Podstrony
- Strona startowa
- Arturo Perez Reverte Las Aventuras Del Capitan Alatriste 5 Libros
- Perez Reverte Arturo Terytorium Komanczow.BLACK
- Perez Reverte Arturo Szachownica flamandzka (SCAN da
- Arturo Perez Reverte Terytorium Komanczow
- 1187 Perez Reverte Arturo Fechmistrz
- Herbert Frank Bog Imperator Diuny (2)
- Charles M. Robinson III The Diaries of John Gregory Bourke. Volume 4, July 3, 1880 May 22,1881 (2009)
- Carmack Cora CoÂś do stracenia
- Ellroy James Krew to wloczega
- Roger Lancelyn Green Mity Skandynawskie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- black-velvet.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.O tym, jak pan Player i synowiekupili jego portret po to, żeby wydrukować go na paczkach papierosów.Potem zamilkÅ‚,a ona paliÅ‚a papieros dopalaÅ‚ siÄ™ miÄ™dzy jej palcami i patrzyÅ‚a na niego. To Å‚adna opowieść powiedziaÅ‚a po chwili.Coy wzruszyÅ‚ ramionami. Ale nie moja.Opowiada jÄ… Dominó Vitali Jamesowi Bondowi w Operacji Grom.PÅ‚ywaÅ‚em kiedyÅ› na tankowcu, gdzie w biblioteczce mieli powieÅ›ci Iana Fleminga.PamiÄ™taÅ‚ też, że ten statek, Palestine , staÅ‚ przez półtora miesiÄ…ca zablokowanyw Ras Tanura, z powodu jakiegoÅ› kryzysu miÄ™dzynarodowego pÅ‚yty pokÅ‚adu roz-grzewaÅ‚y siÄ™ do sześćdziesiÄ™ciu stopni w straszliwym sÅ‚oÅ„cu, a czÅ‚onkowie zaÅ‚ogi leżeliw kajutach, duszÄ…c siÄ™ z gorÄ…ca i nudy. Palestine byÅ‚ statkiem przeklÄ™tym, pechowym,jednym z tych, na których ludzie stajÄ… siÄ™ sobie wrodzy, nienawidzÄ… siebie nawzajemi wpadajÄ… w obÅ‚Ä™d: szef maszynowni w kÄ…cie mamrotaÅ‚ w delirium schowali klucz44do baru, wiÄ™c piÅ‚ po kryjomu alkohol metylowy z ambulatorium, zmieszany z oranżadÄ…,a pierwszy oficer nie odzywaÅ‚ siÄ™ nigdy do kapitana sÅ‚owem, choćby statek byÅ‚ o wÅ‚osod wejÅ›cia na mieliznÄ™.Coy miaÅ‚ aż nadto czasu, żeby czytać te i wiele innych powieÅ›ciw tym pÅ‚ywajÄ…cym wiÄ™zieniu, podczas niekoÅ„czÄ…cych siÄ™ dni w rozpalonym powietrzu,które wpadaÅ‚o przez bulaje i powodowaÅ‚o, że Å‚apaÅ‚ dech jak ryba wyciÄ…gniÄ™ta z wody,a wstajÄ…c, pozostawiaÅ‚ odbity wilgotnym potem ksztaÅ‚t swojego nagiego ciaÅ‚a na brud-nym, wygniecionym przeÅ›cieradle na koi.JakiÅ› grecki tankowiec zostaÅ‚ trafiony przezbombÄ™ lotniczÄ… w odlegÅ‚oÅ›ci okoÅ‚o trzech mil od nich i Coy przez parÄ™ dni mógÅ‚ widziećze swojej kabiny sÅ‚up czarnego dymu wznoszÄ…cy siÄ™ prosto do nieba, w nocy zaÅ› blask,barwiÄ…cy na czerwono horyzont, wycinaÅ‚ bezbronne ciemne sylwetki innych zakotwi-czonych statków.BudziÅ‚ siÄ™ wówczas każdej nocy, przerażony koszmarem, że pÅ‚ywaw morzu pÅ‚omieni. Dużo czytasz? TrochÄ™. Coy pogÅ‚adziÅ‚ swój nos. TrochÄ™ czytam.Ale zawsze tylko o morzu. SÄ… też inne ciekawe książki. Może.Ale mnie interesujÄ… tylko te.45Kobieta przyglÄ…daÅ‚a mu siÄ™, a on znów wzruszyÅ‚ ramionami i zakoÅ‚ysaÅ‚ siÄ™ lekko nastopach.ZdaÅ‚ sobie sprawÄ™, że w ogóle nie rozmawiali o czÅ‚owieku z siwym kucykiemani o tym, co ona wÅ‚aÅ›ciwie tu robi.Nawet nie wiedziaÅ‚, jak ma na imiÄ™.* * *Trzy dni pózniej, leżąc na plecach w łóżku, w swoim pokoju hotelu La Maritima,Coy wpatrywaÅ‚ siÄ™ w plamÄ™ wilgoci na suficie.Kind of Blue.W sÅ‚uchawkach jego walk-mana po So What, po Å‚agodnym przeÅ›lizgiwaniu siÄ™ brzmienia kontrabasu, trÄ…bka Mile-sa Davisa nagle wchodziÅ‚a ze swoim historycznym solo zÅ‚ożonym z dwóch nut drugao oktawÄ™ niższa od pierwszej a Coy czekaÅ‚, zawieszony w tej pustej przestrzeni, nawyzwalajÄ…ce wyÅ‚adowanie, jedyne uderzenie perkusji, po wibracji talerzy i echu stukotuÅ‚agodzÄ…cego, w sposób nieunikniony, powolnÄ…, zachwycajÄ…cÄ… liniÄ™ metalu trÄ…bki.UważaÅ‚ siÄ™ za niemal analfabetÄ™ muzycznego, ale kochaÅ‚ jazz, jego zuchwaÅ‚ość i po-mysÅ‚owość.ZostaÅ‚ wielbicielem jazzu podczas dÅ‚ugich godzin sÅ‚użby na mostku, kiedypÅ‚ywaÅ‚ jako trzeci oficer na pokÅ‚adzie Fedallaha , należącego do towarzystwa trans-portowego Zoeline, statku przewożącego owoce, na którym pierwszy oficer, Galisyj-46czyk o nazwisku Neira, miaÅ‚ pięć taÅ›m ze Smithsonian Collection klasycznego jazzu,zawierajÄ…cych muzykÄ™ od Scotta Joplina i Biksa Beiderbecke po Theloniusa Monkai Ornette a Colemana, poprzez Armstronga, Ellingtona, Arta Tatuma, Billie Holiday,Charlie Parkera i innych: przez dÅ‚ugie godziny jazzu, z filiżankÄ… kawy w rÄ™ku, wpa-trywaÅ‚ siÄ™ w morze, stojÄ…c oparty Å‚okciami o reling na skrzydle mostku, w nocy, podgwiazdami.Szef maszynowni, Gorostiola, facet z Bilbao, bardziej znany jako Torpedo-wiec Tucumán, też byÅ‚ fanatykiem tej muzyki; caÅ‚Ä… trójkÄ™ przez sześć lat Å‚Ä…czyÅ‚y jazzi przyjazÅ„, najpierw podczas czworobocznej trasy, którÄ… pÅ‚ywaÅ‚ Fedallah , a potemkiedy we trójkÄ™ przeszli na Tasztego , blizniaczy statek, też należący do Zoeline, prze-wożący drobnicÄ™ zboże i owoce miÄ™dzy HiszpaniÄ…, Karaibami, północnÄ… EuropÄ…i poÅ‚udniem Stanów Zjednoczonych.To byÅ‚a szczęśliwa epoka w życiu Coya
[ Pobierz całość w formacie PDF ]