Podstrony
- Strona startowa
- Martin George R.R Gra o tron (SCAN dal 908)
- George Sand Grzech pana Antoniego
- George R.R. Martin 3 Nawałnica mieczy cz.1
- Martin George R.R Gra o tron
- KRYZYS SUMIENIA RAYMOND FRANZ (PIERWSZE POLSKIE WYDANIE, 1996 ROK)
- Bagley Desmond Pulapka
- Ken Follett Igla
- dg
- Jacqueline R. Kanovitz Constitutional Law, Twelfth Edition (2010)
- praca magisterska emil baba
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ugrzesia.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ech, straszne śmiecie.I tak naprawdę, potwornie nudne.Jest tylko sześć fabuł, które za każdym razem co nieco się zmienia.Zresztą ja tylko obsługiwałam kalejdoskop.Nigdy nie pracowałam w zespole autorskim.Nie mam żadnych zdolności literackich, nawet do wymyślania takiej szmiry.Zdumiała go wiadomość, że z wyjątkiem szefów wszystkich podsekcji w Pornoseku zatrudniano wyłącznie dziewczęta, uważając, że mężczyźni, u których popęd płciowy jest znacznie silniejszy, mogą prędzej ulec zepsuciu przez kontakt z produkowanymi przez siebie świństwami.- Nawet mężatki niechętnie zatrudniają - dodała.- Wolą młode dziewczyny, bo niby są takie czyste.Ale co do mnie grubo się omylili!Swój pierwszy romans miała w wieku lat szesnastu z sześćdziesięcioletnim członkiem Partii, który później popełnił samobójstwo, aby uniknąć aresztowania.- I dobrze się stało - stwierdziła - bo gdyby go zaczęli maglować, na pewno by mnie wsypał.Od tego czasu miała wielu kochanków.Filozofia życiowa Julii była bardzo prosta.Pragnęła się bawić, a „oni”, czyli Partia, usiłowali jej w tym przeszkodzić; łamała więc prawo i jakoś sobie radziła.Uważała za tak samo naturalne to, że „oni” chcą pozbawić każdego radości, jak to, że każdy próbuje uniknąć złapania.Nienawidziła Partii i często o tym mówiła, używając jak najordynarniejszych słów, ale nie krytykowała jej założeń i polityki.Doktryny Partii zupełnie Julii nie interesowały, chyba że dotyczyły jej własnego życia.Winston stwierdził, że w ogóle nie stosuje nowomowy, z wyjątkiem paru słów, które weszły do powszechnego użycia.Nigdy nie słyszała o Braterstwie i nie chciała wierzyć w jego istnienie.Zorganizowany bunt przeciwko Partii, z góry skazany na niepowodzenie, uznała za idiotyzm.Twierdziła, że najrozsądniej jest po prostu łamać przepisy, lecz umiejętnie, tak aby nie wpaść.Winston ciekaw był, ilu przedstawicieli młodego pokolenia myśli podobnie jak ona - czy można znaleźć wielu ludzi wychowanych po Rewolucji, nieświadomych innego życia., którzy uważają Partię za coś równie trwałego jak niebo i nie buntują się otwarcie przeciwko jej autorytetowi, lecz usiłują jej się wymknąć ukradkiem niczym zając sforze psów.Ani razu nie rozważali możliwości wzięcia ślubu, bo Zastanawianie się nad czymś tak nierealnym po prostu nie miało sensu.Żadna, komisja nie udzieliłaby im zgody, nawet gdyby Winstonowi udało się jakoś pozbyć Katherine.Nie było co marzyć.- Jaka ona jest, ta twoja żona? - zapytała Julia.- Hm.czy znasz taki termin z nowomowy: dobromyślak? Oznacza osobę dogłębnie ortodoksyjną, niezdolną do pomyślenia czegoś złego.- Nie, tego zwrotu nie znam, ale wiem dobrze, o jaki typ człowieka ci chodzi.Zaczął jej opowiadać historię swojego małżeństwa, lecz ku jego zaskoczeniu, nie gorzej niż on umiała scharakteryzować ten związek.Opisała mu ciało Katherine, jakby je widziała lub dotykała, sztywniejące, ilekroć się do niej zbliżał, oraz sposób, w jaki żona zdawała się z całej siły go odpychać nawet wówczas, gdy obejmowała go ciasno ramionami.Rozmawiając z Julią o tych sprawach nie czuł skrępowania; zresztą Katherine już dawno przestała być dla niego bolesnym wspomnieniem; co najwyżej myślał o niej z niesmakiem.- Wytrzymałbym z nią, gdyby nie jedno - oświadczył i opowiedział o frustrującej rodzinnej ceremonii, do której Katherine przymuszała go regularnie raz w tygodniu.- Nie znosiła tego, ale nic nie mogło jej powstrzymać.Nazywała to.Nigdy nie zgadniesz!- Obowiązkiem wobec Partii - oznajmiła natychmiast Julia.- Skąd wiedziałaś?!- Ja też, kochany, chodziłam do szkoły.Szesnastolatki mają raz w miesiącu pogadanki na temat życia rodzinnego.To samo dzieje się w organizacjach młodzieżowych.Całymi latami wbijają ci do głowy te bzdury.I w wielu wypadkach chyba rzeczywiście im się udaje.Chociaż właściwie trudno ocenić; ludzie potrafią być szalenie obłudni!Zaczęła rozwijać tę kwestię.Prawie każdy temat sprowadzała do własnej zmysłowości, a wówczas potrafiła wygłaszać niezwykle wnikliwe sądy.W odróżnieniu odWinstona, świetnie rozumiała, dlaczego Partia jest taka purytańska.Udane współżycie płciowe zwalczano nie dlatego, że między partnerami tworzy się intymna więź nie poddająca się partyjnej kontroli, ale ponieważ niezaspokojenie seksualne wywołuje histerię, stan ogromnie pożądany, gdyż łatwo go przekształcić w gorączkę wojenną lub w kult przywódcy.Julia ujęła to tak:- Kiedy ludzie się kochają, zużywają energię, a potem jest im dobrze i zupełnie nic ich nie obchodzi.Więc Partia zakazuje im się kochać, bo chce, żeby każdy bezustannie aż tryskał energią.Te ciągłe pochody, okrzyki, wymachiwanie flagami to po prostu oznaki niewyżycia seksualnego.Jeśli jest ci dobrze, po cholerę miałbyś się podniecać Wielkim Bratem, planami trzyletnimi, Dwiema Minutami Nienawiści i resztą tych bredni?Ma rację, pomyślał.Między wstrzemięźliwością płciową a ortodoksją polityczną musi istnieć ścisły, bliski związek
[ Pobierz całość w formacie PDF ]