Podstrony
- Strona startowa
- Janusz.Wisniewski. .Samotnosc.W.Sieci(Osloskop.net)
- Zajdel Janusz A Limes Inferior
- Zajdel A. Janusz Zabawa w berka
- Zajdel Janusz A Wyjscie z cienia
- Zajdel A. Janusz Dyżur
- Zajdel Janusz A Lalande 21185 (SCAN dal 1054)
- Tolkien J.R.R Wyprawa (2)
- Morrell Dav
- Andre Norton Koci Miot
- DiMercurio Michael Wektor zagrozenia (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wblaskucienia.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Prawda, Max? No, niby tak. Max poskrobaÅ‚ siÄ™ za uchem, a po chwili zastanowie-nia powiedziaÅ‚: Lepiej jednak, by poleciaÅ‚y trzy osoby.JeÅ›li siÄ™ odÅ‚Ä…czy jeden108zbiornik, wirolot uniesie caÅ‚Ä… trójkÄ™.Wystarczy wam poÅ‚owa zapasu paliwa, od-legÅ‚ość jest niewielka.ChciaÅ‚bym jednak przed Å›witem mieć zaÅ‚ogÄ™ w komplecie.BÄ™dzie jeszcze trochÄ™ pracy przy rakiecie przed startem. Ma siÄ™ rozumieć, że wrócimy! zapewniÅ‚ Ted i po chwili wszyscy trojezeszli do luku, w którym spoczywaÅ‚ wirolot.Po odÅ‚Ä…czeniu rezerwowego zbiornika maszyna byÅ‚a gotowa do lotu.Ustaliw-szy kierunek, Har wÅ‚Ä…czyÅ‚ silnik i zaprogramowaÅ‚ autopilota na lot po linii prostejw kierunku szczytu ze stożkiem.OdlegÅ‚ość wynoszÄ…cÄ… niespeÅ‚na dwadzieÅ›cia ki-lometrów maszyna zdolna byÅ‚a pokonać w czasie kilkunastu minut.Udzieliwszywskazówek dotyczÄ…cych lÄ…dowania w trudnych warunkach nocnych na wÄ…skiejplatformie szczytu, Max wróciÅ‚ do rakiety.PrzekraczajÄ…c próg Å›luzy przypomniaÅ‚ sobie, że w poÅ›piechu nie zakomuniko-waÅ‚ odlatujÄ…cym drugiej wiadomoÅ›ci, jakÄ… otrzymaÅ‚ z Orfy.ChciaÅ‚ nawet zawró-cić, lecz obejrzawszy siÄ™, dostrzegÅ‚ w ciemnoÅ›ci tylne Å›wiatÅ‚o pozycyjne wirolotuodrywajÄ…cego siÄ™ od ziemi, machnÄ…Å‚ wiÄ™c rÄ™kÄ… i wszedÅ‚ do rakiety.SkierowaÅ‚ siÄ™od razu do radiokabiny i wywoÅ‚aÅ‚ wirolot.SÅ‚yszalność byÅ‚a doskonaÅ‚a. MuszÄ™ wam zakomunikować o sukcesie lingwistów powiedziaÅ‚ Max. Czyżby odczytali zapisy w jÄ™zyku Florytów? wykrzyknÄ™li równoczeÅ›nieEwa i Har. Niestety, o tym nic mi nie mówiono.Odczytano natomiast kilka fragmen-tów jÄ™zyka, który wydaÅ‚ nam siÄ™ jÄ™zykiem ludzkim.Nie myliliÅ›my siÄ™.Lon i Maisdoszukali siÄ™ pewnych podobieÅ„stw tego jÄ™zyka do narzeczy nie istniejÄ…cych jużplemion Indian z Ameryki PoÅ‚udniowej. JÄ™zyk Mayów! wykrzyknÄ…Å‚ Har. NiezupeÅ‚nie.Nie wiem zresztÄ… dokÅ‚adnie, jak to okreÅ›lili.Dość, że udaÅ‚osiÄ™ zrozumieć kilka oderwanych zdaÅ„.Jedno z nich brzmi: nie niszczyć naszychÅ›ladów , czy coÅ› w tym sensie. To wyglÄ…da na apel skierowany do nas powiedziaÅ‚ Har. Do nas? zdziwiÅ‚ siÄ™ Ted. A do kogóż by zwracali siÄ™ w ziem-skim jÄ™zyku? PostÄ…piliÅ›my zresztÄ… zgodnie z ich życzeniem powiedziaÅ‚ Har. DziÄ™kujemy, Max.Po wyjÅ›ciu z podziemi zameldujemy ci o naszym starciew drogÄ™ powrotnÄ…. Coraz mocniej wierzÄ™, że ten drugi etap szkolenia musi istnieć! wes-tchnęła Ewa, gdy znalezli siÄ™ nad graniÄ…. O przybyszach i tak niewiele siÄ™ dowiemy mruknÄ…Å‚ Ted z żalem. Oniniezmiernie starannie zacierali wszelkie Å›lady, które mogÅ‚yby dać pojÄ™cie o ichwyglÄ…dzie. Za to pozostawili wiele rzeczy Å›wiadczÄ…cych o ich rozumie i wiedzy dodaÅ‚ Har. Wniosek stÄ…d, że musieli być niezbyt