Podstrony
- Strona startowa
- Foster Alan Dean Tran ky ky Czas na potop
- SCARROW, Alex TIME RIDERS 2 Czas drapieżników
- Caine Rachel Czas Wygnania 02 Nieznana
- Philip K. Dick Czas poza czasem
- Alvarez Julia Czas Motyli
- Jablonski Miroslaw P Czas wodnika (2)
- Charlotte Link Czas burz
- Grisham John Czas zabijania
- Jablonski Miroslaw P Czas wodnika (3)
- Harry Eric L Strzec i bronic (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- spartaparszowice.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wtedy zorganizujesz na wskazanym przez niego terenie poszukiwania pewnej osoby.Rysopis otrzymasz.Nie wykluczam, że astrolog wskaże terytorium, nad którym mamy władzę, wówczas postawisz na nogi wszystkich, którzy za to terytorium odpowiadają.Cały aparat cywilny i wojskowy.To sprawa o najwyższym priorytecie.Zrozumiałeś?- Tak jest.Czy mogę.- Nie, nie możesz.Siadaj i słuchaj, Puszczyku.Xarthisius najprawdopodobniej nie ustali niczego.Osoba, której kazałem mu szukać, znajduje się zapewne na obcym terytorium i pod magiczną protekcją.Głowę daję, że poszukiwana osoba znajduje się w tym samym miejscu, co nasz tajemniczo zaginiony przyjaciel, czarodziej Vilgefortz z Roggeveen.Dlatego też, Skellen, sformujesz i przygotujesz specjalny oddział, którym będziesz dowodził osobiście.Dobierzesz ludzi spomiędzy najlepszych.Mają być gotowi na wszystko.i nieprzesądni.To znaczy nie lękający się magii.Puszczyk uniósł brwi.- Twój oddział - dokończył Emhyr - będzie miał za zadanie zaatakować i opanować ową nie znaną mi chwilowo, acz zapewne nieźle zamaskowaną i dobrze bronioną kryjówkę Vilgefortza.Naszego byłego przyjaciela i sprzymierzeńca.- Zrozumiałem - powiedział beznamiętnie Puszczyk.- Poszukiwanej osobie, którą tam zapewne zastanę, nie może, jak się domyślam, spaść włos z głowy?- Dobrze się domyślasz.- A Vilgefortz?- Jemu może - cesarz uśmiechnął się okrutnie.- Jemu nawet powinien spaść, raz na zawsze.Razem z głową.Innych czarodziejów, których zastaniesz w jego kryjówce, również to dotyczy.Bez wyjątków.- Zrozumiałem.Kto zajmie się odnalezieniem kryjówki Vilgefortza?- Ty, Puszczyku.Stefan Skellen i Vattier de Rideaux wymienili spojrzenia.Emhyr odchylił się na oparcie fotela.- Wszystko jasne? A zatem.O co chodzi, Ceallach?- Wasza wysokość.- jęknął Seneszal, na którego nikt do tej pory zdawał się nie zwracać uwagi.- Dopraszam się łaski.- Nie ma łaski dla zdrajców.Nie ma litości dla tych, którzy przeciwstawią się mojej woli.- Cahir.Mój syn.- Twój syn.- Emhyr zmrużył oczy.- Nie wiem jeszcze, czym zawinił twój syn.Chciałbym wierzyć, że jego wina polegała tylko na głupocie i nieudolności, nie na zdradzie.Jeśli tak jest, będzie ścięty, nie łamany kołem.- Wasza wysokość! Cahir nie jest zdrajcą.Cahir nie mógł.- Dość, Ceallach, ani słowa więcej.Winni będą ukarani.Próbowali mnie oszukać, a tego im nie wybaczę.Vattier, Skellen, za godzinę stawicie się po odbiór podpisanych instrukcji, rozkazów i pełnomocnictw, po czym natychmiast przystąpicie do wykonywania zadań.I jeszcze jedno: nie muszę chyba dodawać, że dziewczynina, którą niedawno widzieliście w sali tronowej, ma dla wszystkich pozostać Cirillą, królową Cintry i princessą Rowan.Dla wszystkich.Rozkazuję, by traktować to jako tajemnicę stanu i sprawę najwyższej wagi państwowej.Zebrani spojrzeli na imperatora ze zdziwieniem.Deithwen Addan yn Carn aep Morvudd uśmiechnął się lekko.- Czyżbyście nie zrozumieli? Zamiast prawdziwej Cirilli z Cintry podesłali mi jakąś niedojdę.Ci zdrajcy zapewne łudzili się, że nie rozpoznam jej.Ale ja rozpoznam prawdziwą Ciri.Rozpoznam ją na końcu świata i w ciemnościach piekieł.Wielce zagadkową jest sprawą, że jednorożec, choć niebywale płochliwy i ludzi się bojący, jeśli takową pannę napotka, która jeszcze z mężem cieleśnie nie obcowała, wnet przybieży do niej, uklęknie i bez nijakiego lęku głowę jej na podołku pokładzie.Ponoć w minionych a zamierzchłych czasach były takie panny, które istny proceder z tego sobie, uczyniły.W bezżeństwie i wstrzemięźliwości trwały lata długie po to, aby łowcom jako wabiki na jednorożce służyć mogły.Wnet się jednak wyjawiło, że jednorożec jeno ku młodzieniutkim dziewicom idzie, starsze za nic sobie mając.Mądrym zwierzęciem będąc, jednorożec rozumie niechybnie, że ponad miarę w dziewictwie trwać podejrzaną i przeciwną naturze jest rzeczą.PhysiologusROZDZIAł SZóSTYObudziło ją gorąco.Oprzytomnił ją żar palący skórę jak katowskie żelazo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]