Podstrony
- Strona startowa
- Simak Clifford D Dzieci naszych dzieci (SCAN dal
- Moorcock Michael Zemsta Rozy Sagi o Elryku Tom VI (SCAN dal
- McCaffrey Anne Lackey Mercedes Statek ktory poszukiwal (SCAN d
- Moorcock Michael Elryk z Meln Sagi o Elryku Tom I (SCAN dal 8
- Cole Allan Bunch Chris Swiaty Wilka (SCAN dal 949)
- Ahern Jerry Krucjata 1 Wojna Totalna (SCAN dal 1079)
- Ahern Jerry Krucjata 5 Pajecza siec (SCAN dal 1098) (2
- Kirst Hans Hellmut 08 15 t.1 (SCAN dal 800)
- McGinnis Alan Loy Sztuka motywacji (SCAN dal 1006 (2)
- Steiner Rudolf Sedno kwestii spolecznej
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wblaskucienia.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Verne od góry i od doÅ‚u bada sieć prÄ…dów tellurycz-nych.WsparÅ‚em go.- Jak siÄ™ nazywa bohater Czarnych Indii? John Garral, to praÂwie anagram Graala.- Nie jesteÅ›my cudakami, stoimy mocno obiema nogami na ziemi.Verne daje jeszcze wyraźniejsze sygnaÅ‚y, Robur le Conquerant, C.R.Rose-Croix.A Robur czytany wspak daje Rubor, czyli czerwieÅ„ róży.85Phileas Fogg.Nazwisko, które jest jak podpis.Eas oddaÂje po grecku pojÄ™cie peÅ‚ni (jest wiÄ™c równoważnikiem pan i poly), zatem Phileas jest tym samym co Poliphile.JeÅ›li zaÅ› chodzi o sÅ‚owo Fogg, oznacza ono po angielsku mgÅ‚Ä™.Bez wÄ…tpienia Verne należy do stowarzyszenia Le Brouillard.ByÅ‚ nawet na tyle miÅ‚y, że zechciaÅ‚ wyjaÅ›nić powiÄ…zania miÄ™dzy tym stowarzyszeniem a Róża + Krzyż, dlatego w koÅ„cu pytamy, kimże jest ten szlachetny poÂdróżnik zwany Phiieasem Foggiem, jeÅ›li nie czÅ‚onkiem Róży + Krzyża?.A zresztÄ…, czyż nie należy do Reform-Club, którego nazwa skrócona, R.C., oznacza wÅ‚aÅ›nie Różę + Krzyż, stowarzyszenie reformatorskie? W dodatku ten Reform-Club zawiÄ…zuje siÄ™ przy Pall-Mall, raz jeszcze nawiÄ…zujÄ…c w ten sposób do snu Polifila.(Michel Lam, Jules Verne, initie et initiateur, Paryż, Payot 1984,ss.237-238)Rekonstrukcja zajęła nam wiele dni, przerywaliÅ›my zwykÅ‚e zajÄ™Âcia, żeby podzielić siÄ™ Å›wieżo odkrytym powiÄ…zaniem, wszystko, co wpadÅ‚o nam pod rÄ™kÄ™, encyklopedie, gazety, komiksy, katalogi wyÂdawnictw, czytaliÅ›my na opak, szukajÄ…c skojarzeÅ„, szperaliÅ›my u bukinistów, wÄ™szyliÅ›my w kioskach z gazetami, kradliÅ›my ile siÄ™ daÅ‚o z maszynopisów naszych diabolistów, wpadaliÅ›my do biura rzuÂcajÄ…c tryumfalnie na stół najnowsze znalezisko.Kiedy przypominam sobie te tygodnie, caÅ‚a sprawa wydaje mi siÄ™ groźna, szaleÅ„cza jak film Larry'ego Semona, gdzie wszystko odbywa siÄ™ zrywami i skokaÂmi, drzwi otwierajÄ… siÄ™ i zamykajÄ… z ponaddźwiÄ™kowÄ… szybkoÅ›ciÄ…, w powietrzu latajÄ… ciastka z kremem, widzimy jakieÅ› gonitwy po schoÂdach puszczane do przodu i tyÅ‚u, zderzenia starych samochodów, walÄ…ce siÄ™ półki w sklepie i kaskady pudeÅ‚, butelek, serów, rozbryzÂgi wody sodowej, trzaskajÄ…ce worki z mÄ…kÄ….I odwrotnie, kiedy przypominam sobie przerwy, okresy martwe, czyli resztÄ™ życia, jaÂkie toczyÅ‚o siÄ™ wokół nas, mogÄ™ odczytać wszystko, jakby dziaÅ‚o siÄ™ w zwolnionym tempie.Plan powstawaÅ‚ w rytmie obowiÄ…zujÄ…cym w gimnastyce artystycznej, byÅ‚o to jak powolne obroty dyskobola, wyÂważone ruchy miotacza kulÄ…, przerwy miÄ™dzy uderzeniami piÅ‚eczki podczas gry w golfa, niedorzeczne wyczekiwanie przy baseballu.W każdym razie, i bez wzglÄ™du na tempo, los nam sprzyjaÅ‚, gdyż jeÅ›li chce siÄ™ znaleźć powiÄ…zania, zawsze siÄ™ je znajdzie, wszÄ™dzie i miÄ™Âdzy wszystkim, Å›wiat rozpada siÄ™ na siatkÄ™, na wir powinowactw i każda rzecz odsyÅ‚a do każdej innej, każda każdÄ… wyjaÅ›nia.Nie mówiÅ‚em o tym Lii, żeby jej nie irytować, ale zaniedbywaÅ‚em nawet Giulia.BudziÅ‚em siÄ™ w nocy i uÅ›wiadamiaÅ‚em sobie, że RenÄ™ Cartesius to R.C.i że zbyt wielkÄ… energiÄ™ przejawiaÅ‚ szukajÄ…c różo-krzyżowców, a potem zaprzeczajÄ…c informacjom, że ich znalazÅ‚.SkÄ…d ta obsesja metody? Metoda byÅ‚a potrzebna przy szukaniu rozÂwiÄ…zania tajemnicy, która fascynowaÅ‚a wszystkich wtajemniczonych Europy.A kto sÅ‚awiÅ‚ magiÄ™ gotyckÄ…? Rene de Chateaubriand.Kto w czasach Bacona napisaÅ‚ Steps to the Tempie! Richard Cra-shaw.A Ranieri de'Calzabigi, RenÄ™ Char, Raymond Chandler? A Rick z Casablanki?86Ta nauka, która nie zaginęła, przynajmniej jeÅ›li chodzi o aspekt materialny, zostaÅ‚a przekazana religijnym budowÂniczym przez mnichów z Citeaux.W ubiegÅ‚ym stuleciu byli znani jako Compagnons de la Tour de France.I do nich to zwróciÅ‚ siÄ™ Eiffel, kiedy miaÅ‚ budować wieżę.(R.Charpentier, Les mysteres de la cathedrale de Chartres, PaÂryż, Laffont 1966, ss.55-56)DokonaliÅ›my teraz przeglÄ…du caÅ‚ej epoki nowożytnej - niby praÂcowite krety drążące pod ziemiÄ… tunele, by obserwować planetÄ™ od spodu.Ale potrzebne nam byÅ‚o coÅ› jeszcze, jakieÅ› inne przedsiÄ™ÂwziÄ™cie, które podjÄ™li nastÄ™pcy Bacona i którego rezultaty, etapy byÅ‚y dla wszystkich doskonale widoczne, choć nikt sobie z nich nie zdawaÅ‚ sprawy.Drążąc bowiem ziemiÄ™, bada siÄ™ bÅ‚Ä™bokie jej warÂstwy, ale przecież Celtowie i templariusze nie ograniczyli siÄ™ do koÂpania studni, osadzali te sworznie wycelowane prosto w niebo, by porozumiewać siÄ™ miÄ™dzy megalitami i przechwytywać wpÅ‚ywy gwiazd.PomysÅ‚ nasunÄ…Å‚ siÄ™ Belbowi podczas bezsennej nocy.StanÄ…Å‚ w okÂnie i w oddali nad dachami Mediolanu zobaczyÅ‚ Å›wiatÅ‚a metalowej wieży nadawczej, wielkiej miejskiej anteny.PeÅ‚nej umiaru i rozsÄ…dÂnie zbudowanej wieży Babel.I w tym samym momencie doznaÅ‚ obÂjawienia.