Podstrony
- Strona startowa
- D'Amato Brian Królestwo Słońca 01 2
- Linux. .Mandrake.10.Podręcznik.Użytkownika.[eBook.PL] (2)
- Carroll Jonathan Kosci ksiezyca (2)
- Brown Dan Anioly i demony
- Cawthorne Nigel Zycie erotyczne wielkich dyktat
- Czechow Antoni Historie zakulisowe
- Moja przemiana i rozumienie Kazimierz Krzak
- Pattison Eliot Mantra czaszki
- Stockett Kathryn Sluzace
- Roman Blahut, 2016
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- odbijak.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jako pierwszy spośród tych wszystkich argumentów na-leży postawić ten, który z samej natury pierwsze zajmujemiejsce.Najpierw tedy rozpatrzyć trzeba naukę na tematsądu.Z uwagi jednak na zgodność punktu wyjścia i układurozważań z poprzednimi założeniami dodam tylko tyle, iżci, którzy zgadzają się, że Stwórcą wszechrzeczy jest Bóg,opiekę i opatrzność strzegącą wszystkich bytów stworzonychpowinni łączyć z Jego mądrością i sprawiedliwością jeślioczywiście chcą obstawać przy swych poglądach.Ci zaś, któ-rzy taką właśnie mają opinię na ten temat, nie powinnimniemać, iż jakakolwiek sprawa na ziemi czy w niebie po-zbawiona jest opieki i nazjduje się poza zasięgiem opatrznoś-ci; przeciwnie, powinni wierzyć, że troska Stworzycielaobejmuje wszystko rzeczy niewidzialne i widzialne, małei większe.Wszystko wszak, co zostało stworzone, potrzebujeopieki ze strony Stwórcy, zwłaszcza odnośnie do swej na-tury i do celu swego istnienia.Uważam, że wyliczanie poszczególnych rodzajów albo oma-wianie właściwości poszczególnych natur byłoby teraz tylkoniepotrzebnym popisywaniem się.Przedmiotem naszych roz-ważań jest człowiek.Człowiek zatem jako istota doznającaniedostatku potrzebuje pożywienia, jako istota śmiertelnapotrzebuje potomstwa, jako istota rozumna potrzebuje spra-wiedliwości.Jeśli zaś każda z wymienionych potrzeb jestnaturalna dla człowieka, jeśli człowiek potrzebuje pożywie-nia po to, żeby żyć, jeśli potrzebuje potomstwa dla przetrwa-nia gatunku, jeśli potrzebuje sprawiedliwości ze względu naprawo rządzące sprawami pokarmu i potomstwa, to prze-cież skoro sprawa pożywienia i potomstwa dotyczy obuskładników również i sprawiedliwość do obu składnikówmusi się odnosić: mówiąc o obu składnikach" mam na my-śli człowieka zbudowanego z duszy i ciała.Człowiek takimusi być odpowiedzialny za wszystkie swe uczynki i musiotrzymać za nie nagrodę albo karę.Sprawiedliwy sąd udziela zapłaty za uczynki obu składni-kom człowieka: sama dusza nie może otrzymać zapłaty zauczynki, jakich dokonała wraz z ciałem (dusza bowiem samaz siebie jest niewrażliwa na występki związane z cielesny-mi przyjemnościami, pokarmami i zabiegami); zapłaty niemoże też otrzymać samo tylko ciało (ono bowiem samo z sie-bie jest niezdolne do oceny prawa i sprawiedliwości); czło-wiek złożony z obu elementów podlega sądowi za każdy swójuczynek.Rozum wskazuje, iż sąd taki nie odbywa się aniza życia: bo w doczesnym życiu nie osiąga się stanu zgodne-go z zasługami, skoro wielu bezbożników i ludzi uprawiają-cych wszelkie bezprawie aż do śmierci żyje nie zaznając nie-szczęść, i na odwrót, ci, którzy życie swe ukształtowali wedlewszelkich cnót, żyją w zgryzotach, pośród zniewag, prze-śladowań, cierpień i wszelakich nieszczęść; ani też po śmier-ci: bo wówczas człowiek nie stanowi jeszcze jedności złożonejz obu elementów, skoro dusza oddzieliła się od ciała, a samociało jest rozsypane z powrotem na pierwiastki, z którychzostało zbudowane, i nie zachowuje nic z dawnych swychcech i kształtu, ani nawet nie pamięta o tym, czego dokona-ło.Oczywisty