Podstrony
- Strona startowa
- Charles M. Robinson III The Diaries of John Gregory Bourke. Volume 4, July 3, 1880 May 22,1881 (2009)
- John Leguizamo Pimps, Hos, Playa Hatas, and All the Rest of My Hollywood Friends (2006)
- Marsden John Kroniki Ellie 01 Wojna się skończyła, walka wcišż trwa
- John Marsden Kroniki Ellie 1. Wojna się skończyła, walka wcišż trwa
- Tom Mangold, John Penycate Wi podziemna wojna
- Adams G.B. History of England From the Norman Conquest to the Death of John
- Mangold Tom, John Penycate Wi podziemna wojna
- Werteryzm
- Aldani Lino Ksiezyc dwudziestu rak
- Henryk Sienkiewicz ogniemimieczem t2
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- szkodnikowo.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Keddie.słyszysz głosy? zapytała Księżniczka. Głosy? Jakie głosy? Ciche, radosne głosiki, jakby dzieci bawiły się gdzieś niedaleko odparła, przy-kładając do ucha złożoną dłoń.Kedrigern poszedł za jej przykładem.Istotnie usłyszał cichutkie śmiechy i okrzykiradości.176 Oczywiście, kochanie.Jak mogłem zapomnieć! To przecież Noc Zwiętojańska! wykrzyknął. Elfy!Pobiegli na wschodnie zbocze.Tam, pochyleni, czujni, posuwali się naprzód krok zakrokiem, wpatrując się w ziemię w poszukiwaniu zródła rozbawionych głosów. Tutaj, Keddie! zawołała Księżniczka.Ledwie przebrzmiał jej głos, zapadła nagła cisza.W następnej jednak chwili cały chórwykrzyknął: To Księżniczka i czarodziej! Wrócili do domu!Niewielki krąg murawy u ich stóp rozbłysł światłem niezliczonych malutkich latare-nek.Drobne figurki występowały naprzód po dwie lub trzy, by ich przywitać. Witajcie w domu, słodka Księżniczko i mądry Kedrigernie! Dziękuję, Groszku i Gorczyczko odparła Księżniczka. Cóż za miłe spotkanie o zmierzchu, dobry czarodzieju i piękna pani! Dziękujemy, Wrotyczku i Lubczyku.Dziękujemy, Pajęczynko mówiłaKsiężniczka, siadając na trawie i uśmiechając się do malutkich postaci.Kedrigern zająłmiejsce u jej boku; oboje przyjmowali życzenia i powitania całej gromady duszków.Gdy ceremonie dobiegły końca, wystąpił przed zebranych władca o połyskującychskrzydełkach w koronie drobinek światła, skłonił się głęboko i zadeklamował:Cieszmy się wszyscy, tańczmy na trawie,Kedrigern wrócił ze swej wyprawy.A jego żona, piękna jak wróżkaNie jest już więcej małą ropuszką. Dziękujemy, Puku.To bardzo miło z twojej strony rzekła Księżniczka.Dziś radość nasza nie zna wprost granic:Oto wracacie zdrowi i cali.Noc Zwiętojańska dzisiaj przypada,Uczci ją godnie duszków gromada.Będziemy śpiewać pieśni wesołe,I słuchać wierszy, i tańczyć kołem.Czasem przerwiemy pląsy i szafy,%7łeby wygłosić waszą pochwałę,Bo cieszy elfów gromadkę wiernąSzczęście Księżniczki i Kedrigerna.177 Nie wiem, jak ci dziękować za to miłe powitanie odparł Kedrigern, wstająci pomagając się podnieść Księżniczce. Jeśli pozwolicie, opuścimy was teraz, by nieprzeszkadzać w uroczystościach. Dobranoc, Puku.Dobranoc wam wszystkim żegnała się Księżniczka, macha-jąc zgromadzonym.Chór cichutkich głosików odwzajemnił jej pożegnanie, po czym drobny ludek wróciłdo swych zabaw.Wszędzie rozbrzmiewały okrzyki: Tutaj, Pajęczynko! , Motylku, tań-czysz z Powojem i Gorczyczką! i A teraz Nostrzyk i Jemioła zaśpiewają wesołą pio-senkę! Kochane maleństwa powiedziała Księżniczka, gdy szli w stronę domu. Jakto miło, że o nas pamiętały. Leśne duszki to bardzo poczciwy ludek.Czasem płatają figle, ale nigdy złośliwe.Tylko od wodnych wróżek należy się trzymać z daleka. Wiem odparła Księżniczka. A najgorsze są błotne wróżki. Nie musisz się ich już nigdy obawiać, najdroższa.Zaklęcie Berty zostało złamane. Tak.To była udana wyprawa, Keddie, pod każdym względem.Ale cieszę się, żewróciliśmy do domu.Znajdowali się jeszcze w pewnej odległości od chaty, gdy drzwi otwarły się z hukiemi w wejściu pojawiła się śmieszna mała figurka.Przez chwilę stała jak wrośnięta w zie-mię, potem zaczęła podskakiwać na płaskich stopach, z zachwytem klaszcząc w dłoniei powiewając uszami jak żagle. Jap! Jap! wykrzyknęła radośnie i uśmiech rozjaśnił jej guzowate, pokryte bro-dawkami oblicze. Wróciliśmy, Ciapku! zawołała Księżniczka, machając mu ręką.Troll pognał w ich kierunku wielkimi susami, wołając: Jap! Jap! przy każdymskoku.Tuż przed nimi zatrzymał się z poślizgiem i zaczął skakać w miejscu.Widząc, jakKsiężniczka unosi się w powietrze z cichym brzęczeniem delikatnych skrzydeł, Ciapekpadł zdumiony na ziemię i leżał jak długi, wytrzeszczając małe oczka. Tak, tak, Ciapku.Księżniczka umie teraz latać powiedział Kedrigern. Jap? zapytał troll słabym głosem. Nie odleci daleko.Wróciliśmy na dobre zapewnił go czarodziej.SPIS TREZCIRozdział pierwszy 3Przez pamięć dawnych czasów.Rozdział drugi 12Witamy na CzarkonieRozdział trzeci 24W którym pojawia się piękny książęRozdział czwarty 37ZaklęciaRozdział piąty 48Gdy kochanek okazuje się niewierny.Rozdział szósty 63Pustkowie Przegranych WładcówRozdział siódmy 78Gospoda Na SkrajuRozdział ósmy 91Olbrzym, łobuz, rycerz, giermek, elf, czarownik, minstrel, szermierzRozdział dziewiąty 105Wyprawa po Zaklętą MuchęRozdział dziesiąty 123Przerwana wyprawaRozdział jedenasty 141Zakończenie wyprawyRozdział dwunasty 159ZaręczynyEpilog 172Powrót do domu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]