- La Tour Eiffel - oznajmiÅ‚ nam nastÄ™pnego ranka.- Jak mogliÅ›my nie pomyÅ›leć o Wieży Eiffla? Metalowy megalit, menhir ostatnich Celtów, wydrążona iglica wyższa od wszystkich iglic gotyÂku.Po co byÅ‚a Paryżowi ta do niczego nie przydatna budowla? To astralna sonda, antena odbierajÄ…ca sygnaÅ‚y od wszystkich hermeÂtycznych sworzni osadzonych na skorupie ziemskiej, od posÄ…gów z Wyspy Wielkanocnej, od Machu Picchu, od statuy na Staten Island, która powstaÅ‚a z inicjatywy należącego wszak do wtajemniczonych Lafayette'a, od obelisku w Luksorze, od najwyższej wieży w Tomar, od Kolosa Rodyjskiego, który nadal nadaje z gÅ‚Ä™bin portu, gdzie nikt już nie potrafi go odnaleźć, od Å›wiÄ…tyÅ„ w bramiÅ„skich dżunÂglach, od wieżyczek na Wielkim Murze, od szczytu Ayers Rock, od iglic w Sztrasburgu, którymi delektowaÅ‚ siÄ™ pewien wtajemniczony, Goethe, od twarzy na Mount Rushmore (ile rzeczy zrozumiaÅ‚ inny wtajemniczony, Hitchcock!), od anteny na Empire State Building, a sami powiedzcie, do czego nawiÄ…zuje ten twór wtajemniczonych amerykaÅ„skich, jeÅ›li nie do imperium Rudolfa Praskiego! Wieża przechwytuje informacje z podziemi i zestawia z tymi, które napÅ‚yÂwajÄ… z nieba.A kto daÅ‚ nam pierwszy przerażajÄ…cy filmowy obraz Wieży? Rene Clair w Paris qui dort.Rene Clair, R.C.ZostaÅ‚a na nowo odczytana caÅ‚a historia nauki.Nawet wyÅ›cig w kosmosie stawaÅ‚ siÄ™ teraz zrozumiaÅ‚y, nawet te szalone satelity, któÂre majÄ… za jedyne zadanie fotografować skorupÄ™ ziemskÄ… w poszukiÂwaniu niewidocznych naprężeÅ„, podmorskich przepÅ‚ywów prÄ…dów ciepÅ‚ego powietrza.I rozmawiajÄ…c miÄ™dzy sobÄ…, przemawiać do Wieży, przemawiać do Stonehenge.87To osobliwa zbieżność, że edyeja in folio z 1623 roku, która ukazaÅ‚a siÄ™ pod nazwiskiem Szekspira, zawiera doÂkÅ‚adnie trzydzieÅ›ci sześć utworów.(W.F.C.Wigston.Francis Bacon versus Phanton Captain Shake-spcare: The Rosicrucian Mask.Londyn, Kegan Paul 1891, s.353)Kiedy wymienialiÅ›my siÄ™ pÅ‚odami naszej wyobraźni, wydawaÅ‚o siÄ™ nam, i sÅ‚usznie, że wykorzystujemy skojarzenia niedopuszczalne, że dokonujemy jakichÅ› dziwacznych poÅ‚Ä…czeÅ„, którym wstydzilibyÅ›my siÄ™ dawać wiarÄ™ - gdyby je nam przypisano
[ Pobierz całość w formacie PDF ]