Podstrony
- Strona startowa
- Dicker Joel Prawda o sprawie Harry'ego Queberta
- Harry Eric L Strzec i bronic (SCAN dal 714)
- J. K. Rowling 4 Harry Potter i Czara Ognia
- Rowling J K Harry Potter i Komnata Tajemnic
- J. K. Rowling 3 Harry Potter i więzień Azkabanu
- McCaffrey Anne Delfiny z Pern
- Christian Apocrypha and Early Christian Literature. Transl. By James
- Clarke Arthur C Ogrod ramy (SCAN dal 1061)
- Nalkowska Zofia Medaliony (SCAN dal 1124)
- Joga snu
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- black-velvet.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.U Homera oręż wojownika wart jest od dziewięciu do stu par rogów, a dla takiej zdobyczy warto nadstawiać karku w bitwie.Zapewne zasadnicza różnica sprowadza się do tego, że chociaż i Homer, i opowieści cyklu ulsterskiego wiele miejsca poświęcają opisom dworskich uroczystości, to Achajo-wie cieszą się nimi, Irlandczycy zaś uwielbiają psuć zabawę.Najwięksi nawet bohaterowie porzucają maskę godności i radośnie rzucają się w wir brutalnych bijatyk, szczególnie chętnie zaś czynią to podczas dworskich uczt.I Posejdonios i irlandzcy bardowie opisują ich jako wodzów ogólnie niechlujnych, ale silnych w rękach i gębie, otoczonych uwielbieniem wszelkiego elementu, szybkich w chwytaniu za miecz, ile razy zda im się, że ktoś ich obraża.Skłonni do pieniactwa i bombastycznych przechwałek.Barbarzyńscy budowniczowie Stonehenge mogli być tacy sami.Oczywiście, irlandzkie opowieści bliższe są tamtej rzeczywistości niż wiersze Homera, ale przecież ten Hellen też był przedstawicielem wielbiącego herosów społeczeństwa.O wiele okrutniejszy był znany pośród Yernich obyczaj składania ofiar z ludzi.Celtowie rzeczywiście zwykli tak czynić, Cezar zaś opisuje następująco obrządki praktykowane w Galii:Niektóre szczepy budują nadnaturalnych rozmiarów wyobrażenia zwierząt z nogami z plecionych gałęzi, gdzie wsadzają żywych ludzi.Podpalają je następnie i ofiary giną w morzu płomieni.Strabon podaje, że ofiary składano zarówno zabijając je ciosem ostrza, jak i paląc:Zwykli zabijać przeznaczonego śmierci człowieka ciosem sztyletu w plecy i następnie przepowiadali z jego konwulsji przyszłość.Ofiarę składano zawsze w obecności druida.Istnieją relacje jeszcze o innej formie składania ludzkich ofiar.Albo ustrzeliwali ich z łuków, albo powalali ciosem w skroń, albo robili wielki posąg ze słomy i drewna, wrzucali do niego bydło i wszelką dziką zwierzynę oraz ludzi i podpalali.Podobne masakry na jeńcach wojennych pojawiają się w rozmaitych irlandzkich opowieściach, gdzie pali się całe domy z mieszkańcami w ramach zemsty rodowej.W jednym przypadku składanie ofiary przerywa pojawienie się nadnaturalnej kobiety prowadzącej krowę i nakazującej złożyć bydlątko w ofierze zamiast ludzi.Tradycja indyjskich Ariów przedstawia się w tej materii podobnie, tam jednak z czasem zaczęto składać ofiary wyłącznie ze zwierząt.W Irlandii zostało po staremu.Dla Cezara nie było to nic nowego, podobne praktyki funkcjonowały w jego rodzinnej Italii aż do pierwszego wieku naszej ery, chociaż Cezar nie mógł wiedzieć, że to właśnie indoeuropejscy wojownicy zaprowadzili je podczas wcześniejszej inwazji.Na ich zwyczajach wyrosła potęga Rzymu.Celtyccy łowcy głów też byli zjawiskiem dość typowym.Oto jak Diodor opisuje zachowanie Galów podczas bitwy:Do podróży i do bitwy