Podstrony
- Strona startowa
- chmielowski benedykt nowe ateny (3)
- Chmielowski Benedykt Nowe Ateny
- Chmielowski Benedykt Nowe Ateny (2)
- J.Chmielewska Jeden kierunek ru
- J. Chmielewska Wielkie zaslugi
- Aldiss Brian W Wiosna Helikonii (SCAN dal 918)
- King Stephen Talizman
- Czarnecki Piotr Koncepcja umyslu . (2)
- James Jones Stad do wiecznosci
- Dialogi Platon
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- spartaparszowice.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Miał sejf i całkiem pusty? spytał niedowierzająco Witek. Skąd tam pusty! Z pieniędzmi, precjozami małżonki, dokumentami i tak dalej,umowy różne, upoważnienia, jak normalny radca prawny, ale nic kompromitującego,wszystko legalne.Byłby zresztą idiotą, gdyby te materiały niebezpieczne dla otoczeniatrzymał w sejfie, to już lepiej w szafie pod halkami żony.Każdy włamywacz w pierwszejkolejności leci do sejfu, a Grocholski nie kretyn. Ale my możemy zrobić z niego kretyna? upewniła się niespokojnie Martusia. Bez trudu.I zrobimy.Tylko trzeba będzie uzasadnić.A, prawda, ja bez umowynie piszę!Rozważania, o ile tak można określić równoczesne krzyki czterech osób na te-mat słuszności mojego postanowienia, przerwał nam telefon.Domowy, nie komórka.Odezwała się w nim Anita, na którą właśnie miałam jeszcze nadzieję.Czym prędzejprztyknęłam w głośnik i rozległa się w całym pokoju, dzięki czemu tamci troje zamil-kli w pół słowa. To już chyba wszystko wiesz? powiedziała beztrosko. Ja się tu trochę posta-rałam i też wiem.Sprawcy nie znajdą, ale parę osób tam u was poleci.To znaczy, chcia-łam powiedzieć, zmieni stanowiska.Mam nadzieję, że nie masz obsesji na tle podsłuchutelefonicznego, tak jak niegdyś Alicja?169 Oszalałaś! zaprotestowałam z rozgoryczeniem. W tamtych czasach mogłoto mieć nawet jakiś sens, ale przecież nie dziś! Wszyscy spokojnie mówią wszystko pu-blicznie! No owszem, zauważyłam ostatnio.Zdaje się, że można umieścić w prasie ogło-szenie: Zabójca, na zamówienie poleca swoje usługi, nazwisko, adres, telefon, godzinyprzyjęć.I nic mu nie zrobią? Nic, zgadza się.Mógł sobie tak zażartować. A swoją drogą normalna policja by go obstawiła.Na wszelki wypadek.Wasza chy-ba też? Nie.Nasza nie.Za mało mają ludzi. Rozumiem.A ci, których mają, zajęci są łapaniem na prostej szosie kierowców,przekraczających czterdzieści na godzinę.Albo ochroną dostojników państwowych i cobogatszych przestępców.Albo coś w tym rodzaju. Albo siedzą gdzieś i płaczą, bo ich zmuszono do utopienia w Wiśle dowodów rze-czowych, względnie zabrano im te dowody rzeczowe i głupkowata sprzątaczka w pro-kuraturze przez pomyłkę wrzuciła je do kanalizacji. Chyba wolę mieszkać w Danii stwierdziła Anita marginesowo. Ale ty, oczy-wiście, pamiętałaś nazwisko Jasia? Jasne.I podałam im. No więc mogę ci powiedzieć, że to nie on. Co nie on? To nie on tak się bał Ptaszyńskiego i wcale nie kazał go zabijać.On robi całkieminne świństwa, a w mokrą robotę nie wdałby się za skarby świata, bo jest tchórzliwyjak.czekaj, skunks! Zgadza się, spłoszony skunks okropnym smrodem pluje, Jasio też.Zciśle: pluł, ale nie sądzę, żeby się zmienił, szczególnie że teraz ma dużo do stracenia.Inspiratorem tych zmian personalnych w legalnym gangu był ktoś inny, taki jeden, alejuż ci mówiłam, mam kilka kandydatur i do ostatecznej prawdy nie doszłam.Nie wiem,który to z nich. Po prostu cudownie pochwaliłam sarkastycznie. A jak się. Czekaj, bo ja mam więcej przerwała mi Anita z wyrazną uciechą. Coś tamsię kłuje niezwykłego, podobno był u ciebie fałszywy policjant?W żaden sposób nie mogłam sobie przypomnieć, czy jej o tym mówiłam.Nie, chy-ba nie. Był.Skąd wiesz? Z zakulisowych zródeł.Niektórzy dziennikarze też dosyć dużo wiedzą, ci bardziejoperatywni.Mam wrażenie, że Tyrmand się kłania. Mów wyraznie i bez metafor, bo za dużo już tu mam do zgadywania i umysł misię buntuje.170 Cezary Błoński, podobno ci się przedstawił? Taki on Cezary i taki Błoński jak jaKleopatra, różnie się nazywa, a jak naprawdę, nikt nie wie.Powstaje nowa antyszajka,tak słyszałam, sama przeciwko światu, boją się jej śmiertelnie wszyscy, a najbardziej wy-miar sprawiedliwości.Gliny są naciskane, żeby ich rozszyfrować, bo podobno chcą jed-nym kopem ujawnić wszystkie świństwa i spowodować generalną rewolucję polityczną,rząd, sejm i cała reszta.Chciałaś wyraznie, więc mówię wyraznie, ale za prawdziwość in-formacji nie gwarantuję, strasznie to wszystko mgliste i niepewne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]