Podstrony
- Strona startowa
- Carter Ally Dziewczyny z Akademii Gallagher 02 Tylko mi nie wierz
- Steven Rosefielde, D. Quinn Mil Masters of Illusion, American L
- Day Sylvia Tylko mnie poproœ
- Bonda Katarzyna Tylko martwi nie kłamiš
- Quinn Anthony Grzech Pierworodny Autobiografi
- Boglar Krystyna Dalej sa tylko smoki
- Kurs Linux dla poczatkujacych i nie tylko
- Czechow Antoni Pojedynek (3)
- Aldiss Brian W Wiosna Helikonii (SCAN dal 918)
- Ziemianski Andrzej Achaja Tom 2 (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kolazebate.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Musiał przestawić fotele w południowym salonie,ponieważ siedział naprzeciwko lustra i kiedy zobaczył swoje odbicie,wyglądał tak ponuro i żałośnie, że nie był w stanie tego znieść.W końcu poszedł poszukać kogoś, z kim mógłby zagrać w karty.172RLTHonoria lubiła grać, Sara także.A chociaż smutek nie lubi towarzystwa,Daniel mógł przynajmniej spróbować o nim zapomnieć.Ale kiedy dotarł dobłękitnego salonu, wszystkie jego krewne (nawet te najmłodsze) siedziaływokół stołu, pogrążone w dyskusji o zbliżającym się ślubie Honorii.Daniel zaczął po cichu wycofywać się w kierunku drzwi. Och, Danielu! zawołała matka, łapiąc go, zanim zdążył uciec.Przyłącz się do nas.Próbujemy zdecydować, czy Honoria powinna brać ślubw lawendowo niebieskim, czy niebiesko lawendowym.Już otwierał usta, by zapytać, na czym polega różnica, lecz rozmyśliłsię. Niebiesko lawendowy rzekł stanowczo, nie mając pojęcia, oczym właściwie mówi. Tak sądzisz? spytała matka, marszcząc brwi. Doprawdy, wydajemi się, że lawendowo niebieski byłby lepszy.Naturalnie nasuwało się pytanie, dlaczego w takim razie zapytała go ozdanie, lecz i tym razem doszedł do wniosku, że rozsądny mężczyzna niepowinien drążyć tego tematu.Zamiast tego ukłonił się damom i oznajmił, żewybiera się skatalogować ostatnie nabytki do biblioteki. Biblioteki? spytała Honoria. Naprawdę? Lubię czytać odparł. Ja też, ale co to ma wspólnego z katalogowaniem?Pochylił się i szepnął jej do ucha: Czy to właśnie teraz powinienem powiedzieć, że próbuję uciec przedzgrają kobiet?Uśmiechnęła się, a kiedy Daniel się wyprostował, powiedziała: Teraz powinieneś powiedzieć, że stanowczo zbyt dużo czasuupłynęło, odkąd czytałeś jakąś angielską książkę.173RLT W rzeczy samej. I odszedł.Jednak po pięciu minutach spędzonych w bibliotece nie mógł tego jużdłużej znieść.Nie należał do ludzi, którzy lubią się snuć z kąta w kąt, więc wkońcu, kiedy złapał się na tym, że od co najmniej minuty siedzi z czołemopartym o biurko, wyprostował się, przeanalizował wszystkie powody, któremogłyby go zmusić do wyprawy do wioski (zajęło mu to około pół sekundy) ipostanowił ruszyć w drogę.Był hrabią Winstead.To jego dom, w którym nie był od trzech lat.Mamoralny obowiązek odwiedzić wioskę.To przecież jego ludzie.Przypominał sobie, by nigdy nie powiedzieć tych słów na głos, o ile niechce, żeby Honoria i Sara umarły ze śmiechu, założył płaszcz i wyszedł dostajni.Pogoda nie była już tak piękna, jak poprzedniego dnia, niebo ledwiewyzierało zza chmur.Daniel nie przypuszczał, żeby miało padać, w każdymrazie nie w najbliższej przyszłości, więc kazał przygotować otwartądwukółkę.Kareta byłaby zbyt ostentacyjna na wyjazd do wioski, poza tymnie widział powodu, dla którego nie miałby sam powozić.Lubił czuć wiatr natwarzy.I tęsknił za jazdą dwukółką.Był to szybki, lekki pojazd, nie takszykowny jak faeton, ale mniej niebezpieczny.Daniel zdążył się nim cieszyćzaledwie przez dwa miesiące, zanim musiał opuścić kraj.Nie trzeba chybadodawać, że młodzi angielscy dżentelmeni uciekający z kraju nie mają na codzień lekkich, zgrabnych dwukółek.Kiedy dotarł do wioski, oddał lejce chłopcu w gospodzie i poszedłpozałatwiać swoje sprawy.Będzie musiał odwiedzić wszystkie ważniejszemiejsca, żeby nikt nie poczuł się urażony, więc zaczął od wytwórcy świec napoczątku głównej ulicy.Wieść o jego przybyciu szybko się rozeszła i kiedyDaniel zbliżył się do Kapeluszy i Bonnetów Percy ego (to dopiero trzecie174RLTmiejsce, które odwiedził tego dnia), pan i pani Percy czekali już na niegoprzed sklepem z takimi samymi szerokimi uśmiechami na twarzach. Milordzie powiedziała pani Persy z dygnięciem tak niskim, na jakiepozwalała jej imponująca tusza. Czy mogę jako jedna z pierwszych zaprosićpana do domu? Oboje jesteśmy zaszczyceni, widząc pana znowu.Odchrząknęła, a jej mąż dodał: W rzeczy samej.Daniel z gracją skinął głową obojgu, dyskretnie rozglądając się posklepie w poszukiwaniu innych klientów.A właściwie jednej, konkretnejklientki. Dziękuję, pani Percy, panie Percy.Miło być z powrotem w domu.Pani Percy skinęła entuzjastycznie głową. Nigdy nie uwierzyliśmy w nic z tego, co o panu mówili.Ani w jednosłowo.Co kazało Danielowi zacząć się zastanawiać, jakie też rzeczy o nimmówiono.O ile wiedział, wszystkie historie, jakie o nim krążyły, byłycałkowicie prawdziwe.Naprawdę pojedynkował się z Hugh Prentice em ipostrzelił go w nogę.Co do jego ucieczki z kraju, Daniel nie wiedział, w jakisposób ta sprawa mogła zostać upiększona; sądził raczej, że wściekła żądzazemsty lorda Ramsgate a była dostatecznie ekscytująca
[ Pobierz całość w formacie PDF ]