Podstrony
- Strona startowa
- Pullman Philip Mroczne materie 1 Zorza północna (Złoty Kompas)
- Pullman Philip Mroczne materi Zorza polnocna (Zloty Kompas)
- Farmer Philip Jose wiat Rzeki 04 Czarodziejski labirynt
- Pullman Philip Mroczne materie 01 Złoty kompas
- Pullman Philip Mroczne materie 02 Magiczny nóż
- Adams G.B. History of England From the Norman Conquest to the Death of John
- Szklarski Alfred Sobowtor profesora Rawy (SCAN d
- Rice Anne Godzina czarownic Tom 3 (2)
- John Grisham Raport Pelikana
- Andrzej.Sapkowski. .Ostatnie.Zyczenie.[www.osiolek.com].1
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- akte20.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W szczególności należało się obawiać depresji maniakalnych, które w swej szczytowej fazie mogły być wysoce destruktywne.Ale musiała się przygotować na coś jeszcze gorszego.Agresywność maniaków w najgorszym wypadku przejawiała się w postaci napadów złego humoru, krótkotrwałych orgii destrukcji, które stopniowo ustępowały.Paranoicy byli dużo groźniejsi; można było przewidzieć, że ich permanentna wrogość zamiast z biegiem czasu osłabnąć, wykrystalizowała się w szczegółowo zaplanowane działanie.Paranoik jest kalkulującym analitykiem, jego czynności są przemyślane, a każdy ruch stanowi część schematu.Jego wrogość niekoniecznie musi przeradzać się w czyn, ale leczenie powoduje jedynie pogorszenie się stanu chorego.W przypadku tych ludzi, zaawansowanych paranoików, kuracja - czy nawet próba dokonania dokładniejszej diagnozy - jest właściwie niemożliwa.Podobnie jak hebefreników, paranoików nie można przywrócić do normalnego życia.Ale w przeciwieństwie do depresji maniakalnej, hebefrenii czy też zwykłej schizofrenii katatonicznej, paranoja wydawała się najbardziej racjonalna.Formalny zapis logicznego rozumowania nie wykazywał zaburzeń, wewnątrz jednak paranoik cierpiał na największe dostępne istotom ludzkim zwyrodnienie umysłu.Był niezdolny do empatii, nie potrafił wyobrazić sobie siebie w roli innej osoby.Stąd też inni praktycznie dla niego nie istnieli.Byli tylko ruchomymi obiektami, które oddziaływały na niego lub też nie.Przez dziesiątki lat modne było stwierdzenie, iż paranoicy niezdolni są do miłości.To nieprawda.Paranoik w pełni doświadcza miłości, jako czegoś ofiarowanego mu przez innych i jako własnego uczucia.Jest jednak pewne małe „ale” - paranoik przeżywa miłość jako rodzaj nienawiści.- Zgodnie z moją teorią - powiedziała Mary do Dana Magebooma - na tym świecie powinno funkcjonować kilka podtypów chorób umysłowych w hierarchii podobnej do kast w starożytnych Indiach.Ci ludzie tutaj, hebefrenicy, byliby odpowiednikiem nietykalnych.Maniacy są w takim razie kastą nieustraszonych wojowników, jedną z najwyższych.- Samurajowie - rzekł Mageboom.- Jak w Japonii.- Tak - przytaknęła Mary.- Paranoicy, właściwie schizofrenicy paranoidalni, funkcjonują wówczas jako kasta władców, odpowiedzialna za rozwój ideologii politycznych i programów społecznych, mają więc rozeznanie w całym świecie.A zwykli schizofrenicy.- zamyśliła się.- Odpowiadają oni klasie poetów, chociaż niektórzy z nich mogą być religijnymi prorokami, jak nieliczni Hebowie.Oni jednak wydają ascetycznych świętych, podczas gdy spośród schizofreników pochodzą dogmatycy.Ci z syndromem schizofrenii polimorficznej byliby wówczas kreatywnymi członkami społeczeństwa, tworzącymi nowe idee.- Usiłowała sobie przypomnieć inne istniejące kategorie.- Mogą też być inni, z nadmierną pobudliwością nerwową, zaburzeniami psychotycznymi, które są zaawansowaną formą łagodniejszej nerwicy obsesyjno-kompulsywnej.Ci ludzie są zazwyczaj urzędniczy nami pełniącymi podrzędne funkcje.Ich konserwatyzm jest przeciwwagą dla radykalizmu schizofreników polimorficznych, zapewniając społeczeństwu stabilność.- Więc można by pomyśleć, że wszystko jest w porządku.- Mageboom machnął ręką.- Czy w takim razie różni się to od społeczeństwa Terry?Mary przez chwilę rozważała jego pytanie.Było niezłe.- Bez odpowiedzi? - spytał Mageboom.- Oczywiście jest odpowiedź.W tym społeczeństwie przywództwo przypada naturalnie paranoikom.Stanowią oni największą indywidualność pod względem inicjatywności, inteligencji i prostych, wrodzonych możliwości.Rzecz jasna, będą mieć problemy z maniakami, którzy zechcą przejąć pałeczkę.Między tymi dwoma klasami sytuacja zawsze będzie napięta.Ale, widzisz, w przypadku paranoików wytyczających linię ideologiczną, dominującym uczuciem będzie nienawiść.Nienawiść skierowana w dwie strony: dowództwo nienawidzić będzie wszystkich pozostających poza obrębem ich własnej enklawy i oczywiście będzie przekonane, że w związku z tym wszyscy nienawidzą ich.A to może wpędzić całe społeczeństwo w iluzoryczną walkę z wrogiem, który nie istnieje, dla zwycięstwa nad niczym.- Dlaczego tak się dzieje?- Ponieważ - odparła - bez względu na to, jak to się zaczęło, rezultaty zawsze będą takie same.Totalna izolacja tych ludzi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]