Podstrony
- Strona startowa
- Carter Ally Dziewczyny z Akademii Gallagher 02 Tylko mi nie wierz
- Bonda Katarzyna Tylko martwi nie kłamiš
- Boglar Krystyna Dalej sa tylko smoki
- Quinn Julia Tylko ta noc (2)
- Kurs Linux dla poczatkujacych i nie tylko
- Quinn Julia Tylko ta noc
- Day Sylvia Nie igraj ze mna tom
- Nora Roberts Inn BoonsBoro 02 The Last Boyfriend
- Niziurski Edmund Ksiega urwisow.WHITE
- 30 Lat W Niewoli Straznicy
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- vader.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.BÄ™dÄ™ ciÄ™ kochać aż do orgazmu, a ty zrobisz dlamnie to samo.Gdyby byÅ‚a w stanie przemówić, powiedziaÅ‚aby mu, żeto niemożliwe.Ale wówczas natychmiast chciaÅ‚by jejudowodnić, że siÄ™ myli.Miarowo wysuwaÅ‚ i chowaÅ‚jÄ™zyk, drażniÄ…c jej sutek.Najpierw jeden, potem drugi.Jego szorstkie i twarde dÅ‚onie gÅ‚adziÅ‚y jej ciaÅ‚o, corazbardziej podniecone i coraz bardziej pobudzone w walceo orgazm.DoszÅ‚a, a on zaraz po niej.Jej cipka mocno Å›ciskaÅ‚aprÄ…cie, z którego tryskaÅ‚o nasienie.Maria jÄ™czaÅ‚aw spazmach, a z jego piersi dobyÅ‚ siÄ™ gardÅ‚owy krzyk.WyprężyÅ‚a ciaÅ‚o i zastygÅ‚a w tej pozie najwyższejrozkoszy.PrzytuliÅ‚ jÄ… mocno i przycisnÄ…Å‚ usta do jej ciaÅ‚a.ZasnÄ…Å‚.Jednak nawet przez sen trzymaÅ‚ jÄ… kurczowo i niepozwoliÅ‚ jej odejść.Maria wpadÅ‚a do swego apartamentu i odetchnęłaz ulgÄ….To cud, że nikt jej nie zobaczyÅ‚, gdy przemykaÅ‚aprzez galeriÄ™, chowajÄ…c siÄ™ w cieniu drzwi.%7Å‚adna zewÅ›cibskich pokojówek.Tam, w dalszej części rezydencji, spaÅ‚ Christopher.ZciÄ…gnÄ…Å‚ groznie brwi, kiedy wyswobodziÅ‚a siÄ™ z jegoobjęć, ale siÄ™ nie obudziÅ‚.ZaryglowaÅ‚a drzwi, prowadzÄ…ce do galerii i ruszyÅ‚aprzez salon w kierunku sypialni.Nagle z cienia wyÅ‚oniÅ‚asiÄ™ wysoka sylwetka.PrzeszyÅ‚ jÄ… strach.ZatrzymaÅ‚a siÄ™,jakby wrosÅ‚a w podÅ‚ogÄ™. Mhuirnín.StanÄ…Å‚ przed niÄ… Simon, w kompletnym ubraniu,w bryczesach i pÅ‚aszczu.NiedbaÅ‚Ä… i swobodnÄ… pozÄ…próbowaÅ‚ zatuszować zÅ‚ość. PrzestraszyÅ‚eÅ› mnie. UpomniaÅ‚a go i przycisnęłarÄ™kÄ™ do serca.ZmierzyÅ‚ jÄ… wzrokiem.Niemal tonęła w koszuliChristophera. SpaÅ‚aÅ› z nim zauważyÅ‚.WyprostowaÅ‚ siÄ™ i podszedÅ‚do niej pewnym krokiem.ChwyciÅ‚ jej twarz w dÅ‚onie.Nie ufam mu.I dlatego nie podoba mi siÄ™, że z nimspółkujesz. Nie myÅ›l o tym. Aatwiej powiedzieć, niż zrobić.Kobiety czÄ™stomieszajÄ… uczucia z cielesnym aktem. Nie liczÄ…c twego przypadku, nigdy nie miaÅ‚am tegoproblemu.WykrzywiÅ‚ usta. Schlebiasz