używają dwukonnych rydwanów z wojownikiem i rydwannikiem.Gdy spotykają się z jazdą, najpierw rzucają oszczepami, a potem wysiadają z rydwanu, by walczyć z mieczem w dłoni.Niektórzy żywią tak wielką pogardę dla śmierci, że stają do bitwy jedynie w przepasce na biodrach.Gdy dobędą już broni i gotowi są walczyć, najpierw wyzywają się i najdzielniejsi staczają pojedynki między liniami, a reszta tłucze w tarcze, by przestraszyć wroga.Gdy kto przyjmie wyzwanie, wtedy mówią głośno o czynach wszystkich jego przodków i chwalą się własną walecznością pomniejszają walory oponenta.Próbują w ten sposób osłabić jego wolę walki.Odcinają głowy pokonanych wrogów i wieszają je na karkach swoich koni.Zakrwawione łupy wręczają swoim giermkom i każą wynosić jako zdobycz, sami zaś śpiewają peany na swą cześć lub pieśni zwycięstwa, potem przybijają wszystkie te owoce nad drzwiami swych domów podobnie jak robią to z powalonymi dzikimi zwierzętami.Fragment ten dokładnie pasuje do treści irlandzkich sag.Wojownicy w Tain Bo Culange jadą do walki w rydwanach, zaś wyzywanie do pojedynków zostało wyczerpująco opisane w Iliadzie.Heros Cuchulainn, który ma dwukonny rydwan i rydwannika Laega oraz tarczę, włócznię i miecz to postać żywcem wyjęta z zapisków Posejdoniosa.Zwyczaj obcinania głów pojawia się ponownie u Strabona, który pisze o tym następująco:(.) to znak barbarzyńskiej dzikości, w której celują szczególnie ludy północy, co gdy opuszczają pole bitwy, to uwiązują na karkach koni głowy swoich wrogów, a potem przybijają je ku powszechnemu widowisku nad wejściami swoich domów.Społeczeństwo celtyckie określić można jako “heroiczne, skupione wkoło arystokratycznej kasty wodzów-wojowników, których jedynym zajęciem była wojaczka, a zdobyczą: odcięte głowy, temat dominujący w celtyckiej sztuce.Podobnie wygląda irlandzka epika.W świetle odkryć archeologicznych, wiedzy historycznej i przekazów literackich, możemy śmiało identyfikować Celtów kultury lateńskiej z Irlandii z epoką brązu charakterystyczną dla Brytanii około roku 1500 p.n.e., kiedy to Protoceltowie (Yerni) budowali Stonehenge.W Galii kultura lateńska zniknęła na początku naszej ery, w Brytanii pod koniec pierwszego wieku.Irlandzcy Lateńczycy, galijskiego zresztą pochodzenia, wyginęliby zapewne już około roku 150 n.e., gdyby rzymski podbój sięgnął aż tak daleko.Jednak nie sięgnął, Rzymianie nie dotarli do Irlandii, przynajmniej nie dotarły tam ich legiony.Ostatni rezerwat zamierzchłej, przedromańskiej kultury żelaza zachował się aż do piątego wieku, kiedy to ostatnich prawdziwych Celtów napotkał święty Patryk.Potem jednak Rzym zaczął wysyłać do Irlandii mnichów, ci zaś spisali ustne przekazy bardów sięgające nawet czwartego wieku p.n.e.Celtowie byli pierwszym odrębnym ludem, który wyłonił się z fal indoeuropejskich migracji i wywalczył sobie zwierzchnictwo nad miejscowymi przedstawicielami neolitycznych rolników.Z czasem zdobyli od mieszkańców Chorwacji informacje o wytopie brązu.Oni to, podobnie jak ludy kaukaskie, handlowali od dawna z obywatelskimi społeczeństwami Bliskiego Wschodu.Tak zatem epoka brązu zaczęła się w Europie wraz z pojawieniem się Protoceltów, chociaż same wytwory z metalu były jeszcze wtedy rzadkie (Yerni nosili tylko brązowe sztylety i ozdoby) i jako broń preferowano ciągle kamienne topory
[ Pobierz całość w formacie PDF ]