Podstrony
- Strona startowa
- Christopher Carter Ostatnia zbrodnia Agaty Christi
- § Saylor Steven Roma sub rosa 05 Ostatnie sprawy Gordianusa
- Carter Ally Dziewczyny z Akademii Gallagher 04 Ostatni skok
- Andrzej.Sapkowski. .Ostatnie.Zyczenie.[www.osiolek.com].1
- Kazantzakis Nikos Ostatnie kuszenie Chrystusa (SC
- Silva Daniel Ostatni szpieg Hitlera
- Christie Agatha Godzina zero
- Masterton Graham Glod
- M. Heindel Astrologia (2)
- Kirst Hans Hellmut 08 15 t.1
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- dacia.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie do wiary, ale by" w tej roli Êwietny!!! Wesele wróci"o na scen´ Wy-brzeÝa takÝe za dyrekcji Stanis"awa Hebanowskiego w jego reÝyserii i zescenografià Mariana Ko"odzieja wtedy juÝ zagra"am Klimin´, a Rache-l´ Halina Winiarska.Wspomnienia Wesela Goli’skiego stawiajà miw przed oczami potworny obraz.Pali" si´ nasz ÊwieÝo wyremontowanyteatr w Gdyni.Mieszka"am w tym czasie przy ulicy Âwi´toja’skiej, przyKamiennej Górze.Zbudzi"a mnie w nocy sàsiadka, której okna pokojuwychodzi"y na teatr. Teatr si´ pali! wrzeszcza"a.Natychmiast za-dzwoni"am do dyrektora Biliczaka, rozdzwoni"am si´ takÝe po kolegach,którzy mieszkali w Gdyni.Tak szybko, jak to by"o moÝliwe, znalaz"amsi´ przy teatrze.Wraz z kolegami z p"onàcego budynku wynosiliÊmy ko-stiumy z Wesela, którego premiera mia"a si´ niebawem odbyç.M´Ýczy-znom uda"o si´ wynieÊç fortepian.StraÝacy si´ tym nie zajmowali.Mie-li powaÝniejsze zadania.P"akaliÊmy wszyscy, jak na pogrzebie kogoÊz najbliÝszych.Na pogorzelisku zjawi" si´ redaktor Witold M´Ýnicki, któ-ry teÝ mieszka" w Gdyni.By" przeraÝony widokiem poÝaru, ale nie rozu-mia" aÝ takiej naszej rozpaczy.Zareagowa" jak dziennikarz, a ja jeszczed"ugo bra"am mu to za z"e.Kostiumy i fortepian uratowaliÊmy, nie pa-mi´tam jednak, czy uda"o si´ wynieÊç dekoracje.W kaÝdym razie pre-miera Wesela si´ odby"a.We Wrzeszczu, na scenie Opery Ba"tyckiej.A pozostajàc przy temacie ognia, pami´tam przygod´, jakà przeÝyli-Êmy w Sopocie podczas Biedermanna i podpalaczy Maksa Frischa w re-Ýyserii Stanis"awa RóÝewicza i scenografii Mariana Ko"odzieja.Gra"amBabette, Ýon´ Biedermanna, którego kreowa" wspania"y aktor Stanis"awIgar.Nie naleÝa" on wszakÝe do najmilszych kolegów.Osch"y, wiecznieniezadowolony, na scenie wymaga" od wszystkich absolutnego profesjo-nalizmu i jeÊli tylko coÊ mu nie odpowiada"o potrafi" zniszczyç partne-ra w trakcie prowadzenia dialogu.Ale jak trafia" na aktorów godnych sie-bie, wtedy by" cudownie kontaktowy.GraliÊmy razem w wielu sztukachi to by"a dla mnie sama rozkosz.Wracajàc jednak do Biedermanna jesttam scena, w której dwóch diab"ów w ludzkiej postaci przepysznie gra-nych przez Staszka Michalskiego i KrzyÊka Gordona grozi podpaleniemdomu Biedermanna.W czasie jednego z przedstawie’, kiedy juÝ wiado-mo by"o, Ýe za chwil´ ca"y dom stanie w p"omieniach, ni stàd, ni zowàd,z ko’ca widowni rozleg" si´ krzyk: Nie wolno rozpalaç ognia, nie zmó-wiwszy mantry! .Wszyscy na scenie na chwil´ zamarliÊmy.Ale przed-stawienie musi trwaç, wi´c diab"y znowu zabierajà si´ do podpalania,a tu jeden z widzów, m"ody m´Ýczyzna, biegnie w kierunku sceny i wo-"a: Nie pozwol´ rozpaliç ognia bez zmówienia mantry! .Kiedy dobieg"do