Podstrony
- Strona startowa
- Simak Clifford D Dzieci naszych dzieci (SCAN dal
- Moorcock Michael Zemsta Rozy Sagi o Elryku Tom VI (SCAN dal
- McCaffrey Anne Lackey Mercedes Statek ktory poszukiwal (SCAN d
- Moorcock Michael Elryk z Meln Sagi o Elryku Tom I (SCAN dal 8
- Cole Allan Bunch Chris Swiaty Wilka (SCAN dal 949)
- Ahern Jerry Krucjata 1 Wojna Totalna (SCAN dal 1079)
- Ahern Jerry Krucjata 5 Pajecza siec (SCAN dal 1098) (2
- Kirst Hans Hellmut 08 15 t.1 (SCAN dal 800)
- McGinnis Alan Loy Sztuka motywacji (SCAN dal 1006 (2)
- Woods Stuart Propozycja nie do odrzucenia
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- windykator.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sama przecież słyszałam, jak mówiła, że nie ma pieniędzy, znów nie ma pieniędzy, doprawdy można do niej stracić wszelką cierpliwość! I jeszcze zrobiła Ci awanturę, że zostawiasz mnie bez kropli benzyny w baku, nie wiem, po co jej benzyna, skoro przecież i tak nie mogłam poruszać się samodzielnie, a poza tym co ONA sobie wyobrażała? Że my obydwoje będziemy jeździć na wodzie sodowej? Bardzo słusznie kupiła mi przedtem cały bak, musiałam przecież mieć benzynę dla Ciebie! Dziwiłabym się bardzo, gdybyś Ty kupił dla niej po tych wszystkich awanturach.Jak chce jeździć, niech sobie sama kupuje.Zgodziła się wysłać ten list ekspresem.Bardzo na to nalegałam, bo chciałam Cię jak najszybciej ucieszyć wiadomością, że już jestem zdrowa.Zadzwoń do niej i powiedz, kiedy wracasz, ONA mi to przekaże, będę czekała na Ciebie i odmówię jej usług w razie, gdyby chciała gdzieś jechać.Jedyne miejsce, do jakiego pojadę chętnie, to na dworzec autobusowy po Ciebie.Ukochany mój, przed nami dwa tygodnie szczęścia! Wracaj prędko, ONA ma już paszport i wizę, może wyjechać każdego dnia.Niech sobie jedzie do tego Paryża, niech sobie robi, co chce, nareszcie zostaniemy sami! Szkoda, że nie jedzie tam na dłużej…Całuję Cię i czekam niecierpliwiezawsze Twoja SKODAPSSpotkałyśmy Kwiatkowskiego.On mówi, że podobno we wrześniu masz jechać na jakiś zjazd do Bratysławy, na dwa albo trzy tygodnie.Czy to prawda? ONA się tym bardzo zainteresowała, mówi, że jeśli zjazd się rozpocznie, zanim ONA wróci z Paryża, Ty mnie też tam zabierzesz i ONA tu zostanie na piechotę, jak kto głupi.Czy nie można by tego zjazdu jakoś przyśpieszyć…?Twoja SKODAMój Uwielbiany Władco!!!Więc jednak zdążyła… Zdążyła Ci mnie zabrać, musiałeś jechać sam i znów jesteśmy z daleka od siebie.Tyle tylko, że siedziała w tym Paryżu o tydzień dłużej, ale z drugiej strony czuję się pełna rozterki i wcale nie wiem, czy nie lepiej było nie mieć tego trzeciego tygodnia z Tobą.Zatruł mi dwa poprzednie…ONA jest na Ciebie tak samo obrażona i wściekła jak w chwili powrotu, wcale jej nie minęło.Chodzi nabzdyczona jak chmura gradowa.Podobno ma pretensje do Ciebie o te rozmowy telefoniczne, za które teraz musi płacić rachunki i w których domagałeś się od niej różnych rzeczy, jestem pewna, że potrzebnych.Podobno nie miała na nie pieniędzy.Wiesz, że to już zaczyna być nie do zniesienia, ten jej wieczny brak pieniędzy na zaspokojenie naszych elementarnych potrzeb! Ona uważa, że możesz jeździć mną w krajowych gaciach, tak mówiła, nie musisz w paryskich.Chyba zawiść przez nią przemawia, nic innego!Czepia się także i tego, że używa mnie wyłącznie wtedy, kiedy Ciebie nie ma, jeśli natomiast jesteś, nie dopuszczasz jej do kierownicy.W Twojej obecności ONA w ogóle nie ma samochodu.No oczywiście, że tak właśnie jest, a cóż by ONA chciała? Mówi, że prawie wszystko do tej pory sama za mnie zapłaciła i płaci nadal, te jakieś raty i inne rzeczy, no pewnie, a jak ma być inaczej? Zapłaciła, no to co, ja należę do Ciebie, Ty jesteś moim właścicielem, Ciebie kocham i przez Ciebie jestem kochana, a ONA niech się cieszy, że może mieć w tym swój finansowy udział, i niech się nie czepia!Wątpię bardzo, czy do Ciebie napisze.O mało jej szlag nie trafił, kiedy musiała rozwozić ludziom te przedmioty taksówką, wiesz, te przywiezione z Francji, a potem już do reszty dostała szału na Twoją propozycję, że zabierzesz mnie ze sobą do Bratysławy.Miałam nadzieję, że może jej się zrobi coś takiego, co ją wykończy, i nie będzie mogła mnie używać, wówczas niejako automatycznie mogłabym jechać z Tobą, ale nie, sam widziałeś.Te ataki furii wcale jej nie zaszkodziły m zdrowiu, tyle że się zacięła i do tej pory źle o Tobie mówi i myśli
[ Pobierz całość w formacie PDF ]