Podstrony
- Strona startowa
- Rushdie Salman Harun i morze opowiesci scr
- Rushdie Salman Szatanskie wersety
- Rushdie Salman Wschod Zachod (2)
- Rushdie Salman Wschod Zachod
- Conrad Joseph Ze wspomnien (2)
- Evanovich Janet Po czwarte dla grzechu
- Peter Berling Dzieci Graala Krew krolow
- Wasiliadis Mikołaj Tajemnica Âśmierci
- M. Heindel Astrologia (2)
- Grochola Katarzyna Podanie o MiłoÂść
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- plazow.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chłopi w promieniu wielu mil ściągali, aby popatrzeć, jak dziewczęta w swych prostych, czystych bielach chichoczą i popiskują, skacząc za lotkami i pokazując przy tym koronkowe majteczki.Żony numer jeden kibicowały odpowiednim numerom drugim, odczuwając dumę z ich zwycięstw niczym z sukcesów własnych dzieci i pocieszając je w wypadku porażki.Rani Harappa czerpała taką przyjemność z przyglądania się laleczkom podczas gry, że nie słuchała uważnie, co Mir miał do powiedzenia.- Wetknij mi, gdzie chcesz, Rani - zawołał w końcu ze złością sponiewieranej dumy - zapomnij, co nas dzieli.Ta sprawa jest zbyt poważna.Potrzebuję żony.- Rozumiem.- Na Allaha, Rani, nie utrudniaj, na miłość boską.Nie dla mnie.Myślisz, że o co ja proszę? Dla Haruna.To jedyny sposób.Desperacja sprawiająca, że Mały Mir się jąkał - bo tak bardzo potrzebował dobrej kobiety, aby móc ułożyć życie krnąbrnego syna - przełamała początkową niechęć, jaką mogłaby czuć Rani, która odrzekła na to od razu:- Dobra Nowina.- Co, już? - zapytał Mały Mir, który opacznie ją zrozumiał.- Wy, kobiety, nie tracicie czasu!Oto, jak doszło do małżeństwa: Rani wspomniała o Na-wid Hajdar, sądząc, że małżeństwo w rodzinie dobrze podziała na Bilquis.W tym czasie łączność telefoniczna między dwiema kobietami nie była już sposobem, w jaki Rani dowiadywała się o tym, co się dzieje w mieście, nie była pretekstem dla Bilquis do poplotkowania i wywyższania się, podczas gdy Rani pokornie wychwytywała z wypowiedzi przyjaciółki okruchy życia, jakie jej oferowano.Obecnie to Rani była silna, a Bilquis, której stare królewskie marzenia popadły w ruinę, odkąd Raza został wyrzucony z rządu, była tą, która potrzebowała wsparcia i która znalazła w niezmiennej solidności Rani Harappy siłę wspierającą, gdy coraz trudniej radziła sobie z chaosem codzienności.Tego jej właśnie potrzeba -pomyślała z satysfakcją Rani - posagu, namiotów, ciast; jest czym sobie zaprzątać głowę.A ta ich córka nie może się doczekać, kiedy wreszcie złapie męża.Nim Mały Mir przystał na tę partię, poradził się prezydenta.Ostatnio rodzina Hajdarów miała nadzwyczajnego pecha: stare opowieści z K.nie wychodziły z obiegu i nie dało się utrzymać prasy z daleka od incydentu z martwymi indykami.Lecz teraz w górskim chłodzie nowej, położonej na północy stolicy, prezydent zaczął odczuwać przenikliwe wiatry braku popularności i zgodził się na ten ślub, bo - postanowił - nadeszła pora, by jak ciepły pled bądź szal znowu przyciągnąć do siebie starego bohatera z Ansu.- Nie widzę problemu -rzekł A.do Małego Mira - składam gratulacje szczęśliwej parze.Mir Harappa odwiedził Rani w Mohendżo, aby omówić szczegóły.Trzymał się sztywno z powodu zmieszania i przez cały czas wydawał się upokorzony.- Czegóż to ojciec nie zrobi dla syna! -wypalił do Rani, która siedziała na werandzie, pracując nad odwiecznym szalem swej samotności.- Kiedy mój chłopak sam zostanie tatą, wtedy będzie wiedział, co czuje tata.Mam nadzieję, że ta twoja Dobra Nowina jest płodną dziewczyną.- Dobry siew zapewnia dobre żniwo - odparła spokojnie Rani.- Bardzo proszę, napij się herbaty.Raza Hajdar nie wzbraniał się przed zaręczynami.W tamtych latach, kiedy do jego obowiązków należało jedynie nadzorowanie naboru i szkolenia rekrutów, kiedy fakt własnej degradacji docierał do niego każdego dnia, pomnożony, zreplikowany w niezgrabnych postaciach młodzieńców, którzy nie mieli pojęcia, którym końcem bagnetu można zrobić krzywdę, obserwował karierę Iskandra Harappy z ledwie hamowaną zawiścią.Nadejdzie czas - przepowiadał sobie - gdy będę musiał prosić tego faceta o kolejną gwiazdkę.W niespokojnym klimacie braku stabilizacji w rządzie Raza Hajdar zastanawiał się, w jaki sposób zapewnić sobie skok, czy przystąpić do wyborów z poparciem Frontu Ludowego, czy może pozostawić resztki reputacji do dyspozycji rządu w nadziei na preferencje.Oferta Haruna Harappy zostania zięciem stwarzała mu szansę realizacji zamierzeń na oba sposoby.Planowany związek zadowoliłby prezydenta, to było oczywiste.Ale Raza wiedział ponadto o nienawiści Haruna do własnego ojca, co silnie uzależniało młodzieńca od Isky'ego Harappy, który miał go w garści.Każda noga w innym obozie - pomyślał Raza - oto rozwiązanie.Możliwe, że Raza przyjął z zadowoleniem możliwość uwolnienia się od Dobrej Nowiny, ponieważ w miarę jak dziewczyna dorastała, na jej twarzy coraz bardziej uwidaczniało się coś jakby wyraz pełnoustej beztroski nieżyjącego Sindbada Mengala.Usta Haruna również były grube i szerokie jako część rodzinnego dziedzictwa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]