jest zatem dla każdego jedyny wniosek, iżzgodnie ze słowami Apostoła to, co zniszczalne i podległerozkładowi, musi przyodziać się w niezniszczalność"37, abypo powrocie do życia wskutek zmartwychwstania tego, coumarło, i po połączeniu się w jedną całość tego, co zostałorozbite albo w ogóle uległo rozkładowi, każdy człowiekotrzymał słuszną zapłatę za to, co uczynił w ciele dobregolub złego.3819.Takie to argumenty mógłby ktoś wytoczyć przeciwkotym, którzy uznają istnienie opatrzności i akceptują te sameco my zasady, ale nie wiadomo czemu porzucają swe zało-żenia; mógłby wytoczyć ich jeszcze więcej, gdyby chciał roz-winąć szerzej to, co tu powiedziano zwięzle i skrótowo.Na-tomiast wobec tych, którzy różnią się od nas w poglądachna temat przedstawionych argumentów, mógłby może słu-sznie przedstawić najpierw inną zasadę; chodzi o tych, któ-rzy wysuwają wątpliwości co do swych własnych przypu-szczeń i zastanawiają się nad takimi pytaniami: Czy życieludzkie i cała egzystencja całkowicie i raz na zawsze zostaławzgardzona a rozszerzyła się jakaś głęboka ciemność ziemi,37Por.1 Kor 15, 53.38Por.2 Kor 5, 10.która niewiedzą i milczeniem okrywa samych ludzi i ichuczynki? Czy może bezpieczniej jest sądzić, że Stwórca opie-kuje się swoimi dziełami jako nadzorca wszystkiego coistnieje i co się dokonuje oraz jako sędzia uczynków i zamie-rzeń?Gdyby bowiem nie istniał żaden sąd nad żadnym z ludz-kich uczynków, to ludzie nie posiadaliby nic więcej niż nie-rozumne zwierzęta; a raczej położenie ich byłoby nędzniej-sze od losu zwierząt, skoro ludzie ujarzmiają namiętnościi troszczą się o pobożność, sprawiedliwość albo inną cnotę.Cnota byłaby wówczas głupstwem, najdoskonalszym życiembyłoby życie na wzór bydląt i dzikich bestii, grozba sąduzasługiwałaby na prostacki śmiech, najwyższym dobrem by-łoby zabieganie o przyjemność, a wspólną im wszystkim nau-ką i jedynym prawem to, co się podoba ludziom rozwiązłymi rozpustnym: Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy"39.Al-bowiem wedle niektórych ludzi celem takiego życia nie jestnawet przyjemność40, lecz całkowite niedoznawanie wra-żeń 41.Jeżeli jednak Stworzyciel ludzi wykazuje troskę o swewłasne stworzenia i jeśli istnieje rzeczywiście sprawiedliwysąd nad tymi, którzy żyli uczciwie albo grzesznie, to sąd tenodbędzie się albo w obecnym życiu nad ludzmi jeszcze żyją-cymi, którzy żyli wedle cnoty lub wedle występku, albo od-będzie się on po śmierci, nad tymi, którzy znajdują się wrozproszeniu i rozkładzie.W żadnym jednak z wymienionych momentów nie możnadostrzec sprawiedliwego sądu: wszak w życiu doczesnymani ludzie uczciwi nie otrzymują wynagrodzenia za cnoty,ani zli nie otrzymują zapłaty za występek.Pomijam bowiemfakt, iż przy zachowaniu natury, w której teraz przebywamy,istota śmiertelna nie jest zdolna do tego, by ponieść karęwspółmierną do liczby i wagi grzechów.Otóż rozbójnik,391 Kor 15, 32 = Iz 22, 13.40Przyjemność za cel ludzkiego życia uznawali epikurejczycyi kyrenajcy.41Niedoznawanie wrażeń (anaisthesia) oznacza tu śmierć.Nie-którzy kyrenajcy uważali, że śmierć odrywa człowieka od złychdoznań, i zalecali samobójstwo: byli to zwolennicy Hegezjaszaz Kyreny, tzw.hegezjanie, por.Diogenes Laertios, %7ływoty i po-glądy słynnych filozofów, 2, 93 95, przeł.I.Krońska, Warszawa1982, s.128 130; Cyceron, Rozmowy tuskulańskie, 1, 83 84, przeł,J.Zmigaj, Warszawa 1961, s.528 529.władca albo tyran, który niesprawiedliwie pozabijał tysiąceludzi, nie może jedną śmiercią zapłacić wystarczająco za tezbrodnie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]