Podstrony
- Strona startowa
- Choroby zakazne zwierzat domowych z elementami ZOONOZ pod red. Stanislawa Winiarczyka i Zbigniewa GrÄ dzkiego
- Witkiewicz Stanislaw Ignacy Mister Price czyli Bzik Tropika
- Markert Wojciech Generał brygady Stanisław Franciszek Sosabowski 2012r
- Grzesiuk Stanislaw Na marginesie zycia (SCAN dal 1
- Pagaczewski Stanislaw Porwanie profesora Gabki (3)
- Pagaczewski Stanislaw Misja profesora Gabki
- Dav
- Komedia ludzka t.1 Balzac H
- Anderson Poul Ksiezyc lowcy (SCAN dal 989)
- Michael Barrier Animated Man. A Life of Walt Disney (2007)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kolazebate.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przedstawiałem pracę nie bez niepokoju.Okazało się jednak, że zrobiłem coś, o czym nikt nie pomyślał, a stało się tak, bo już podczas wstępnych dyskusji zwyciężyła koncepcja, że list musi być algorytmem (w sensie matematycznym), więc pewną funkcją ogólnorekurencyjną, i poszukiwaniem wartości tej funkcji udławiono wszystkie maszyny cyfrowe.Było to o tyle roztropne, że jeśliby się tylko zadanie udało rozwiązać, przyniosłoby już informację, jak drogowskaz kierującą ku dalszym etapom przekładowej pracy.Lecz rząd złożoności “listu” jako algorytmu był taki, że zadania nie rozwiązano.Natomiast “kołowość” listu spostrzeżono wprawdzie, lecz uznano za niezbyt istotną, bo nie obiecywała - w owej wstępnej epoce wielkich nadziei - szybkich, a zarazem znacznych sukcesów.Potem zaś już tak wszyscy ugrzęźli w ujęciu algorytmicznym, że nie mogli się od niego wyzwolić.Można byłoby sądzić, że odniosłem na samym początku niemałe zwycięstwo.Udowodniłem, że list jest opisem zjawiska kołowego, a ponieważ wszystkie badania empiryczne szły w tym właśnie kierunku, obdarzyłem je niejako błogosławieństwem dowodu matematycznego, gwarantującego, że trop jest dobry., Zjednoczyłem tym skłóconych, albowiem między informacjoflistami-matematykami a praktykami panował coraz większy rozbrat, który wreszcie skulminował w odwołaniu się antagonistów do mnie.Przyszłość miała wykazać, jak niewiele zdziałałem - wychodząc obronną ręką ze starcia z jednym tylko, ziemskim współzawodnikiem.VIIJeśli zapytacie przyrodnika, z czym kojarzy mu się pojęcie kołowego procesu, odpowie najpewniej, że z życiem.Domniemanie, jakoby przysłano nam opis czegoś żywego, co będziemy mogli zrekonstruować, wydawało się zarazem szokujące - i pociągające.Przez dwa miesiące po opisanych wypadkach przebywałem w Projekcie jako uczeń, studiując po kolei to, czego w ciągu roku dokonały wszystkie grupy operacyjne, zwane też “zespołami uderzeniowymi”.Mieliśmy ich sporo - biochemii, biofizyki, fizyki ciała stałego, połączonych potem częściowo (struktura organizacyjna Projektu w trakcie jego istnienia komplikowała się coraz bardziej i niektórzy powiadali, że już jest bardziej złożona od samego “listu”) w laboratorium syntez:Pion teoretyczny, obejmujący informacjonistów, lingwistów, matematyków i fizyków-teoretyków, ( działał niezależnie od tamtego.Wszelkie zdobycze badań konfrontowane były na poziomie najwyższym - Rady Naukowej, gdzie zasiadali koordynatorzy grup oraz “Wielka Czwórka”, która stała się “Piątką” po moim przybyciu.Projekt miał dwa, gdy się pojawiłem, konkretne osiągnięcia materialne, które były właściwie jednym i tym samym, niezależnie powtórzonym w zespołach biofizyki i biochemii.Tu i tam wytworzono - najpierw na papierze, a raczej w pamięci maszynowej - substancję “wyczytaną” z listu, którą nazwano - przezową autarkię, - dwa razy: Żabim Skrzekiem i Panem Much.Jakkolwiek dublowanie wysiłków mogło się wydawać marnotrawstwem, miało swoją dobrą stronę - bo jeśli dwu ludzi, nie porozumiewając się, analogicznie przetłumaczy zagadkowy tekst, można sądzić, że naprawdę dotarli do jego “niezmienników”, że to, co uzyskali, jest w nim zawarte obiektywnie i nie stanowi wyniku ich uprzedzeń.Co prawda i taka konstatacja może być uznana za dyskusyjną.Dla dwu mahometan te same niewielkie “kawałki” Ewangelii są “prawdziwe” - w odróżnieniu od całej reszty.Jeśli przedprogramowanie ludzi jest identyczne, zbieżne mogą być rezultaty ich poszukiwań, choćby się i się komunikowali.Gdyż osiągnięciom stawia granice - w danej epoce historycznej - poziom ogólny wiedzy.Dlatego na przykład tak podobne były atomistyczne a niezawisłe rozwiązania uzyskiwane przez fizyków Wschodu i Zachodu, dlatego nie mogli jedni odkryć zasady lasera tak, aby pozostała drugim nie znana.Zbieżności nie wolno więc w jej poznawczym sensie przeceniać.Żabi Skrzek - taką nazwę nosił u biochemików - stanowił substancję półpłynną, w jednych, galaretowatą w innych warunkach; w temperaturze 'pokojowej, pod normalnym ciśnieniem i w niezbyt wielkiej ilości, przedstawiał się jako lśniąca, kleista ciecz, przyporninająca rzeczywiście okryte śluzową otoczką jaja żabie, skąd właśnie poszła nazwa.Biofizycy wyprodukowali od razu około hektolitra tej pseudoplazmy, która zachowując się - w bezpowietrznym pojemniku - odmiennie od Żabiego Skrzeku, w związku z pewnym dziwnym efektem ochrzczona została mianem bardziej demonicznym
[ Pobierz całość w formacie PDF ]