, może ona dotyczyć jedynie użytku czynionego z osiągniętego powodzenia.Po ustaleniu poprzedzających faktów całe zagadnienie sprowadza się jedynie do tego: Czy Żyd może postępować, jak postępował dotychczas, czy też jego obowiązek wobec reszty ludności nakazuje mu czynić inny użytek z osiągniętego powodzenia?To zagadnienie oczywiście prowadzi do dalszej dyskusji, a także do zebrania pozostałych nici dyskusji obecnej, co będziemy próbowali uczynić w następnych artykułach.`Do tego celu musimy się organizować.Organizować się w pierwszym rzędzie tak, aby dowieść światu rozmiarów i natężenia naszej żądzy swobody.Następnie zaś organizować się tak, aby móc dać poznać posiadane przez nas środki i móc je wyzyskać.@`Organizujmy się, organizujmy, organizujmy dopóty, dopóki każdy Żyd nie powstanie i nie zostanie policzonym po naszej stronie, lub też nie oświadczy się świadomie lub bezwiednie przeciwko swemu własnemu narodowi".Ludwik D.Brandeis, Sędzia Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, `Syjonizm@, str.113, 114.Rozdział VCzy antysemityzm pojawi się w StanachZjednoczonych?Ktokolwiek próbuje zabierać głos w dyskusji nad kwestią żydowską w Stanach Zjednoczonych lub gdzie indziej, musi być przygotowany na to, że go nazwą antysemitą.Nie otrzyma on zachęty ani od ludzi ani od prasy.Ludzie, którzy w ogóle zdają sobie sprawę z istnienia tej kwestii, wolą poczekać, aby się przekonać, jak się to wszystko skończy, zaś prawdopodobnie ani jedno czasopismo w Ameryce, a z pewnością żadne z tych, które są pośrednikami ogłoszeniowymi, zwanymi `magazines@, nie ośmieli się nawet szeptem odważnie przyznać, że kwestia taka istnieje.Łamy prasy ogólnej stoją dziś otworem dla przesadnych artykułów na pochwałę wszystkiego co żydowskie, (czego próbki można oglądać niemal wszędzie) a prasa żydowska w Stanach Zjednoczonych liczebnie bardzo silna, wzięła sobie za zadanie udzielania nagan.Naturalnie, jedynym możliwym wytłumaczeniem podjęcia dyskusji w kwestii żydowskiej, jest to, że ktoś ‑ pisarz, albo wydawca, albo zainteresowany wdanej sprawie, jest żydożercą.Ta myśl zdaje się być ustaloną; utrwaliła się ona w Żydach dziedzicznie; utrwala się w nieżydzie za pomocą propagandy przekonanie, że wszelkie pismo, które nie rozpływa się w syropie słodyczy wobec tego, co żydowskie, zrodziło się z przesądów i nienawiści.Jest zatem pełne kłamstw, obelg, insynuacji i zawiera podżeganie do pogromu.Wyrażenia te są wzięte bez wyboru na chybił trafił i z artykułów w prasie żydowskiej.Wydaje mi się koniecznym, by nasi żydowscy współobywatele rozszerzyli swoją klasyfikację nieżydów tak, iżby zawierała również i tę ich klasę, która uznaje istnienie kwestii żydowskiej, nie należąc tym samym do antysemitów.Wśród samych Żydów zarysowują się cztery różne partie.Po pierwsze Żydzi, których namiętnym dążeniem jest zachowywanie żydowskiej wiary i życia bez względu na ofiary z popularności lub powodzenia; po wtóre, Żydzi, którzy gotowi są do poniesienia wszelkich ofiar dla zachowania religii żydowskiej; po trzecie, Żydzi, którzy nie mają w żadnym kierunku bardzo ustalonych przekonań, lecz są oportunistami i chcą zawsze dążyć w kierunku powodzenia; wreszcie po czwarte, Żydzi, którzy wierzą i głoszą, że wyrównanie różnic pomiędzy Żydami a resztą ludzi może nastąpić jedynie przez wchłonięcie narodu żydowskiego przez inne narody.Ta ostatnia grupa jest najsłabsza, najbardziej niepopularna i najmniej ze wszystkich zasługująca na uwagę.Wśród nieżydów, gdy idzie o tę specjalnie kwestię, istnieją tylko dwie partie: ci, co nie lubią Żydów, nie umiejąc powiedzieć dlaczego i ci, co są skłonni do obstawania za słusznością bez względu na to, czy będzie ona przypadkowo odpowiadała im, czy też nie, i którzy uznają, że kwestia żydowska stanowi co najmniej zagadnienie.Oba te poglądy, skoro tylko występują jawnie, podlegają zarzutowi `antysemityzmu".Określeniem `antysemityzm" szafuje się nazbyt hojnie.Winno ono być stosowane dla oznaczenia prawdziwie antyżydowskiego kierunku, polegającego na namiętnym uprzedzeniu.Używane bez różnicy w stosunku do wszystkich, którzy próbują dyskutować o charakterystycznych cechach Żydów i o ich wszechświatowej potędze, może z czasem zostać przywróconym do czci i poważania.Antysemityzm we wszystkich niemal swych postaciach, musi przyjść do Stanów Zjednoczonych, co więcej, można powiedzieć, że jest tu już dzisiaj i był od dawna.Jeśli przyczepimy do niego niewłaściwą etykietę, wówczas Stany Zjednoczone nie będą mogły dokonać w nim przemian, jakie uskuteczniły w tylu innych ideach, które przywędrowały tu w swej podróży dookoła świata.2Pożyteczną usługą może być w tym względzie ustalenie czym nie jest antysemityzm.1) Nie jest on uznaniem istnienia kwestii żydowskiej.Gdyby tak było, wówczas należałoby uważać za postanowione, że ogół narodu amerykańskiego stanie się antysemickim, ponieważ zaczyna uznawać istnienie kwestii żydowskiej, i będzie utrwalał się w tym przekonaniu coraz bardziej, w miarę jak kwestia ta będzie mu się praktycznie narzucała w rozmaitych wypadkach życia.Kwestia ta istnieje.Możemy szlachetnie zamykać na nią oczy.Możemy nieśmiało milczeć o niej.Możemy nawet nieuczciwie zaprzeczać jej istnieniu.Ale ona jest.Z czasem wszyscy będą musieli to przyznać.Z czasem grzeczne `sza! sza!" sfer przeczulonych lub onieśmielonych będzie zbyt słabe, by ją stłumić.Ale uznać tę kwestię nie znaczy bynajmniej, byśmy mieli wyruszyć na wyprawę nieprzyjaźni i nienawiści przeciwko Żydom.Będzie to jedynie znaczyło, że pewien prąd tendencji, który przepływał przez naszą cywilizację, wzmógł się o tyle, że zwróci na siebie uwagę, że wymaga jakiegoś postanowienia, wymaga wyboru polityki, która nie będzie powtarzała błędów przeszłości, a zarazem zażegna możliwe niebezpieczeństwo społeczne na przyszłość.2) Dalej, publiczne omawianie kwestii żydowskiej nie jest antysemityzmem.Jawność jest higieniczna.Rozgłos nadany kwestii żydowskiej, i pewne poglądy na tę kwestię, były bardzo fałszywe
[ Pobierz całość w formacie PDF ]