Podstrony
- Strona startowa
- Jonathan Kellerman Bomba zegarowa (Alex Delaware 05)
- Alex Joe Gdzie przykazan brak dziesieciu (2)
- Alex Joe Gdzie przykazan brak dziesieciu
- SCARROW, Alex TIME RIDERS 4 Wieczna wojna
- Alex Joe Gdzie przykazan brak dziesieciu (3)
- SCARROW, Alex TIME RIDERS 3 Kod Apokalipsy
- SCARROW, Alex TIME RIDERS 2 Czas drapieżników
- adam smit undesnii bayalag
- Księga tysiąca i jednej nocy
- Roger Lancelyn Green Mity Skandynawskie (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- sp8skarzysko.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Będzie go nękał i prześladował, dopóki go niepowstrzyma.Zdenerwowany, usłyszał, że mężczyzna z dwoma chłopcami mówił coś dorecepcjonisty.Nie zrozumiał słów.Nadstawił uszu.Nadal nic nie rozumiał.Mężczyzna pokazywał coś chłopcom, zwrócił się do tego w pomarańczowej koszulce.Zawołał na niego Timmy - i wtedy zdarzenia powróciły do Kellera, jakby działo się tozaledwie wczoraj.Przypomniał sobie wszystko i od razu wiedział, że w ten właśnie sposóbdostał się na tę listę.%7łałował w życiu tylko jednej rzeczy: że nie zdołał uratować pewnegomałego chłopca.Timmy Hamilton podał jego imię Pożeraczowi Grzechów.ROZDZIAA OSIEMDZIESITYWaszyngton, Dystrykt KolumbiiGwen próbowała go uspokoić, ale on najpierw mamlał jak małe dziecko, a potemwpadł w taką furię, jakiej jeszcze nigdy u niego nie widziała.Powtarzał bez przerwy, żezłamał zasady.Nie miała pojęcia, o czym mówił.- Zasady gry! - wrzasnął na nią.- Pożeracz Grzechów musiał rzucić na mnie urok.Czyto możliwe?!Gwen w końcu posadziła go na sofie, chociaż nie przestawał wymachiwać rękami.Nicw jej dotychczasowych kontaktach z Jamesem nie zapowiadało tak gwałtownego zachowania.Gwen zaczęła zerkać na drzwi, sprawdzała, czy w razie czego zdoła uciec.Wszystkiepoprzednie spotkania były więcej niż grzeczne.James zawsze był uprzejmy, wdzięczny, pełenszacunku.Nie pamiętała, by kiedykolwiek podniósł głos, nawet gdy zwierzał się z najbardziejohydnych zdarzeń ze swojego dzieciństwa.Jego dzieciństwo.Dlaczego od razu nie zrozumiała, o co chodzi?James Campion był molestowany i gwałcony przez księdza z parafii, człowieka,którego darzył wielkim szacunkiem.Czy wymienił kiedyś jego nazwisko lub imię?Jej myśli biegły gwałtownie, usiłowała poskładać w całość zapamiętane z kartypacjenta informacje.Gdzie to było? Dlaczego nie pamięta, gdzie dorastał? Nie tutaj.Tegobyła pewna.W Bostonie? Czy to był Boston? A może znowu wpada w paranoję i wkładafragmenty układanki w puste miejsca, jak jej akurat pasuje?- James, powoli.Opowiedz mi o tej grze.Nie wspominałeś o niej dotąd - mówiłałagodnie, tonem, który sprawdzał się podczas minionych sesji.- Musisz mi powiedzieć o tejgrze, żebym mogła ci pomóc.Rozumiesz?Skinął głową, a Gwen starała się utrzymać z nim kontakt wzrokowy.Jeżeli przypomnimu, jak bezpiecznie i dobrze czuł się z nią poprzednio - wystarczająco bezpiecznie, żebypodzielić się z nią historią, którą ukrywał przed wszystkimi innymi - być może wyciągnie odniego, co się stało.Kątem oka widziała ręce Jamesa ułożone na kolanach.Gniótł nerwowoskraj koszuli, miał tak mocno zaciśnięte pięści, aż skóra zbielała mu na kłykciach.Nagle Gwen stwierdziła, że wcale nie chce wiedzieć, co zrobił.- Przez jakiś czas to mi pomagało - zaczął spokojnie, ale nadal ściskał brzeg koszuli.Chyba nawet zaczął ją drzeć.Gwen patrzyła mu w oczy, choć wolałaby spuścić wzrok.- Panimi pomagała przez jakiś czas.Naprawdę mi pani pomogła, ale za dużo pani powiedziałem.Tonie chciało odejść, kiedy pani kazała mi o tym mówić, tylko wywoływało większą złość.Apotem gra mi już nie wystarczała.Nasze spotkania nie wystarczały.Pani.- Uniósł rękę iwycelował w nią palec.- Pani mi nie wystarczała.- Wstał powoli, cały czas patrząc jej woczy, jakby raptem doznał jakiegoś objawienia.- To pani wina - wysyczał.- Pani kazała mi towszystko wywlec na światło dzienne.Pani kazała mi przypomnieć sobie wszystkieobrzydliwe szczegóły.To przez panią to zrobiłem.Gwen zrozumiała w owej chwili, że tkwiładotąd w błędzie.Mordercą, który zostawiał jej instrukcje i mapy i domagał się jej uwagi, niebył Rubin Nash.To James Campion.Popełniła błąd, a teraz przyjdzie jej za to zapłacić.ROZDZIAA OSIEMDZIESITY PIERWSZYEmbassy SuitesOmaha, NebraskaMaggie posłuchała Pakuli i została w Embassy Suites.Wróciła do swojegoapartamentu, by, jak powiedział detektyw, zrzucić z siebie ten ciężar.Polecił jej równieżtrzymać się z daleka od ojca Kellera.Pewnie zaczął wreszcie sobie wyrzucać, że mieszkali wtym samym hotelu, dzieliły ich tylko dwa piętra.Było już pózno, a Maggie umówiła się zsiostrą Kate na kolację.Gdyby nie to, upierałaby się, że zostanie z Pakulą i jego ludzmi ipomoże im uporać się z czarną robotą.A było sporo do zrobienia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]