Podstrony
- Strona startowa
- Cornwell Bernard Kampanie Richarda Sharpe'a 03 Forteca Oblężenie Gawilghur, 1803
- Gabriel Richard A Scypion Afrykański Starszy największy wódz starożytnego Rzymu
- Gabriel Richard Scypion Afrykański Starszy. Największy wódz starożytnego Rzymu
- Richard Bandler, John Grinder Frogs Into Princes
- Richard A. Knaak WarCraft Dzien Smoka (2)
- Knaak Richard A WarCraft Dzien Smoka
- Richard A. Knaak WarCraft Dzien Smoka v 1.1
- Richard A. Knaak WarCraft Dzien Smoka
- Colin MacApp Zapomnij o Ziemi
- Ellen G. White Komentarz Biblijny
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ines.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czy zresztą ju\ jej nie podwa\ył? Mówiłem nieraz (i wracać do tegobędę wielokrotnie) jakkolwiek mało wiedzielibyśmy o Bogu, jednej rzeczy mo\emy byćpewni.Bóg musiałby być bytem o nieprawdopodobnej wręcz zło\oności.Zaistenieredukowalnej!KULT LUKWyszukiwanie kolejnych przykładów nieredukowalnej zło\oności to metoda absolutnienienaukowa; to wnioskowanie z własnej niewiedzy.Strategia ta odwołuje się do fałszywej logikipotępionej nawet przez niektórych teologów (na przykład Dietricha Bonhoeffera), zdecydowanieodrzucających koncepcję Boga-zapchajdziury"73*.Kreacjoniści natomiast ciągle to robią gdy tylko współczesna nauka nie potrafi czegoś wyjaśnić, w zasadzie automatycznie zakładają wtym miejscu ingerencję Boga.Teologów podobnych do Bonhoeffera martwi, i\ w miarę postępunauki takich dziur będzie coraz mniej i istnieje powa\ne niebezpieczeństwo, \e w jakimśmomencie zabraknie dla niego zajęcia, a nawet najmniejszej dziury, w której mógłby się skryć.Naukowców martwi coś zupełnie innego.Przyznanie się do niewiedzy jest zasadniczymskładnikiem uprawiania nauki.Więcej ignorancja jest zródłem radości, gdy\ ka\e zadawaćpytania prowadzące do przyszłych odkryć.Mój przyjaciel Matt Ridley napisał kiedyś: Większość uczonych jest znudzona tym, co ju\ wie.Tym, co ich napędza, jest niewiedza".Mistycy podziwiają tajemnicę i chcą, by pozostała tajemnicą.Naukowcy zachwycają się nią zinnych względów pcha ich do przodu.Po co o tym piszę? Otó\, do czego wrócę jeszcze wRozdziale 8., jedną ze złych stron religii jest właśnie to, \e uczy nas ona, i\ cnotą jest trwanie wniewiedzy.Akceptacja niewiedzy i (chwilowego) zadziwienia to podstawa prawdziwej nauki.Niedobrze się dzieje (łagodnie mówiąc), \e podstawową strategią kreacjonistycznychpropagandystów jest metoda negatywna, polegająca na tym, \e najpierw wyszukuje się jakieśluki we współczesnej wiedzy, a potem, z definicji niejako, wypełnia się je inteligentnymprojektem".Oto przykład hipotetyczny, ale, wierzcie mi, najzupełniej typowy.Zaczynakreacjonista: Staw łokciowy mniejszej \aby łasicowatej jest nieredukowalnie zło\ony.śadenjego element na nic by się nie przydał, gdyby nie istniały wszystkie pozostałe.Pójdę o zakład, \enie jesteś mi w stanie wyjaśnić, jak taka struktura mogła powstać w toku stopniowej ewolucji".Kiedy naukowiec nie udzieli natychmiastowej i wyczerpującej odpowiedzi, zadowolonykreacjonista wyciąga oczywisty, z góry zało\ony wniosek: Zatem to alternatywna teoria, czyliteoria inteligentnego projektu jest prawdziwa".Zwracam uwagę na tę pokrętną logikę je\eli wjakimś szczególnym przypadku teoria A sobie nie radzi, to automatycznie teoria B musi byćprawdziwa.Nie muszę dodawać, \e w drugą stronę zasada ta nie działa.Mamy bezrefleksyjniezaakceptować B, nie sprawdziwszy nawet, czy rzeczywiście działa ona tam, gdzie A rzekomozawodzi.ID, czyli teoria inteligentnego projektu, najwyrazniej dysponuje jakimś naukowymd\okerem, magiczną kartą uniewa\niającą rygorystyczne wymogi, którym sprostać musiewolucja.Co jednak w tym wszystkim najwa\niejsze? Otó\ kreacjonistyczne wybiegi sprawiają, \eosłabieniu ulega dziś naturalna i niezbędna po prostu naukowa fascynacja nieznanym i(chwilowo) niezrozumiałym.Z czysto politycznych powodów współczesny naukowiec mógłbysię zawahać przed pozornie oczywistą odpowiedzią: Hm, to rzeczywiście interesujący problem.To doprawdy ciekawe, w jaki sposób u przodków mniejszej \aby łasicowatej wyewoluował stawłokciowy.Nie jestem specjalistą od łasicowatych, muszę więc pójść do biblioteki i trochęposzperać.A mo\e to temat na ciekawą pracę semestralną dla któregoś z moich studentów".Nimjednak naukowiec zdą\y coś takiego powiedzieć i na długo, nim student zacznie pisać swojąpracę kreacjonista zdą\y ju\ wszem i wobec obwieścić: Tylko Bóg mógł zaprojektowaćmniejszą \abę łasicowatą!".Mamy więc do czynienia z dość niefortunnym sprzę\eniem między metodologicznąpotrzebą nauki poszukiwania obszarów niewiedzy (bo tu właśnie rysują się nowe pola badawcze)a kreacjonistycznym, typowym zwłaszcza dla ID, wyszukiwaniem przykładów niewiedzy,mających świadczyć o prawdziwości koncepcji inteligentnego projektu.Zwolennicy ID niemartwią się o dowody, tylko jak chwasty zagnie\d\ają się we wszystkich szczelinachpozostawionych przez naukę i reszta ich nie obchodzi.To nauka ma rozpoznać dziurę, którą73God of the Gaps bywa ró\nie tłumaczone na polski: Bóg od zapychania dziur", Bóg od luk"; Bóg-zapchajdziura" to mój faworyt(przyp.tłum.).zasiedlili, po czym starannie ją zbadać
[ Pobierz całość w formacie PDF ]