Podstrony
- Strona startowa
- Carter Stephen L. Elm Harbor 01 WÅ‚adca Ocean Park
- King Stephen Mroczna Wieza II Powolanie trojki
- (ebook Pdf) Stephen Hawking A Brief History Of Time
- King Stephen Mroczna wieza I. Roland (SCAN d
- King Stephen Christine (SCAN dal 1119)
- King Stephen Desperacja (SCAN dal 836)
- § Carter Stephen L. Wladca Ocean Park
- Eddings, Dav
- Willocks Tim DwanaÂścioro z Paryża
- Petersin Thomas Ogrodnik Szoguna (1)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wblaskucienia.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na ławie oskarżonych zasiadła samotna Kate.Ubrała się na czarno, włosy związała z tyłu; wargi miała zaciśnięte, oczy puste.Nie dopuszczono kamer na salę, niewielu też dziennikarzy czekało przy wejściu do gmachu sądu.Ale wszyscy wiedzieli, że zakazy nic już nie znaczą.Bobby wyobrażał sobie, że powietrze wokół skrzy się od punktów widzenia WormCamów; z pewnością całe ich roje unosiły się wokół Kate i jego twarzy.Wiedział, że Kate nauczyła się zawsze, w każdej sekundzie pamiętać o nadzorze WormCamów; nie mogła przeszkodzić niewidzialnym podglądaczom, ale mogła im odmówić satysfakcji zobaczenia, jak bardzo cierpi.Dla Bobby’ego jej delikatna, samotna postać miała w sobie więcej siły niż cała prawna machina, która usiłowała ją zniszczyć, i wielka, bogata korporacja, która j ą oskarżała.Ale nawet Kate nie zdołała ukryć rozpaczy, kiedy w końcu ogłoszono wyrok.- Rzuć ją, Bobby - mruknął Hiram.Krążył po sali konferencyjnej; ulewny deszcz spływał po szybach i szumiał jednostajnie.- Zrobiła ci tylko krzywdę.A teraz jest jeszcze skazaną oszustką.Czy trzeba innych powodów? Daj sobie spokój, synu.Uwolnij się od niej.Nie jest ci potrzebna.- Ona uważa, że to tyją wrobiłeś.- Właściwie mało mnie to obchodzi.A ty w co wierzysz? To tylko się liczy.Naprawdę uważasz mnie za krętacza, który wrobiłby kochankę własnego syna, cokolwiek by o niej myślał?- Nie wiem, tato - odparł chłodno Bobby.Był spokojny i opanowany; słowa Hirama, który wyraźnie próbował nim manipulować, nie mogły go dosięgnąć.- Nie wiem już, w co powinienem wierzyć.- Po co o tym gadać? Możesz przecież skorzystać z WormCamu i zobaczyć, co robiłem.- Nie zamierzam cię szpiegować.Hiram spojrzał na syna.- Jeśli próbujesz się dokopać do mojego sumienia, to musisz sięgnąć głębiej.Zresztą to tylko reprogramowanie.Do diabła, powinni ją zamknąć i wykasować klucze.Reprogramowanie to drobiazg.Bobby pokręcił głową.- Nie dla Kate.Przez lata walczyła przeciwko takim metodom.Naprawdę się tego boi, tato.- Bzdury.Ty też byłeś reprogramowany i krzywda ci się od tego nie stała.- Nie wiem, czy mi się stała, czy nie.- Bobby wstał i stanął przed ojcem.Poczuł, że w nim także wzbiera gniew.- Kiedy implant został wyłączony, czułem się inaczej.Byłem zły, wystraszony, zagubiony.Nie wiedziałem nawet, jak powinienem się czuć.- Mówisz jak ona! - wrzasnął Hiram.- Zreprogramowała cię swoim gadaniem i swojącipką bardziej, niż ja potrafiłem kawałkiem krzemu! Nie widzisz tego? Chryste.Najlepsze, co zrobił dla ciebie ten cholerny implant, to uczynił cię za głupim, żebyś widział, co się z tobą dzieje.Umilkł nagle i odwrócił wzrok.- Lepiej wytłumacz, co chciałeś przez to powiedzieć - zażądał lodowato Bobby.Hiram się odwrócił; gniew, niecierpliwość, a nawet chyba poczucie winy walczyły w nim o pierwszeństwo.- Zastanów się.Twój brat jest wybitnym fizykiem.Nie używam tego słowa zbyt często, ale ma szansę dostać nominację do Nobla.Co do mnie.- Rozłożył ręce.- Ja to wszystko zbudowałem od zera.Ale ty.- Chcesz powiedzieć, że to z powodu implantu?- Wiedziałem, że istnieje jakieś ryzyko.Kreatywność powiązana jest z depresją.Wielkie osiągnięcia często wynikają z osobowości obsesyjnej.Bla bla.Ale nie potrzebujesz zbyt wielkiego mózgu, żeby zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych.Zgadza się? Zgadza.Sięgnął Bobby’emu do policzka, jakby chciał go uszczypnąć niczym dziecko.Bobby cofnął się.- Pamiętam sto, tysiąc okazji, kiedy mi to mówiłeś.Jako dziecko nie rozumiałem, o co ci chodzi.- Daj spokój, Bobby.- Zrobiłeś to, prawda? Wrobiłeś Kate.Wiesz, że jest niewinna.I gotów jesteś pozwolić im na grzebanie w jej mózgu.Tak jak grzebałeś w moim.Przez chwilę Hiram stał nieruchomo, po czym opuścił rękę.- Pieprzyć to.Wracaj do niej, jeśli tak ci zależy, jeśli tak cię ciągnie do jej cipki.W końcu i tak przyjdziesz tutaj, głupi gówniarzu.Nie przeszkadzaj mi w pracy.Usiadł przy biurku, zastukał w blat, by uruchomić ekrany, a po chwili blask przewijających się liczb rozświetlił mu twarz, jakby Bobby przestał dla niego istnieć.Kiedy wyszła z aresztu, Bobby zabrał ją do domu.Gdy tylko tam dotarli, przebiegła dookoła, zaciągając story, odcinając blask słońca, pozostając w ciemnych pokojach.Zdjęła ubranie, jakie nosiła od opuszczenia sali sądowej, i rzuciła je do śmieci.Bobby leżał w całkowitej ciemności i nasłuchiwał szumu prysznica.Po długich minutach wśliznęła się pod kołdrę.Była zimna i drżała; włosy miała jeszcze mokre - kąpała się w zimnej wodzie.Nie pytał o to; objął ją tylko i tulił, dopóki się nie rozgrzała.Po chwili odezwała się szeptem:- Musisz kupić grubsze zasłony.- Ciemność nie ukryje cię przed WormCamem.- Wiem - odparła.- I wiem, że nawet w tej chwili słuchają każdego naszego słowa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]