Podstrony
- Strona startowa
- Michael Judith cieżki kłamstwa 01 cieżki kłamstwa
- Moorcock Michael Zeglarz Morz Przeznaczenia Sagi o Elryku Tom III
- Michael Barrier Animated Man. A Life of Walt Disney (2007)
- Michael Barrier The Animated Man, A Life of Walt Disney (2007)(2)
- Moorcock Michael Zwiastun Burzy Sagi o Elryku Tom VIII
- Moorcock Michael Zemsta Rozy Sagi o Elryku Tom VI (SCAN dal
- Moorcock Michael Zeglarz Morz Sagi o Elryku Tom III
- Mann, Thomas Der Zauberberg
- Clark Hulda Kuracja życia wg dr Clark
- Niziurski Edmund Ksiega urwisow.WHITE
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ines.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jest jakaś straszna niesprawiedliwość w losie takich ludzi, maskowana powłoką ich uprzejmości.Mógłby przebywać przez cały dzień w glinianej jamie rozbrajając bombę, mógłby wrócić do domu z pogrzebu przyjaciela sapera, zgaszony, ale mimo wszystkich zagrożeń czających się wokół zawsze znajdował jakąś nadzieję, jakieś światło.Ona nie miała nadziei na nic.Dla niego istniały różne warianty losu, a w świątyni Amritsar ludzie wszystkich wyznań i stanów witani byli na równi i zapraszani do wspólnego posiłku.Ją też by tam dopuszczono, by mogła złożyć monetę lub kwiat na płachcie rozpostartej na podłodze i włączyć się w wielki, nieustający śpiew.Pragnęłaby tego.Jej skrytość była wyrazem smutnego usposobienia.On chciałby ją przeprowadzić przez jedną z trzynastu bram wiodących do jego świata wewnętrznego, ale wiedziała, że gdyby się znalazł w niebezpieczeństwie, nie szukałby w niej ratunku.Wytworzyłby wokół siebie pustą przestrzeń i zamknął się w sobie.Takie miał rzemiosło.Sikhowie, jak mawiał, są wspaniałymi technologami.- Mamy w sobie mistyczną bliskość.jak to się nazywa?- Powinowactwo.- Tak, powinowactwo z mechanizmami.Wyłączał się z ich grona na długie godziny.Dźwięki muzyki z kryształkowego radioodbiornika wędrowały wzdłuż wyciągniętego ramienia i wnikały w jego włosy.Nie uwierzyła w możliwość pełnego z nim zespolenia i bycia jego prawdziwą miłością.Poruszał się po własnej trajektorii, z szybkością umożliwiającą uzupełnienie strat.Taką miał naturę.Nie chciała jej osądzać.Nie miała do tego prawa.Łosoś wychodzący co rano z plecakiem przewieszonym przez lewe ramię i wędrujący własnymi ścieżkami wokół Villa San Girolamo.Każdego ranka mu się przypatrywała, obserwując jego otwartość na świat, za każdym razem być może oglądając ją po raz ostatni.W kilka minut później spoglądał w górę, na okaleczone przez szrapnele cyprysy, które utraciły wiele gałęzi.Pliniusz wędrował zapewne ścieżką w taki sam sposób, albo i Stendhal, bo akcja niektórych części Pustelni Parmeńskiej toczy się na tym skrawku świata.Łosoś popatrywał w górę, na wysoki łuk okaleczonych drzew, potem na rozsnuwającą się przed nim alejkę - on, młody człowiek o najdziwniejszym zawodzie, jaki wymyśliło to stulecie, saper, technik wojskowy detonujący i rozbrajający miny.Każdego ranka wychodził z namiotu, mył się w ogrodzie i wychodził poza teren przyległy do pałacu, nawet nie wchodząc do domu -być może pomachałby na pożegnanie ręką, gdyby ją zobaczył -jak gdyby język, ludzkie odruchy miały go wprowadzić w zakłopotanie, wniknąć jak krew w maszynerię, którą miał rozszyfrować.Dostrzegała go w odległości kilkudziesięciu metrów od pałacu, na tle jaśniejącej alejki.W takiej chwili pozostawiał ich wszystkich poza sobą.Był to moment, kiedy zwodzony most zamykał się za rycerzem, który odtąd zdany był wyłącznie na precyzję własnych ruchów i fizyczną sprawność.W Sienie oglądała malowidło ścienne.Fresk przedstawiający miasto.O kilka metrów za jego murami malowidło wykruszyło się i rycerz opuszczający zamek nie mógł liczyć nawet na wsparcie ze strony sztuki, władnej przecież stworzyć sad, by go nim osłonić.Tak też w jej odczuciu wyglądały codzienne wędrówki Łososia.Każdego ranka opuszczał namalowaną scenerię i zapuszczał się w poszarpany mrok chaosu.Rycerz.Święty wojownik.Widziała mundur koloru khaki przeświecający przez cyprysy.Anglik określał go jako foto profugus - „tułacz zrządzeniem losu”*.Przypuszczała, że te dni zaczynały się dlań od radości wznoszenia wzroku ku drzewom.Saperów sprowadzono do Neapolu na początku października 1943, wybierając najlepszych spośród całego korpusu, który przebywał już we Włoszech.Łosoś byl w gronie owych trzydziestu, którzy znaleźli się w tym mieście pułapek.Niemcy w czasie kampanii włoskiej wyreżyserowali jedną z najwspanialszych i najstraszliwszych klęsk w historii.Posuwanie się wojsk sprzymierzonych, które powinno trwać miesiąc, wypełniło cały rok.Ich szlak zalano ogniem.Saperzy pilotowali kolumny ciężarówek w trakcie przemarszu wojsk, wystrzegając się świeżo przekopanej ziemi, co oznaczało kryjące się tam miny ziemne, miny szklane albo miny przeznaczone dla pieszych.Niemożliwie powolny pochód wojsk
[ Pobierz całość w formacie PDF ]