Podstrony
- Strona startowa
- Charles M. Robinson III The Diaries of John Gregory Bourke. Volume 4, July 3, 1880 May 22,1881 (2009)
- John Leguizamo Pimps, Hos, Playa Hatas, and All the Rest of My Hollywood Friends (2006)
- Marsden John Kroniki Ellie 01 Wojna się skończyła, walka wcišż trwa
- John Marsden Kroniki Ellie 1. Wojna się skończyła, walka wcišż trwa
- Tom Mangold, John Penycate Wi podziemna wojna
- Adams G.B. History of England From the Norman Conquest to the Death of John
- Mangold Tom, John Penycate Wi podziemna wojna
- Siesicka Krystyna Ludzie jak wiatr
- Sinoue Gilbert Księga z szafiru
- Erich von Daniken Wspomnienia z
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ugrzesia.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mitch zdjÄ…Å‚ marynarkÄ™ i wszedÅ‚ szybko do sklepu z koszulkami, nad którym znajdowaÅ‚ siÄ™ pub.WspiÄ…Å‚ siÄ™ po schodach na górÄ™, zamówiÅ‚ colÄ™ i usiadÅ‚ przy stoliku na balkonie.Po paru minutach tubylec rowerzysta siedziaÅ‚ w barze o kilka kroków od niego popijajÄ…c red stripe i obserwujÄ…c go zza rÄ™cznie wypisanego menu.Mitch sÄ…czyÅ‚ colÄ™ i czujnie obserwowaÅ‚ ulicÄ™ w dole.Nie byÅ‚o ani Å›ladu po chevette, ale Mitch wiedziaÅ‚, że samochód znajduje siÄ™ gdzieÅ› blisko.ZobaczyÅ‚ innego mężczyznÄ™ gapiÄ…cego siÄ™ naÅ„ z ulicy.Potem kobietÄ™.Czy to byÅ‚a jakaÅ› obsesja? Zza najbliższego rogu wynurzyÅ‚o siÄ™ chevette i wolno podjechaÅ‚o pod pub.Mitch zszedÅ‚ do sklepu z koszulkami i kupiÅ‚ okulary przeciwÂsÅ‚oneczne.PrzeszedÅ‚ kilka kroków ulicÄ… i skrÄ™ciÅ‚ w jakiÅ› zauÅ‚ek.PrzebiegÅ‚ pogrążonÄ… w cieniu uliczkÄ… do nastÄ™pnej ulicy, a potem do sklepu z pamiÄ…tkami.WyszedÅ‚ tylnymi drzwiami.Uważnie rozglÄ…daÅ‚ siÄ™ dookoÅ‚a i nie zauważyÅ‚ niczego podejrzanego.Półki byÅ‚y zawaloÂne szortami i koszulkami we wszystkich kolorach.Tubylcy nie kupiliby tych strojów, ale Amerykanie je kochali.ZdecydowaÅ‚ siÄ™ na tradycyjny zestaw: biaÅ‚e szorty z czerwonym pulowerem.ZnalazÅ‚ parÄ™ plecionych sandałów - pasowaÅ‚y znakomicie do kapelusza, który mu siÄ™ spodobaÅ‚.Sprzedawczyni zachichotaÅ‚a i wskazaÅ‚a mu przebieralniÄ™.Ponownie omiótÅ‚ spojrzeniem ulicÄ™.Nie spostrzegÅ‚ nikogo.Wszystko, co wybraÅ‚, miaÅ‚o odpowiednie wymiary.ZapytaÅ‚ ekspedientkÄ™, czy mógÅ‚by pozostawić tu swój garnitur i buty na kilka godzin.- Nie ma problemu, mon - odparÅ‚a.ZapÅ‚aciÅ‚ gotówkÄ…, daÅ‚ jej dziesiÄ…tkÄ™ i poprosiÅ‚, by zadzwoniÅ‚a po taksówkÄ™.PowiedziaÅ‚a mu, że jest bardzo przystojny.Nerwowo obserwowaÅ‚ ulicÄ™, dopóki nie przyjechaÅ‚a taksówka.Jednym susem znalazÅ‚ siÄ™ na tylnym siedzeniu.