Podstrony
- Strona startowa
- Ks. Rajmund Pietkiewicz Doktorat Pismo więte w j.pol. w latach 1518 1638
- Dołęga Mostowicz Tadeusz Drugie życie doktora Murka
- Teorie przedsiebiorstwa Nowicki JarosBaw doktorat s
- Doktor Murek zredukowany Dolega Mostowicz
- Clarke Arthur C Ogrod ramy (SCAN dal 1061)
- Praca doktorska, Artur Badyda,
- Delinsky Barbara Ogród marzeń
- Clarke Arthur C Ogrod ramy
- Bardzo długie przebudzenie Grażyna Jeromin Gałuszka
- Heller Joseph Paragraf 22
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ugrzesia.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Proponuję, abyśmy doktorowi Dolittle, który zaszczycił nas dzisiaj swoją obecnością, wyrazili nasze szczególne podziękowanie i nasze uznanie za to wszystko, co uczynił dla dobra myszy i szczurów.Doktor Dolittle niech żyje, niech żyje, niech żyje!Gdy przewodnicząca zakończyła przemówienie, powstała wielka wrzawa.Każdy z pięciu tysięcy członków Klubu Szczurów i Myszy podskoczył z głośnym piskiem, dając tym wyraz zgodności z uczuciami mówcy.Zauważyłem, że doktor był wzruszony tymi bardzo osobliwymi demonstracjami na swoją cześć.Potem nastąpiła krótka przerwa, wskazująca, że zgromadzenie oczekuje w odpowiedzi przemówienia gościa honorowego.Wobec tego doktor Dolittle wstał, wprawdzie z wielką ostrożnością, aby nie zrujnować salonu gościnnych gospodarzy, i wygłosił krótkie przemówienie, które również spotkało się z gorącym przyjęciem.Potem nastąpiły osobiste prezentacje.Wśród gości, którzy pragnęli zostać przedstawieni wielkiemu mężowi, było dużo ciekawych osobistości.Na przykład Mysz z Muzeum, zamieszkująca Muzeum Przyrodnicze w stolicy, która dla wzięcia u-działu w uroczystościach nie lękała się odbyć tak długiej podróży.Szczur Kolejowy umieścił ją w pociągu towarowym, o którym wiedział, że będzie przejeżdżał w pobliżu Puddleby.Mysz z Muzeum była wesołym stworzonkiem, które posiadało mnóstwo wiadomości przyrodniczych i przekazała ona doktorowi wiele nowin o uczonych londyńskich.Potem Mysz z Ogrodu Zoologicznego, która przybyła z Londynu, chwaliła się tym, że przebywa często w klatce lwa, aby mu wykraść trochę tłuszczu, rozumie się wtedy, kiedy lew śpi.Poza tym były obecne: Mysz Kawiarniana, Mysz z Lodówki, która ze względu na zimny klimat, w którym stale przebywała, nosiła wyjątkowo długie i puszyste futerko.Był także i poczciwy stary Szczur Okrętowy, ten sam, który niegdyś na Wyspach Kanaryjskich uprzedził doktora o spróchniałych deskach na jego statku.Porzucił teraz na zawsze służbę na morzu, aby w Klubie Myszy i Szczurów w Puddleby spędzić resztę dni swego życia w spokoju.Wśród wielu innych trzeba wymienić jeszcze Mysz Szpitalną i Mysz Teatralną.W takim tłumie, mógł doktor każdemu gościowi poświęcić naturalnie tylko kilka chwil.Ale wówczas gdy przewodnicząca przedstawiała nam gości i opowiadała o nich w krótkich słowach, doszedłem do przekonania, że towarzystwo myszy i szczurów, jeśli się pozna ich życie i obyczaje, może być równie ciekawe, jak najlepiej dobrane towarzystwo ludzi.ROZDZIAŁ XIIISZCZUR HOTELOWYGdy już niemal wszyscy goście zostali przedstawieni doktorowi Dolittle, zadziwił mnie on, jak to często bywało, swą niezwykłą pamięcią rozpoznawania zwierzęcych obliczy.Wśród tysięcy szczurów i myszy, które wszystkie wpatrywały się w niego z zachwytem i podziwem, wskazał nagle na jednego ze szczurów i szepnął do białej myszy:- Co to za szczur, ten który tam trze sobie nosek lewą łapką?- To Szczur Hotelowy - odrzekła biała mysz.- Czy chciałby pan z nim pomówić?Ale szczur, o którego chodziło, zauważył już, że doktor Dolittle zwrócił na niego uwagę, i bardzo dumny z tego wyróżnienia, zbliżył się natychmiast.- Wydajesz mi się znajomy - rzekł doktor.- Chciałbym sobie przypomnieć, gdzie cię widziałem.- Ach, to przecież ja jestem tym szczurem, którego pewnego razu przyniesiono do pana doktora ledwo żywego.Pamięta pan? Było to cztery lata temu.Moi dwaj bracia obudzili pana o szóstej rano.Przypadek był nagły.Byłem zupełnie nieprzytomny.- Och, naturalnie, teraz sobie przypominam! - zawołał doktor.- A następnego ranka zabrano cię, zanim wstałem.Nie miałem potem sposobności porozmawiania z tobą.Jakim to sposobem zostałeś wtedy tak ciężko ranny?- Zostałem przejechany - odrzekł szczur i zapatrzył się w dal pod wpływem smutnego wspomnienia - przez wózek dziecinny, w którym leżało dwoje bliźniąt dobrej wagi.Stało się to.ale to jest długa historia.- Bardzo chętnie jej wysłucham - rzekł doktor Dolittle - pora poobiednia nadaje się najlepiej do słuchania opowiadań.- Sprawi mi to prawdziwą przyjemność - brzmiała odpowiedź szczura - o ile tylko całe towarzystwo nie znudzi się moim opowiadaniem.Przez tłum myszy i szczurów przebiegł radosny, pełen oczekiwania pisk i wszyscy zasiedli, aby słuchać wygodnie.Gdyż mało jest rzeczy, które by szczury i myszy tak lubiły jak słuchanie opowiadań, a wszystko wskazywało na to, że będzie to bardzo zajmujące.- Około pięciu lat temu - zaczął Szczur Hotelowy - postanowiłem urządzić się w hotelu.Wiele szczurów uważa hotel za niebezpieczne miejsce zamieszkania.Ale ja nie podzielam tego zdania.Gdy się przywyka do życia hotelowego, nie grozi tam więcej niebezpieczeństw niż gdzie indziej.A ja lubię urozmaicone, pełne wrażeń życie, ruch i tłumy ludzi chodzących tam i z powrotem o wszystkich porach dnia i nocy.Tak więc razem z moimi braćmi wyszukaliśmy sobie miły, stary hotelik, niedaleko stąd, w niewielkim mieście-ogrodzie; kuchnia była dobra, toteż postanowiliśmy zamieszkać tam na stałe.W hotelu były ładne, rozległe piwnice, a wszędzie było mnóstwo jedzenia, począwszy od owsa w stajniach po drugiej stronie dziedzińca, aż do okruchów chleba i sera na podłodze sali restauracyjnej.Razem z nami mieszkał tam jeden szczur, dość dziwaczne stworzenie.Nie był on -jakby to powiedzieć - na poziomie towarzyskim.Żadne z osiedli szczurzych dbające o porządek nie zniosłoby go u siebie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]