mi. Bynajmniej odparÅ‚a cierpko. Po prostu jesteÅ›arogancki. To też. UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ szerzej.Maria potrzÄ…snęła gÅ‚owÄ… i przeciÄ…gle ziewnęła. PotrzebujÄ™ snu.WezmÄ™ kÄ…piel i wyjeżdżamy.PrzeÅ›piÄ™siÄ™ w karecie. Dover.Sarah mnie uprzedziÅ‚a. ZÅ‚ożyÅ‚ na jej czolekrótki pocaÅ‚unek. Prawie uporaÅ‚a siÄ™ z pakowaniem.Moje kufry już sÄ… w powozie. Wspaniale.Zapach Christophera przywarÅ‚ do jej skóry.PoczuÅ‚aucisk w żoÅ‚Ä…dku.ZabiÅ‚ dla niej, kochaÅ‚ siÄ™ z niÄ… i przytulaÅ‚jÄ… czule.ZaskoczyÅ‚ jÄ… tÄ… postawÄ….Nie taki obraz piratamiaÅ‚a w gÅ‚owie.Simon podszedÅ‚ do kredensu i nalaÅ‚ sobie szklankÄ™wody. Nie zwlekaj, mhuirnín.Nie chcemy żadnychnieprzyjemnoÅ›ci.Maria ruszyÅ‚a do swej sypialni, lecz zatrzymaÅ‚a siÄ™jeszcze w progu. Simonie?SpojrzaÅ‚ na niÄ… wyczekujÄ…co. Czy dostatecznie czÄ™sto powtarzam, jak bardzo ciÄ™ceniÄ™? Kochasz mnie odparÅ‚, uÅ›miechajÄ…c siÄ™ kwaÅ›no.Nie musisz mi tego powtarzać.Po prostu to wiem.WychyliÅ‚ szklankÄ™ do dna i napeÅ‚niÅ‚ raz jeszcze. ZresztÄ…, Å›miaÅ‚o! Praw mi komplementy, kiedy tylkozechcesz.Moje ego sobie z tym poradzi.Maria rozeÅ›miaÅ‚a siÄ™ i zatrzasnęła za sobÄ… drzwi.RozdziaÅ‚ 6 WiedziaÅ‚eÅ› przecież, że wyjedzie tego ranka stwierdziÅ‚ Thompson z obojÄ™tnÄ… minÄ…. Tak, tak.Christopher siedziaÅ‚ na drewnianym krzeÅ›le i opieraÅ‚ramiÄ™ na jego oparciu.Nie miaÅ‚ na sobie kamizelki anipÅ‚aszcza, mimo to byÅ‚o mu za gorÄ…co.Jego ciaÅ‚o domagaÅ‚osiÄ™ dziaÅ‚ania, każąc mu rzucić siÄ™ w poÅ›cig za kobietÄ…,która tak sromotnie go porzuciÅ‚a.Sporo wysiÅ‚kukosztowaÅ‚o go to bezczynne siedzenie.Kamerdyner w milczeniu przygotowywaÅ‚ przyborypotrzebne do codziennego golenia i przyciÄ™ciabokobrodów pana. PosÅ‚aÅ‚eÅ› za niÄ… ludzi, by Å›ledzili jej powóz.Mimo tosiÄ™ niepokoisz?%7Å‚achnÄ…Å‚ siÄ™.Niepokój.Czyż to wÅ‚aÅ›nie teraz czuÅ‚?Dlaczego niby miaÅ‚by siÄ™ niepokoić, skoro Maria potrafiÅ‚asama o siebie zadbać?Może dlatego że byÅ‚ przy niej Quinn?Christopher zacisnÄ…Å‚ zÄ™by.Quinn. Angelico, najdroższa. odezwaÅ‚ siÄ™ cicho.KobietasiedziaÅ‚a przy oknie i popijaÅ‚a porannÄ… kawÄ™. NiczegosiÄ™ nie dowiedziaÅ‚aÅ›?PotrzÄ…snęła gÅ‚owÄ… i uroczo wykrzywiÅ‚a buziÄ™w podkówkÄ™. Doprawdy próbowaÅ‚am, ale on.skutecznie mnie odtego odwodziÅ‚.Christopher uniósÅ‚ brew. Ile mu powiedziaÅ‚aÅ›? MaÅ‚o wiedziaÅ‚ o Quinnie, aledomyÅ›laÅ‚ siÄ™, że ten czÅ‚owiek potrafiÅ‚ zrobić użytek zeswej inteligencji.Policzki Angeliki oblaÅ‚ silny