- Abanks Dive Lodge - powiedziaÅ‚.- To daleko, mon.Mitch rzuciÅ‚ dwudziestkÄ™ na siedzenie.- Ruszaj.Patrz w lusterko.Jeżeli ktoÅ› bÄ™dzie za nami jechać, daj mi znać.Kierowca zgarnÄ…Å‚ banknot.- W porzÄ…dku, mon.Mitch nasunÄ…Å‚ na oczy nowy kapelusz i wcisnÄ…Å‚ siÄ™ gÅ‚Ä™biej w siedzenie.Pojechali wzdÅ‚uż Shedden Road, potem okrążyli Hogsty Bay.Potem skierowali siÄ™ na wschód, wyminÄ™li Red Bay i wyjechali i Georgetown na drogÄ™ do Bodden Town.- Przed kim uciekasz, mon?Mitch uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ i opuÅ›ciÅ‚ szybÄ™.- Przed IRS.- WydaÅ‚o mu siÄ™ to dowcipne, ale kierowca sprawiaÅ‚ wrażenie zakÅ‚opotanego.Mitch przypomniaÅ‚ sobie, że na wyspie nie znano ani podatków, ani poborców podatkowych.Kierowca milczaÅ‚ przez dalszÄ… drogÄ™.WedÅ‚ug informacji podanych w gazecie instruktorem nurkowania byÅ‚ Philip Abanks, syn Barry’ego Abanksa, wÅ‚aÅ›ciciela klubu pÅ‚etÂwonurków.W dniu Å›mierci miaÅ‚ dziewiÄ™tnaÅ›cie lat.CaÅ‚a trójka utonęła w wyniku eksplozji na statku.Bardzo tajemniczej eksplozji.CiaÅ‚a odnaleziono osiemdziesiÄ…t stóp pod wodÄ….Ofiary miaÅ‚y na sobie kombinezony do nurkowania.Nie byÅ‚o żadnych Å›wiadków eksplozji i nikt nie potrafiÅ‚ wyjaÅ›nić, dlaczego wypadek wydarzyÅ‚ siÄ™ o dwie mile od brzegu, w rejonie, gdzie nikt nigdy nie nurkowaÅ‚.ArtykuÅ‚ informowaÅ‚, że pozostaÅ‚o jeszcze wiele pytaÅ„, na które nie ma odpowiedzi.Bodden Town okazaÅ‚o siÄ™ maÅ‚Ä… wioskÄ… oddalonÄ… od Georgetown o dwadzieÅ›cia minut jazdy.Klub pÅ‚etwonurków znajdowaÅ‚ siÄ™ w poÅ‚uÂdniowej części wioski i zajmowaÅ‚ wydzielony odcinek plaży.- Czy ktoÅ› za nami jechaÅ‚? - zapytaÅ‚ Mitch.Kierowca potrzÄ…snÄ…Å‚ przeczÄ…co gÅ‚owÄ….- Dobra robota.Masz tu czterdzieÅ›ci dolców.- Mitch spojrzaÅ‚ na zegarek.- Jest prawie pierwsza.Możesz tu być dokÅ‚adnie o drugiej trzydzieÅ›ci?- OczywiÅ›cie, mon.Droga urywaÅ‚a siÄ™ przy koÅ„cu plaży, przechodzÄ…c w otoczony tuzinami królewskich palm parking z biaÅ‚ego kamienia.SiedzibÄ™ klubu stanowiÅ‚ duży, jednopiÄ™trowy budynekz blaszanym dachem i zewnÄ™tÂrznymi schodami wiodÄ…cymi na piÄ™tro.Nazywano go Wielkim Domem.BÅ‚Ä™kitne Å›ciany w wielu miejscach zasÅ‚oniÄ™te byÅ‚y pnÄ…czami dzikiego wina.Solidne, drewniane okiennice pomalowano na kolor oliwkowy.MieÅ›ciÅ‚y siÄ™ tu biuro i jadalnia klubu Abanks Dive
[ Pobierz całość w formacie PDF ]