Podstrony
- Strona startowa
- Krawedz miecza [Na Krawedzi 4] Andrews Ilona
- Duncan Dave Siódmy Miecz 1 Niechętny Szermierz
- Duncan Dave Siódmy Miecz 2 Dar Mšdroœci
- Duncan Dave Dar Madrosci
- Dave Duncan Dar Madrosci
- Moorcock Michael Zeglarz Morz Przeznaczenia Sagi o Elryku Tom III
- Sapkowski Andrzej Miecz przeznaczenia
- Duncan Dave Siódmy Miecz 3 Przeznaczenie Miecza
- Pratchett Terry Equal Rites
- Quinn Julia Wszystkie nasze pocalunki
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- patryk-enha.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Pokażesz mu, jak szermierze traktujÄ… więźniów? A tymczasem lord Tivanixi i ja stoczymy pojedynek! - RozradoÂwany spojrzaÅ‚ na kasztelana.Lochy jak to lochy - byÅ‚y wilgotne, ciemne i ponure, cuchÂnęły moczem i szczurami.Lord Shonsu uparÅ‚ siÄ™, żeby jeÅ„ców traktowano dobrze.Nie dziaÅ‚o im siÄ™ źle, jak na zwyczaje panujÄ…ce na Åšwiecie.Rotanxi mógÅ‚ porozmawiać z nimi na osobnoÅ›ci i zapewnić, że nie grozi im bezpoÅ›rednie niebezpieÂczeÅ„stwo.Wallie chÄ™tnie posÅ‚uchaÅ‚by, co sÄ…dzÄ… o planowanym traktacie i jego szansach.Po stÄ™chliźnie i odorze lochów z ulgÄ… wyszedÅ‚ na Å›wieże poÂwietrze.Wiatr szarpaÅ‚ brezentowymi Å›cianami umywalni i latryn, ale ich Å‚opot nie zagÅ‚uszaÅ‚ okrzyków niosÄ…cych siÄ™ po zamkoÂwym dziedziÅ„cu.- ZostaÅ‚o nam trochÄ™ czasu, panie - stwierdziÅ‚ Walilie.- MoÂże obejrzymy pojedynek? Jak sadzÄ™, nie jest to twoja ulubiona rozrywka, ale bÄ™dziesz miaÅ‚ co opowiadać po powrocie do domu.Czarnoksiężnik mrugaÅ‚, oÅ›lepiony blaskiem sÅ‚oÅ„ca.- Istotnie! Najpierw jednak powiedz mi, panie, jak lord Nnanji przekonaÅ‚ Siódmych?- JeÅ›li twierdzi, że użyÅ‚ moich argumentów, panie, muszÄ™ mu wierzyć.Ale przyznajÄ™, że nic nie rozumiem.Rotanxi zmarszczyÅ‚ brwi, zaniepokojony.- Gdyby chodziÅ‚o o kogoÅ› innego, nawet z caÅ‚ym szacunkiem, o ciebie, lordzie Shonsu, podejrzewaÅ‚aby podstÄ™p.Lecz on.Starzec potrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….UwiÄ™ziony na Szafirze, zdążyÅ‚ poÂznać Nnanjiego.Nawet on, czarnoksiężnik, nie mógÅ‚by posÄ…dzać go o dwulicowość.MÅ‚ody szermierz zabiÅ‚by z uÅ›miechem na ustach, ale nigdy by nie skÅ‚amaÅ‚.Wallie ruszyÅ‚ w stronÄ™ zbiegowiska.Szermierze Å›rednich rang ustÄ™powali mu z drogi.Obserwowali pojedynek Siódmych.NieÂmal każdy obejmowaÅ‚ ramieniem kobietÄ™.MaÅ‚o kto zauważyÅ‚ czarnoksiężnika, który towarzyszyÅ‚ suzerenowi.PoÅ›rodku wielkiego krÄ™gu widzów Nnanji i Tivanixi wykonyÂwali taniec z floretami.