rumieniec.ChristopherzaklÄ…Å‚ pod nosem. Niewiele zapewniÅ‚a szybko. Głównie wypytywaÅ‚o powody twego zainteresowania lady Winter. I co mu powiedziaÅ‚aÅ›? %7Å‚e pilnie strzeżesz sekretów, ale gdybyÅ› rzeczywiÅ›ciemiaÅ‚ na niÄ… oko, już byÅ‚aby twoja.Odetchnęła z ulgÄ… i rozparÅ‚a siÄ™ na krzeÅ›le.Cienie podoczami zdradzaÅ‚y, że spÄ™dziÅ‚a równie upojnÄ… noc jak jejpan.Na wspomnienie Marii w jego żyÅ‚ach żywiej popÅ‚ynęłakrew.Zadrapania znaczyÅ‚y jego plecy, na ramionachwidniaÅ‚y Å›lady po ugryzieniach.TÄ™ noc spÄ™dziÅ‚ z diabÅ‚emwcielonym, ukrywajÄ…cym siÄ™ pod powabnÄ… maskÄ… i zostaÅ‚przez niego naznaczony.Na wiele różnych sposobów. I co on na to? dopytywaÅ‚ siÄ™ Å‚agodnie.Angelica skrzywiÅ‚a siÄ™. NapomknÄ…Å‚ coÅ› o prawie zasiedzenia.Christopher nie daÅ‚ po sobie poznać, jak poirytowaÅ‚a gobezczelna uwaga rywala.JednoczeÅ›nie zdopingowaÅ‚a goniczym Å›wist bata nad uchem.Quinn miaÅ‚ racjÄ™.To ondzieliÅ‚ z niÄ… dom, życie i to on miaÅ‚ jej zaufanie.Tymczasem Christopher nie miaÅ‚ nic, nie liczÄ…c kilkugodzin uniesienia. Możesz odejść powiedziaÅ‚ do byÅ‚ej kochanki, poczym obserwowaÅ‚, jak wstaje z krzesÅ‚a i wychodzi. BÄ™dziesz jÄ… Å›cigać? Thompson trzymaÅ‚ w rÄ™kubrzytwÄ™ i pÄ™dzel.Christopher wstaÅ‚ z krzesÅ‚a i zasiadÅ‚w fotelu. Nie.WyznaczyÅ‚em do tego ludzi.PoradzÄ… sobie bezemnie.Tutaj, w Londynie, znajdÄ™ to, czego potrzebujÄ™.Imszybciej siÄ™ do tego zabiorÄ™, tym lepiej.GÅ‚oÅ›no wypuÅ›ciÅ‚ powietrze z pÅ‚uc, przyznajÄ…c przedsobÄ…, że znów jej pragnie.LubiÅ‚ kobiety tak, jak mężczyznizwykli lubić kobiety, ale ona podobaÅ‚a mu siÄ™ tak bardzojak jeszcze nigdy żadna podziwiaÅ‚ jÄ… i szanowaÅ‚.WidziaÅ‚w niej bratniÄ… duszÄ™.Dlatego wÅ‚aÅ›nie nie mógÅ‚ jej zaufać.ZamierzaÅ‚ przecież ratować swe życie.DomyÅ›laÅ‚ siÄ™, żeniÄ… kierujÄ… te same pobudki.TrapiÅ‚a go jeszcze inna kwestia.Aby odzyskać wolność,musiaÅ‚ poÅ›wiÄ™cić lady Winter.W takich okolicznoÅ›ciachfizyczna żądza utrudniaÅ‚a wypeÅ‚nienie zadania, jakiewyznaczyÅ‚a mu agencja.Oprócz agencji i jego chuci martwiÅ‚y go też innesprawy.Quinn nie dbaÅ‚ o MariÄ™ jak należy.WysÅ‚anie jejsamej na spotkanie z Templetonem i zostawienie napastwÄ™ Christophera Å›wiadczyÅ‚y o jego brakuodpowiedzialnoÅ›ci.ZacisnÄ…Å‚ palce na oparciu fotela.SiedziaÅ‚ w nimwytrwale jedynie dziÄ™ki sile swej woli.Z trudem panowaÅ‚nad chÄ™ciÄ…, by rzucić siÄ™ w poÅ›cig za ZimnÄ… WdowÄ….Maria żyÅ‚a na krawÄ™dzi ryzyka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]