Podstrony
- Strona startowa
- Christopher Carter Ostatnia zbrodnia Agaty Christi
- § Saylor Steven Roma sub rosa 05 Ostatnie sprawy Gordianusa
- Carter Ally Dziewczyny z Akademii Gallagher 04 Ostatni skok
- Andrzej.Sapkowski. .Ostatnie.Zyczenie.[www.osiolek.com].1
- Kazantzakis Nikos Ostatnie kuszenie Chrystusa (SC
- Silva Daniel Ostatni szpieg Hitlera
- Jordan Robert Wielkie Polowanie
- Trylogia Hana Solo.01.Han Solo na Krancu Gwiazd (3)
- Holt Victoria Córki Anglii 14 Tajemnica jeziora Âświętego Branoka
- Wojciech Markert Generał Broni Władysław Anders
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- akte20.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszystko stało się tak nieoczekiwanie, wielce czcigodni członkowieRady! Jestem niezmiernie wdzięczna zmarłemu: gdyby nie zgłosił się sam, bytowarzyszyć mi w wieży, na jego miejscu zapewne znalazłabym się ja.Zadziwiający obraz stolicy elfów Kumai zdążył ogarnąć spojrzeniem tylkow ostatniej chwili, czyniąc wieńczący swe życie krok tak więc wszystkie tewieżyczki i wiszące mostki natychmiast runęły mu na spotkanie, niczym walącasię teatralna dekoracja, a w twarz uderzyły sześciokątne płyty dziedzińca.Ostatniąmyślą było: Zcierwa, pozbierają mnie z kawałków.Może i poskładałyby, dlaczego nie? W końcu kto wie, gdzie się kończy potę-ga elfów? Ale nie mieli już na to czasu.Nie tylko na to, nie mieli go również344już na nic innego.Przecież słońce dopełzło do zenitu, i Eornis, wyjąwszy palan-tir z ochronnego worka ze srebrną osnową, zbliżyła go do zupełnie oszalałegoZwierciadła, gotowego, jak się wydawało, uciec na swoich giętych mithrilowychnóżkach.Odczekawszy umówiony czas, klofoela Zwiata nałożyła na siebie dwiepomarańczowe iskierki we wnętrzu magicznego kryształu i w ten sposób przełą-czyła palantir na tryb odbiór.67Arnor, wieża Amon Sul Mordor,zachodni brzeg krateru wulkanu Orodruina1 sierpnia 3019 roku Trzeciej Ery,za kwadrans południe Trzymaj! zachrypłym głosem rozkazał Gandalf, jakby sam utrzymy-wał niepomierny ciężar, a tak właściwie było.To, że ciężar był niematerialny, niemiało żadnego znaczenia.Magowie Białej Rady cała czwórka tracili siły,a zwiastujący omdlenie pot spływał po ich nawoskowanych twarzach.Powinnido tej roboty ustawić się w pentagramie, ale w tym momencie mogli ustawić conajwyżej kwadrat.Ach, Sarumanie, Sarumanie!Całą podłogę sali zajmowała ogromna mapa Zródziemia, narysowana po pro-stu na kamiennych płytach nieco schematycznie, ale z dokładnym zachowa-niem proporcji i orientacji względem stron świata.W centralnej części mapy, od-powiadającej Arnorowi, leżał w tej chwili palantir, który miotał na boki bezładne,różnokolorowe błyski żółte, błękitne, zielonkawe.Wysiłek magów Białej Radyzaczynał przynosić wyniki: błyski powoli przekształciły się w spokojne świece-nie, które następnie rozpadło się na różnokolorowe promienie, cienkie jak drutydo ręcznych robótek.W tym momencie Gandalf wypowiedział krótkie mocują-ce zaklęcie, które zabrzmiało jak: Puszczaj! , magowie chórem powtórzyli je,po czym pozwolili sobie na rozluznienie, jakby postawili w końcu na podłodzeprzenoszony na rękach kredens, wypakowany kryształami.W porządku pierw-sza część roboty wykonana.Kolorowe sznury, niczym wachlarz rozbiegły się po podłodze od centralnegopalantira, uciekając gdzieś poza mury sali, łączyły obecnie kryształ z sześciomainnymi, rozsianymi po Zródziemiu.Punktu na mapie, gdzie znajduje się inny pa-lantir nie da się określić tylko kierunek, jednakże i to nie jest mało.Przedewszystkim Gandalf zbadał złocistożółty promień prowadzący dokładnie na Za-chód, w nieogarnione spojrzeniem przestrzenie oceanu.%7łółte światło oznacza,że tamten znajduje się w zwykłym roboczym trybie musi to więc być palan-tir zachodnich elfów Kirdana Szkutnika.Mag sprawdził, czy promień przechodzi346dokładnie przez ten punkt lindońskiego wybrzeża, gdzie powinna znajdować sięwieża Emyn Beraid, i skinął głową zadowolony: ich mapa jest zorientowana prak-tycznie idealnie, można pracować dalej.Dwa mętne zielonkawe promienie, z których jeden prowadził na Północ, a dru-gi na południowy wschód, do ujścia Wielkiej Rzeki, nie interesowały go: to napewno zaginione w morskich odmętach palantiry z zatopionego okrętu księciaArvedui i uniesiony prądem Anduiny palantir Osgiliath.A oto mamy powód ca-łego tego zamieszania: dwa promienie mają kolor lazuru, a to znaczy, że palantirysą uruchomione, ale mają na sobie ochronne futerały ze srebra.Rozchodząc siępod bardzo małym kątem, prowadzą na południowy wschód.Do Mordoru.%7łebyto nagła.Tak jest. Skąd w Mordorze mają drugi kryształ, Gandalfie? Popatrzcie na mapę: żadnej linii prowadzącej do Emyn Arnen nie ma.Na-leży więc sądzić, że Jego Wysokość Książę Ithilien, ciągnąc dalej swoje przedwo-jenne wschodnie rozgrywki, oddał palantir Denethora temu mordorskiemu nasie-niu.Sukinsyn.Ach, szkoda, że go Aragorn wtedy nie udusił, wtedy, w szpi-talu polowym. No, przestań.A może Aragorn z Faramirem zawarli jakiś sojusz prze-ciwko elfom, wykorzystując resztki rozgromionych orokuenów? Wtedy minasti-ritski palantir mógł przekazać orokuenom sam Elessar Kamień Elfów.W koń-cu, przeciwko elfom w tej chwili grają wszyscy włącznie z nami ale każdyz osobna. Mimo wszystko myślał Gandalf nie można uchwycić ogólnego sensutego obrazu. Przepowiednia Wakalabaty jest wieloznaczna, ale jeden ze sposo-bów jej interpretacji jest taki: Magia odejdzie ze Zródziemia wraz z palantirami ,i ma się to stać dziś w południe, albo nie odejdzie wcale
[ Pobierz całość w formacie PDF ]