Podstrony
- Strona startowa
- Crichton Michael Norton N22 (2)
- Norton N22 Michael Crichton (2)
- Crichton Michael Norton
- Elliott Kate Korona gwiazd 04 Dziecko płomienia
- Elliott Kate Korona Gwiazd 4 Dziecko płomienia
- Lumley Brian Nekroskop III
- Chalker Jack L Swiaty Rombu Meduza Tygrys w opalach
- Praca zbiorowa Spis Szlachty Królestwa Polskiego
- King Stephen Czarny dom 2
- Marr Melissa Wróżki 02 Król Mroku
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- slaveofficial.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Moją żoną jest była Królowa Wdowa Rannore z Domu Jarzębiny.Każdy nerw w ciele Ysy zadrżał gwałtownie; pomyślała, że wszyscy musieli to zauważyć.Ogromnym wysiłkiem woli zachowała spokój.Mimo wstrząsu i konsternacji zauważyła, że pozostali mężczyźni zgromadzeni w Sali Rady powitali te wieści bez zaskoczenia.To znaczy, że już wcześniej musieli coś o tym wiedzieć.Zmusiła się do uśmiechu.– Bardzo mądrze postąpiłeś – powiedziała.– Doskonale wykorzystałeś jej wizytę w Dębowym Grodzie.Czy twoja.twoja żona przybyła z tobą do Rendelsham?– Oczywiście, pani.Dopiero co się pobraliśmy.Nie chciałem jej zostawiać, a ona nie zamierzała pozostać.– W takim razie przyślij ją do mnie w ciągu najbliższej godziny, żebym mogła osobiście jej pogratulować.Powiedziawszy to, wstała z krzesła i ignorując ukłony wielmożów, którzy dwornie zerwali się na nogi, wyszła z komnaty.Cieszyła się, że zdołała iść równym krokiem; nie zachwiała się ani nie potknęła.– Jak mogłaś! – wściekała się Ysa, patrząc groźnie na stojącą przed nią młodą kobietę.– Jak śmiałaś iść do łoża z człowiekiem z gminu!– Kocham go – odparła po prostu Rannore.– Miłość! – rzuciła drwiąco Ysa.– To hańba, nie miłość! Plujesz na pamięć mojego syna, mojego zmarłego męża, króla.– On sam okrył hańbą pamięć o sobie – powiedziała Rannore.Czując, że się rumieni, zacisnęła ręce na łonie.Widząc ten gest, Ysa zrozumiała, że Rannore jest w ciąży.– Widzę, że to ty odrzuciłaś wszelki wstyd – rzekła spokojnym, choć groźnym tonem.– Musiałaś wyprzedzić ślub o dobrych kilka miesięcy, tak jak przedtem z moim synem.Z kim to jeszcze się łajdaczyłaś jak dziwka, którą jesteś?Rannore porzuciła dostojną powściągliwość.– Masz czelność oskarżać mnie o to, że się puszczam? To Florian zmusił mnie, żebym mu się oddała.Z Lathromem poszłam z miłości, a nie dla zysku.– Opuścił ją gniew, a twarz jej stężała, Mówiła dalej zimno i bez emocji.– Ty zgrzeszyłaś znacznie bardziej ode mnie! Prostytuowałaś się dla władzy od chwili, gdy król Boroth włożył ci na skronie koronę małżonki.– Czy wiesz, że możesz zostać stracona za te podłe słowa, a twój kochanek razem z tobą?– Tak? Ciekawa jestem, kto wyda taki rozkaz? Nie ty, bo król Rendelu, mój syn, popiera moje małżeństwo, nawet jeśli dworski światek może je uznać za mezalians.Peresowi zależy na moim szczęściu bardziej niż tobie czy komukolwiek innemu oprócz Lathroma.– Jeśli potrzebowałaś towarzysza do łoża, mogłam ci znaleźć kogoś odpowiadającego ci rangą.– Żebyś nadal mogła mi dyktować, gdzie powinnam iść, z kim się spotykać, jak się zachować? Jak często miałabym pozwalać na zbliżenie mojemu “towarzyszowi do łoża”, którego byś mi łaskawie podsunęła? – Rannore roześmiała się zjadliwie.Dziwnie to zabrzmiało w ustach kobiety tak zwykle potulnej i nieśmiałej.– Nie, pani.Dziękuję ci, ale urządziłam sobie życie tak, jak mi odpowiada.– W zamku Rendelsham nie ma miejsca dla ciebie i twojej hańby.Gdzie zamierzasz mieszkać z twoim prostakiem?– Wrócę do Dębowego Grodu, gdzie ty nie masz władzy – odparła dumnie Rannore.– A on już nie jest prostakiem.Właśnie teraz mój syn, król Peres – położyła lekki, ale wyraźny nacisk na te słowa – nadaje Lathromowi włości należne mu jako jego wiernemu rycerzowi.Ysa zrozumiała, że przegrywa, ale nie chciała, żeby Rannore się o tym dowiedziała.– W takim razie idź własną drogą.Jeśli kiedykolwiek tu wrócisz, to na pewno bez mojego pozwolenia.Nigdy nie będziesz tu mile widziana.– A czy dotąd tak nie było? – zapytała z goryczą Rannore.– Za życia Floriana ledwie mnie tolerowałaś i to tylko dlatego, że urodziłam następcę tronu Rendelu.– Może nawet tego nie dokonałaś.– Ysa ugryzła się w język, ale już było za późno.– Nie próbuj mi grozić – syknęła Rannore.– Znam twoje sztuczki.Możesz próbować podać w wątpliwość pochodzenie mojego syna, ale zbyt wiele osób było świadkami mojego ślubu z jego ojcem.Peres jest prawowitym królem.Zachowanie Ysy nagle się zmieniło.Rannore nieświadomie dała jej do ręki broń, której można będzie użyć w przyszłości.Wszyscy wiedzieli, że ta przebiegła dziewka była w ciąży, kiedy poślubiła młodego króla Rendelu.W mocno zaawansowanej ciąży.Mdlała co chwila i bez przerwy miała mdłości
[ Pobierz całość w formacie PDF ]