Podstrony
- Strona startowa
- Holt Victoria Córki Anglii 14 Tajemnica jeziora œwiętego Branoka
- Psychosis and Spirituality Consolidating the New Paradigm ed by Isabel Clarke 2nd Edn (2010)
- Freedom Long Max Wiedza tajemna w praktyce
- Olszakowski Tomasz Pan Samochodzik i tajemnice warszawskich fortow
- 101 Activities For Teaching Creativity And Problem Solving Arthur VanGundy
- Żšdło Leszek Tajemne Moce Umyslu
- Alex Joe Gdzie przykazan brak dziesieciu (2)
- Wyndham John Dzien Tryfidow (3)
- Chmielewska Joanna Wszelki wypadek scr
- JACK L Chalker Charon
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- orla.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie miałam czasu, żeby ich policzyć.Ale na powierzchni widziałam nie tylko łodzie.Kiedy biegłam do groty, niebo na południu zapłonęło kolorową tęczą.Wyglądało to prawie tak samo jak widowisko, o którym nam opowiadałeś.Po chwili Richard krzyczał do mikrofonu.- Słuchajcie, Nicole, Ellie, słuchajcie wszyscy.Natychmiast opuśćcie grotę; zabierzcie dzieci, młode ptaki, melony, pajęczą sieć, dwie strzelby, całą żywność i rzeczy osobiste.Resztę dobytku pozostawcie w grocie, mamy dość ubrań na grzbiecie, żeby jakiś czas przetrwać.Idźcie do groty ośmiornic i czekajcie na nas w pomieszczeniu ze zdjęciami, które przed laty nazwaliśmy muzeum.Ludzie Nakamury najpierw skierują się do naszej groty.Jeżeli nas tam nie będzie i jeżeli jest z nimi Katie, pójdą także do groty ośmiornic.Ale nie wierzę, że zdecydują się na wejście do tunelu.- A co będzie z tobą, Maxem i Patrickiem? - spytała Nicole.- Wrócimy do was jak najszybciej.Gdyby ktoś.Nicole, wiesz co? Zostaw jeden nadajnik w Białej Komnacie, a drugi w dziecinnym pokoju.Dzięki temu będziemy wiedzieli, czy ktoś wszedł do naszej groty.O czym to ja mówiłem.Aha, więc jeżeli ludzie Nakamury nie wejdą do naszego domu, dołączymy do was natychmiast.Gdyby zajęli naszą grotę, postaramy się znaleźć inne wejście do groty ośmiornic; tam musi być jakieś drugie wejście.- Dobrze, kochanie - przerwała mu Nicole.- Musimy się spakować.Nie wyłączam nadajnika, na wypadek gdybyś nas potrzebował.- Więc uważasz, że w grocie ośmiornic będziemy bezpieczni? - spytał Max, gdy Richard wyłączył nadajnik.- To kwestia wyboru - odparł Richard uśmiechając się blado.- Niewiele wiemy o korytarzach za czarnym ekranem, żeby pozostać tutaj.Pewni możemy być tylko tego, że nie będziemy bezpieczni, jeśli złapią nas ludzie Nakamury.Możliwe, że ośmiornice opuściły już swoją grotę.Poza tym Nicole wielokrotnie przekonywała mnie, że w ich zachowaniu względem nas nie było nic, co jednoznacznie dałoby się odczytać jako wrogie.Mężczyźni poruszali się tak szybko, jak tylko było to możliwe.W pewnej chwili zatrzymali się, a Patrick wyjął z plecaka Richarda kilka najcięższych przedmiotów i przełożył je do swojego.Gdy dotarli do pierwszego rozwidlenia, Richard i Max byli zlani potem.- Musimy się na chwilę zatrzymać - sapał Max zwracając się do Patricka, który maszerował jako pierwszy.- Twój wujek musi odpocząć.Patrick wyjął z plecaka manierkę z wodą.Richard wypił wodę łapczywie i wytarł czoło chustką.Po chwili znów ruszyli biegiem.Po przebyciu kolejnych pięciuset metrów dotarli do niewielkiej platformy znajdującej się bezpośrednio za czarnym ekranem.Radiostacja Richarda zaczęła odbierać jakieś szmery.- Widocznie wrócili po coś, czego nie zabrali za pierwszym razem - rzekł Richard zwalniając, żeby wsłuchać się w dźwięki płynące z głośnika.Po chwili usłyszeli głos, który z pewnością nie należał do żadnego z członków rodziny.Zatrzymali się.- Wygląda na to, że mieszkały tu jakieś zwierzęta - mówił mężczyzna.- Proszę spojrzeć.- A niech to szlag - usłyszeli inny głos.- Musieli być tutaj całkiem niedawno.Ciekawe, kiedy się stąd wynieśli.- Kapitanie Bauer - krzyknął ktoś - co mam zrobić z tym elektronicznym szmelcem?- Na razie nic - odparł męski głos.- Pozostali żołnierze dotrą tutaj za kilka minut.Wtedy zadecydujemy, co z tym zrobić.Richard, Max i Patrick siedzieli w ciemnym tunelu.Z głośnika nie dobiegały żadne dźwięki; widocznie żaden z żołnierzy nie przebywał w Białej Komnacie ani w dziecinnym pokoju.Po chwili w głośniku znów rozległ się głos kapitana Bauera.- Co się dzieje, Morgan, prawie wcale cię nie słyszę.Jak to rakiety? Sztuczne ognie? Kolorowe?.Nie rozumiem, o czym pan mówi! Dobrze, dobrze.Zaraz wyjdziemy do was na górę.Przez następne piętnaście sekund panowała cisza.- A, Pfeiffer, tu jesteś.- Znów usłyszeli głos Bauera.- Zawołaj innych, wychodzimy na powierzchnię.Moraz mówi, że na południu jest jakiś pokaz sztucznych ogni.Muszę uspokoić ludzi, już widok tych mrocznych wieżowców wyprowadził ich z równowagi.- To nasza jedyna szansa - szepnął Richard wstając.- Z pewnością nie będzie ich w grocie przez kilka minut.Richard ruszył biegiem, lecz po chwili się zatrzymał.- Powinniśmy się rozdzielić - powiedział.- Pamiętacie, jak dotrzeć do groty ośmiornic?Max potrząsnął głową.- Nigdy tam nie byłem.- Masz - rzekł Richard, wręczając Maxowi swój komputer.- Wciśnij M, a potem P, na ekranie pojawi się mapa Nowego Jorku.Grota ośmiornic oznaczona jest czerwonym kółkiem.Naciskając dwukrotnie L zobaczysz plan jej wnętrza.A teraz chodźmy, może jeszcze zdążymy.W grocie nie natknęli się na nikogo.Ale strażnicy stali zaledwie kilka metrów od wyjścia z groty.Na szczęście byli tak zafascynowani pokazem sztucznych ogni, rozświetlających ramańskie niebo, że nie usłyszeli cichych kroków
[ Pobierz całość w formacie PDF ]