Podstrony
- Strona startowa
- Lem Stanislaw Swiat na krawedzi (SCAN dal 933 (3)
- Lem Stanislaw Swiat na krawedzi (SCAN dal 933 (2)
- Jacq Christian wietlisty Kamień 4 Miasto Prawdy
- Nieznamy Prawdy O Oswiecimskim
- Ruda modelka Dominik Damian
- Krawedz miecza [Na Krawedzi 4] Andrews Ilona
- Myrcik Dominik Na krawedzi prawdy 2
- Sapkowski Andrzej Pani Jeziora
- (46) Miernicki Sebastian
- Adopcja i przywiazanie D.Grey
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- slaveofficial.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W najwyższym punkcie znajduje się główna komora oscylacyjna (M), czylipędnik główny, który jest zamknięty w kolistej obudowie, umożliwiając swobodnyobrót komorze.Nieco niżej (1) widoczna jest przestrzeń dla załogi, która w tej klasiewehikułu (K3 będzie mogła tylko liczyć maksymalnie 3 członków załogi.Jako (U)rozumiemy tutaj pędniki boczne, których ilość w K3 wynosi 8.Cyferką (2) oznaczonoteleskopowe nogi, które przez załogę będą mogły być na życzenie wsuwane iwysuwane aczkolwiek magnokraft może swobodnie zawisać nad ziemią niedotykając jej, więc użycie owych nóg raczej będzie rzadko wykorzystywane.Z tego, co widać powyżej pierścieniowy układ sił (układ dzwonowy)spełnia zasadniczą rolę: pędnik główny odpycha (R) pękiem sił liniipola magnetycznego od podłoża a pędniki boczne przyciągają (A).Napowyższym rysunku widać wyraznie, że oś pędnika głównego nie leżydokładnie pod nim, ale mocno z boku, z lewej strony.Proszę zauważyć,że z lewej strony rysunku podane są kierunki północ-południe.Staje sięwięc jasne, że aby utrzymać magnokraft w pozycji poziomej do podłoża,koniecznym jest aby oś odpychania była zmienna.Magnokraft zmieniaswoją oś dynamicznie, wg przebiegu sił lokalnego pola magnetycznego,stąd też nigdy nie obejrzymy magnokraftu stabilnie lecącego (w liniiprostej).Autor Teorii Magnokraftu prof.dr Jan Pająk, w czasie kiedy onapowstała, czyli na początku lad 80-tych, nic nie wiedział o UFO, niewierzył w UFO, jego statek był jego statkiem, dopóki czytelnicy niezwrócili mu uwagi (którzy już wtedy mieli dostępne pierwszeegzemplarze monografii), że jego magnokraft, zasady działania, sąbardzo podobne do obserwowanego przez ludzi ufo.Zastanawiam się,jakiż szok musi przeżyć człowiek, który definiuje jakąkolwiek teorię inagle okazuje się, że dana rzecz jest identyczna do czegoś, co niepochodzi z planety owego wynalazcy.Pomyśl chwilę Czytelniku, że to Tyjesteś na chwilę prof.Pająkiem.Piszesz monografię o TeoriiMagnokraftu, nie chcesz mieć nic wspólnego z jakimś ufo.Aż tu nagledostajesz sygnały typu Panie profesorze, zadziwiające jest, ale ja jużwidziałem działający magnokraft, tyle że ludzie nazywali go ufo a niemagnokraft.I co wtedy zrobiłbyś Ty? Jakie ufo, co.jak.gdzie sampewnie nie wiedziałbyś, z której strony się uszczypnąć, taki byłby szok.Sam się zastanawiam, jak wyglądały pierwsze miesiące życia Pana prof.po tym, jak sobie uświadomił ktoś już zbudował mój magnokraft, małotego, wszystkie atrybuty mojego magnokraftu, pasują doobserwowanego ufo co teraz robić.Zostają 2 podstawowe wyjścia albo zaniechać badań nad magnokraftem, a tym samym zaprzeć sięsiebie, tego, co się stworzyło i zniweczyć wkład pracy albo też zacząćNa krawędzi prawdy � Dominik Myrcik95drążyć temat: kto zbudował magnokrafty i dlaczego nazywają je ufo ,dlaczego przybyli na ziemię i dlaczego się nie ujawniają, kto kierujemagnokraftami, jakie istoty, wysokie a może niskie, ładne czy brzydkie idlaczego się ukrywają pomimo, że przecież budowa ich statków jestznana, bo samemu się ją rozpracowało.Szkoda, że prof.Pająk niemieszka po sąsiedzku pewnie sam bym go zapytał, co sobie w owymprzełomowym okresie pomyślał.Ale sądzę, że właśnie podobne pytania imyśli cisnęły się na jego usta.I dzięki Bogu nie tylko, że zajął sięodpowiedzią na te pytania poszedł daleko dalej.Dzięki temu, żeposiada bardzo obszerną wiedzę z wielu dziedzin na raz, pozwoliło tojednemu człowiekowi (!) skompletować tak potężną obecnie wiedzę orazzaprezentowanie tej wiedzy światu, że jestem autentycznie w stanie sięzałożyć z każdym z Czytelników, że nie istnieje drugi (inny) człowiek naglobie ziemskim, który wie więcej niż prof.Pająk.Oczywiście nie są topieśni pochwalne na cześć zwyczajnego-niezwyczajnego człowieka,tylko moje głębokie przemyślenia, oparte na tym, iż zapoznałem się zewszystkimi polskojęzycznymi pracami prof.(ponad 25) i stwierdzam, iżfaktycznie, te kilka tysięcy stron, nie zostało napisane przez byle kogo ito przez rodaka, Polaka co mnie cieszy niewymownie, że to właśniePolak odważył się.Ninniejsza książka powstała właściwie tylko dlatego,że obecnie już nie mam wątpliwości, co do większości teoriiprezentowanych w publikacjach prof.Pająka.Ale się znowu rozgadałem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]