- Ooo! - zakrzyknÄ…Å‚ tÅ‚um.Nnanji podskoczyÅ‚ z radoÅ›ci.- Wynik? - zapytaÅ‚ Shonsu najbliższego Trzeciego.- Dwa zero, suzerenie.WalczÄ… do piÄ™ciu.Fechtmistrze robili wypady, cofali siÄ™, skakali.ByÅ‚ to prawdziÂwy balet w wykonaniu urodzonych sportowców.Obaj poruszali siÄ™ z gracjÄ….Inspirowali siÄ™ nawzajem.Florety tylko Å›migaÅ‚y w powietrzu.Wallie jeszcze nigdy nie widziaÅ‚ pojedynku miÄ™dzy Siódmymi.Od czasu do czasu rozpoznawaÅ‚ wÅ‚asne zagrania i sztuczki, których nauczyÅ‚ protegowanego.Publiczność znowu zawyÅ‚a, ale żaden z walczÄ…cych nie zgÅ‚osiÅ‚ trafienia.- Aaaa!Tak.Maska Nnanjiego pofrunęła wysoko w powietrze, okrzyk triumfu zginÄ…Å‚ w ryku tÅ‚umu.Kasztelan, czerwony na twarzy i uÅ›miechniÄ™ty, floretem oddaÅ‚ salut zwyciÄ™zcy.Szermierze chwycili mÅ‚odego suzerena na rÄ™ce i ponieÅ›li woÂkół placu.Wallie staÅ‚ osÅ‚upiaÅ‚y.Jego zaprzysiężony brat byÅ‚ prawdziwym Siódmym, i to bardzo dobrym, skoro pokonaÅ‚ Tivanixiego.Niemożliwe! Nnanji bÅ‚yskawicznie siÄ™ uczyÅ‚, ale żeby w krótkim czasie osiÄ…gnąć taki poziom? Cztery tygodnie temu dostaÅ‚ promocjÄ™ na Szóstego.Kasztelan na pewno umyÂÅ›lnie przegraÅ‚, w hoÅ‚dzie dla odwagi mÅ‚odzieÅ„ca, który zgodziÅ‚ siÄ™ zostać zakÅ‚adnikiem w Vul? Ciekawe, czy Nnanji domyÅ›laÅ‚ siÄ™ prawdy?Jeszcze bardziej zaskoczyÅ‚y Walliego dowody popularnoÅ›ci niedawnego ucznia.Bystry rudzielec zdobyÅ‚ powszechnÄ… sympaÂtiÄ™ wytrwaÅ‚oÅ›ciÄ…, ciężkÄ… pracÄ… i niezliczonymi siniakami.Już wczeÅ›niej pozyskaÅ‚ sobie czÅ‚onków rady, a teraz resztÄ™ armii.Wallie odwróciÅ‚ siÄ™ do czarnoksiężnika i dostrzegÅ‚ na jego twarzy satysfakcjÄ™.Lubiany szermierz byÅ‚ cennym zakÅ‚adnikiem.Nie zdążyÅ‚ jednak nic powiedzieć, bo u stóp schodów pojawiÅ‚y siÄ™ dwie lektyki.Wysiedli z nich Honakura i Kadywinsi.TowarzyÂszyÅ‚a im caÅ‚a Å›wita zaaferowanych kapÅ‚anów i kapÅ‚anek.Wallie ucieszyÅ‚ siÄ™ na widok przyjaciela.Niedawna zÅ‚owieszÂcza bladość ustÄ…piÅ‚a miejsca rumieÅ„cowi.Starzec wspiÄ…Å‚ siÄ™ po schodach, wsparÅ‚y na ramieniu mÅ‚odego kapÅ‚ana.Z bliska jego skóra wydawaÅ‚a siÄ™ dziwnie przezroczysta, oczy bÅ‚yszczaÅ‚y goÂrÄ…czkowo.Czasami Å›wieca rozbÅ‚yska na moment, nim zgaÅ›nie.Suzeren pozdrowiÅ‚ goÅ›cia i przedstawiÅ‚ mu Rotanxiego.MuÂsiaÅ‚ przekrzykiwać okrzyki i wiwaty
[ Pobierz całość w formacie PDF ]