Podstrony
- Strona startowa
- Quinnell A J Misja specjalna
- Quinnell A.J. Czarny rog
- Quinnell A.J. Najemnik
- Quinnell A J Cisza
- Williams Tad Smoczy tron
- Philip G. Zimbardo, John Boyd Paradoks czasu
- Dav
- Russell Elliott Murphy Critical Companion to T. S. Eliot, A Literary Reference to His Life and Work (2007)
- Przysięga otchłani Grange Jean Christophe
- Christie Agatha Przyjdz i zgin
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kuchniabreni.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Westerna.108PodpisanoGiles BradleyZastępca Głównego InspektoraUrząd Prokuratora GeneralnegoRuth wiedziała już, że została pokonana.Odwróciła się do agenta. Co oznacza skrót AZD? Asystent Zastępcy Dyrektora. Western to pański szef? Tak, proszę pani.Moim bezpośrednim szefem jest GAS.Główny AgentSpecjalny. Nie jestem panią warknęła Ruth. Jestem funkcjonariuszką policji. Przepraszam powiedział powoli. Chyba rozumiem, co pani czuje.Proszęjednak nie zapominać, że FBI ma ponad dziesięć tysięcy agentów specjalnychw pięćdziesięciu sześciu biurach terenowych i ponad czterysta biur pomocniczych.Dysponujemy najlepszymi laboratoriami kryminalistyki na świecie oraznajnowocześniejszymi ośrodkami informatycznymi.Mówił łagodnie, jak gdyby uspokajał nadąsane dziecko.Ruth rozzłościła się jeszcze bardziej; rzuciła wydruk na biurko kapitana.Nagleprzypomniała sobie słowa grafologa Henry ego Wellsa: Pani sierżant, to fałszerstwonie zostało dokonane przez pojedynczą osobę.Powstało w laboratorium wyposażonymw sprzęt komputerowy najnowszej generacji.Na przykład uniwersyteckie.Mogło tobyć również biuro badawczo-rozwojowe wielkiej międzynarodowej korporacji lub.centrum komputerowe którejś z agencji federalnych.Ruth zebrała myśli. Tak, znam strukturę FBI.Nie mam nic do pana osobiście, Garret.Wiem, żewykonuje pan tylko swoje zadanie.Dopiero teraz Ruth usiadła. Czy znalezliście z Crosbym jakieś nowe tropy? spytał kapitan. Nic szczególnego, panie kapitanie.Przyjęliśmy założenie, że jeśli Keen niepilotował awionetki, to albo ukrył się gdzieś z jakichś powodów, albo został przez kogośporwany.Kapitan skinął ze zrozumieniem głową. Czy sprawdziliście tą hipotezę? Cóż, pracowaliśmy przy tej sprawie dopiero od kilku dni odparła spokojnieRuth. Jak tylko odkryliśmy, że listy zostały spreparowane, przetrząsnęliśmymieszkanie doktora Keena, ale nic nie znalezliśmy.Przeprowadziłam też rozmowy z jegożoną i kolegami ze szpitala.Nic wprawdzie nie wskazywało na skłonności samobójcze,109lecz wiadomo, że doktor dużo ostatnio pił.Wszystko opisałam w raporcie.Przekażępanu jego kopię oraz sfałszowane listy.Agent stał z niedbale zmrużonymi oczami; zdawało się, że słucha Ruth tylko jednymuchem.Gdy skończyła, otworzył oczy. Ale jeśli Keen ukrył się lub został porwany, ktoś musiał lecieć tym samolotemzamiast niego. Faktycznie potwierdziła Ruth.Na szczęście nie przekazała kapitanowi raportuz zapisem rozmowy z kierownikiem obsługi lotniska. Może w budżecie FBI znajdziesię pół miliarda dolarów na podniesienie samolotu z dna.Wtedy będziecie moglisprawdzić, kto siedzi za sterami.Ze zdziwieniem spostrzegła, że agent całkiem poważnie rozważa tę możliwość.Pochwili potrząsnął głową. Nie sądzę, żeby to było możliwe.24Redbird Garret kroczył powoli korytarzem z niebieską teczką pod pachą.Tak jakwszystko inne, zdawał się robić to powoli i z namysłem.Jeden z kolegów zauważył, żelepiej pasowałoby do niego imię Red Tortoise Garret*, ale w słowniku Irokezów nie matakiego słowa.Zatrzymał się przed drzwiami i zapukał. Wejść , usłyszał ze środka.Sekretarka siedziała przed klawiaturą komputera; rude falujące włosy opadały na jejramiona.Garret powiedział kiedyś, że to ona powinna mieć na imię Redbird.Odwróciłasię do niego przodem i uśmiech wypłynął na jej piegowatą twarz. Nie musisz pukać, przecież ci mówiłam. Cześć Moya.To z przyzwyczajenia.Jest u siebie? Jasne, czeka na ciebie.Wchodz.Gabinet był duży i zastawiony ciężkimi meblami.Na ścianie za biurkiem wisiałgwiazdzisty sztandar Stanów Zjednoczonych.Nie wszyscy Asystenci ZastępcyDyrektora FBI wieszali amerykańską flagę w swoich biurach, ale Morris B.Westernwyróżniał się szczególnym patriotyzmem.Powiadano, że nawet w toalecie zrywa sięi staje na baczność słysząc dzwięki hymnu narodowego.Był wysoki, barczysty, łysy i nosił okulary
[ Pobierz całość w formacie PDF ]