przystojni nie chcieli siÄ™ tym zanadtoafiszować.Ale sÅ‚uchajcie! wykrzyknęła nagle Ewa. Na czyj wzrost byÅ‚y109wÅ‚aÅ›ciwie obliczone otwory drzwiowe w Starej Bazie? Przecież nie na nasz anitym bardziej Florytów.Tam wszystkie drzwi miaÅ‚y niewiele ponad metr wyso-koÅ›ci. ByÅ‚y przy tym kwadratowe przypomniaÅ‚ Har. Możliwe, że odpo-wiadaÅ‚y wymiarom przybyszów z Kosmosu.StarÄ… BazÄ™ budowali w zasadzie dlasiebie.To byÅ‚by jedyny szczegół Å›wiadczÄ…cy o ich wyglÄ…dzie. Nie przesÄ…dzajmy sprawy.Może w zapisach, jakie pozostawili w fonotece,znajdzie siÄ™ wiÄ™cej szczegółów.Może niektóre zapisy dadzÄ… siÄ™ odtworzyć w po-staci obrazów? Zdaje siÄ™, że czyniono jakieÅ› próby w tym kierunku powiedziaÅ‚Ted.ChwilÄ™ trwali w milczeniu, tylko silnik szumiaÅ‚, a pojazd, koÅ‚yszÄ…c siÄ™ lekko,niósÅ‚ ich ku stożkowi. Przez caÅ‚y czas jestem pod wrażeniem niezmiernej przenikliwoÅ›ci tych nie-znanych istot.Jakże trafnie umiaÅ‚y ocenić możliwoÅ›ci ziemskiej cywilizacji, po-zostawiajÄ…c informacje dla nas tu, w odlegÅ‚oÅ›ci oÅ›miu lat Å›wiatÅ‚a od Ziemi medytowaÅ‚ Har półgÅ‚osem. Z drugiej jednak strony.z tymi Florytami, mimocaÅ‚ego wysiÅ‚ku i staraÅ„, coÅ› im nie wyszÅ‚o.Jakby nie zdawali sobie sprawy z ichpotrzeb.PrzerwaÅ‚.NagÅ‚e uderzenie pchnęło wirolot w bok.Autopilot natychmiast wy-równaÅ‚ kurs, lecz po sekundzie nowy, silniejszy wstrzÄ…s rzuciÅ‚ nimi o Å›cianÄ™ cia-snej kabiny.ROZDZIAA DWUNASTYW KTÓRYM SYTUACJA STAJE SI KRYTYCZNA,A FLORYCI ZACZYNAJ DZIAAALedwie Max zdążyÅ‚ usiąść nad dziennikiem pokÅ‚adowym, zabrzmiaÅ‚ gÅ‚oÅ›nydzwonek.W pierwszej chwili spojrzaÅ‚ odruchowo na ekrany podczerwienne, my-Å›lÄ…c, że to czujnik sygnalizuje czyjÄ…Å› obecność w pobliżu Suma.Zaraz jednakzorientowaÅ‚ siÄ™, że to nie to: dzwonek byÅ‚ zbyt wysoki jak na czujnik.To alarmutraty automatycznej Å‚Ä…cznoÅ›ci z wirolotem!Od czasu pechowej wyprawy Teda na Orfie wprowadzono Å›cisÅ‚Ä… zasadÄ™ ciÄ…gÅ‚ejkontroli Å‚Ä…cznoÅ›ci radiowej z pojazdami oddalajÄ…cymi siÄ™ choćby na niewielkÄ… od-legÅ‚ość w teren.KosztowaÅ‚o to nieco wiÄ™cej energii, ale wzglÄ™dy bezpieczeÅ„stwamiaÅ‚y zasadnicze znaczenie.Max podbiegÅ‚ do rozdzielni i przeÅ‚Ä…czyÅ‚ odbiornik na kanaÅ‚ alarmowy.Wywo-Å‚aÅ‚ kilka razy, lecz odpowiedzi nie byÅ‚o. O zakłóceniach nie może być mowy oceniÅ‚ w myÅ›lach. OdlegÅ‚ość jestniewielka.SpróbowaÅ‚ raz jeszcze wywoÅ‚ania, potem jeszcze raz na fali ogólnego we-zwania.I teraz nie byÅ‚o żadnej odpowiedzi.WybiegÅ‚ z kabiny, chwytajÄ…c po dro-dze kombinezon, maskÄ™ i aparat lotny.Na korytarzu wcisnÄ…Å‚ sygnalizator i pochwili Adam, zbudzony z gÅ‚Ä™bokiego snu, dogoniÅ‚ go przy wyjÅ›ciu. Wirolot nie odpowiada rzuciÅ‚ Max przez ramiÄ™. Bierz ekwipuneki lecimy. Może wyÅ‚Ä…czyli nadajnik? Niemożliwe.Automat jest poÅ‚Ä…czony na staÅ‚e, musieliby zdjąć deskÄ™ roz-dzielczÄ… albo zablokować zasilanie.Nie traćmy czasu.Wybiegli na polanÄ™.Max przyÅ‚ożyÅ‚ do oczu lornetÄ™ i przez chwilÄ™ szukaÅ‚ Å›wia-teÅ‚ pozycyjnych wirolotu.Noc byÅ‚a ciemna i bezgwiezdna, w powietrzu wisiaÅ‚adość gÄ™sta mgieÅ‚ka. Nic nie widać.W normalnych warunkach z tej odlegÅ‚oÅ›ci powinienem do-strzec Å›wiatÅ‚a reflektorów
[ Pobierz całość w formacie PDF ]