stopni prowadzàcych na scen´, przytomny Staszek Michalski krzyk-- 150 -38.Ze Stanis"awem Igarem w Biedermanniei podpalaczach Frischa, reÝyseria Stanis"awRóÝewicz, scenografia Marian Ko"odziej,Teatr WybrzeÝe w Gda’sku, 1975nà" do niego: No to mów pan! i poszed" z Gordonem podpalaç dom.M"ody cz"owiek stanà" bokiem do widowni i wyciàgnàwszy jednà r´k´w kierunku sceny, zaczà" mówiç jakiÊ wielki monolog.Ogie’ scenicznyogarnà" nas wszystkich, odezwa"y si´ dzwony i groêna scena przez tennieprzewidziany epizod sta"a si´ jeszcze groêniejsza.Wszystkim namciarki chodzi"y po plecach.Tego wieczoru dzwony musia"y biç d"uÝej,i przez to takÝe przeciàgnà" si´ akt.Kiedy nasz niespodziewany goÊçwszed" na scen´, zaciàgni´to kurtyn´, a my niezw"ocznie wsiedliÊmyna intruza.Oj, okropnie mu si´ wtedy dosta"o, a on spokojnie powiedzia"tylko: Musia"em zmówiç modlitw´.Czy mog´ wróciç na widowni´? Po czym przez kulisy wyszed" do foyer na przerw´ i potem pewnie doko’ca obejrza" przedstawienie.Po spektaklu zatelefonowa"am do Stani-s"awa RóÝewicza i opowiedzia"am o naszej przygodzie.Mówi"am mu, ja-ka to wielka szkoda, Ýe tego nie widzia", bo to by"o doprawdy coÊ wstrzà-sajàcego.Przez zupe"ny przypadek przedstawienie nabra"o zupe"nie inne-go, niesamowitego wymiaru.Lekarze nie lubià leczyç aktorów, bo oni nigdy nie proszà o zwolnienie,a za to b"agajà, Ýeby ich jak najszybciej postawiç na nogi.Ja nie by"am- 151 -39.Âpiewa"am song Mein jiddische Mame w Niech no tylko zakwitnà jab"onie- 152 -inna.KiedyÊ przez zlekcewaÝenie zapalenia oskrzeli przedawkowa"am le-ki i z ko’cem pierwszej cz´Êci przedstawienia Niech no tylko zakwitnàjab"onie w czasie ta’ca zrobi"o mi si´ s"abo, przed oczami ciemno, zdà-Ýy"am tylko dota’czyç do kulisy i tam osun´"am si´ na pod"og´.Wpraw-dzie nie zemdla"am, bo to mi si´ nigdy w Ýyciu nie zdarzy"o, ale do dru-giej cz´Êci przedstawienia na scen´ wyjÊç nie mog"am.Dobrze, Ýe jest tosk"adanka i w drugiej cz´Êci mia"am mniej wyjÊç na scen´.Innym razemw tychÝe Jab"oniach mia"am scen´, w której celowo przewraca"am si´w czasie ta’ca niestety, kiedyÊ upad"am tak niefortunnie, Ýe po spek-taklu odwieziono mnie na pogotowie.Lekarz dyÝurny mia" sporo zaba-wy z wyciàganiem wszystkich drzazg powbijanych w mojà d"o’ i nog´.KiedyÊ, przed premierà Opery za trzy grosze, którà reÝyserowa" JerzyGoli’ski, teÝ przydarzy"a mi si´ interwencja medyczna.Gra"am tam Jen-ny, duÝà Êpiewanà rol´.Golo nigdy nie oszcz´dza" aktorów, a wi´c i pró-by do Opery by"y bardzo ostre.Na kilka dni przed premierà zaczà"szwankowaç mi g"os.Posz"am wi´c do lekarza, znanego laryngologaz Gdyni, który stwierdzi", Ýe nabawi"am si´ guzków na strunach g"oso-wych i w zwiàzku z tym powinnam natychmiast przerwaç prac´ i za-milknàç.Grozi" mi nawet operacjà.Ale jak tu zamilknàç, kiedy premie-ra tuÝ-tuÝ? Mój Ýyczliwy pan doktor obecny na premierze z przeraÝe-niem patrzy" i s"ucha", jak Êpiewa"am pi´knà Ballad´ o okr´tach.Ma"o,Ýe zaÊpiewa"am! PublicznoÊç domaga"a si´ bisu, cÃ³Ý wi´c by"o robiç? Bi-sowa"am to najpi´kniejsze przeÝycie dla aktora! No i nie tylko szcz´Êli-wie obesz"o si´ bez operacji, ale do dziÊ grzmi´ donoÊnym g"osem.Jest jednak jedna dolegliwoÊç, z której chyba nigdy si´ nie wylecz´
[ Pobierz całość w formacie PDF ]