Podstrony
- Strona startowa
- Verne Juliusz Dwa lata wakacji
- Shakespeare, William Julius Caesar
- Juliusz Cezar O Wwojnie Domowej
- Gajusz Juliusz Cezar O Wojnie Galicyjskiej
- Gajusz Juliusz Cezar O Wojnie Domowej
- Cezar Gajusz Juliusz O Wojnie Domowej
- Curtis Jack Parlament kruków
- Kazantzakis Nikos Grek Zorba
- Chmielewska Joanna Krowa Niebianska
- Niziurski Edmund Opowiadania.WHITE
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- dudi.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na to przemówienie z wojska Kuriona nie odezwał się żaden głos czy za, czy przeciw i tak obaj wodzowie odprowadzili swoich ludzi z powrotem do obozu.Lecz u Kuriona nawiedził ludzi wielki strach i jeszcze się wzmagał przez różne rozmowy.Każdy sobie coś zmyślał i do tego, co od innych posłyszał, dorzucał coś z własnego lęku.Gdy jeden powtórzył to kilku innym, a ci znów podali dalej, wydawało się, że rzecz została potwierdzona przez wielu.Wojna domowa! Ludzie wolni mogą robić co chcą, iść za kim się im podoba! Te same legiony, co niedawno były u przeciwników! Nawet ludzie z tych samych municypiów znajdują się po przeciwnych stronach - przykładem ci, co uciekli poprzedniej nocy! Lekceważono dobrodziejstwa Cezara, które spowszedniały skutkiem jego stałej hojności.Mówiło się po namiotach i gorsze rzeczy, niektórzy przesadzali się w wymysłach.11Zepsuty tekst, trudno dać zadowalającą rekonstrukcję (przyp.tłum.).Zwołano naradę i Kurion poddał pod rozwagę swoje położenie.Były zdania, że wszelkimi środkami trzeba uderzyć na obóz Warusa, gdyż w tym stanie umysłów nie ma nic gorszego nad bezczynność żołnierzy: w końcu lepiej się zmierzyć z losem śmiało i walecznie niż ponieść najsroższą kaźń, skoro ich wszyscy zdradzą i opuszczą.Byli jednak i tacy, którzy radzili o trzeciej straży wycofać się do Obozu Korneliuszowego, aby czas uleczył ducha w wojsku, a jednocześnie aby w razie poważniejszych niepowodzeń mieć łatwiejszy i bezpieczniejszy odwrót na Sycylię dzięki wielkiej liczbie okrętów.Kurion odrzucił obie rady: o ile jednej zbywało na odwadze, o tyle druga grzeszyła jej nadmiarem - ci zalecali najhanieb-niejszą ucieczkę, tamci sądzili, że trzeba się bić nawet w najgorszych warunkach.,,Skąd pewność - mówił - że zdołamy wziąć szturmem obóz tak bardzo obronny i z natury, i przez własne umocnienia? A cóż zyskamy, jeżeli z wielkimi stratami będziemy musieli odstąpić od oblężenia? Jakby wodzowie nie zdobywali sobie przychylności wojsk powodzeniem, a nienawiści - klęską! Czymże jest zmiana obozu, jeśli nie sromotną ucieczką i utratą nadziei, i zniechęceniem wojska? Nie wolno dopuścić, by uczciwi zaczęli podejrzewać, że się nie ma do nich zbyt wielkiego zaufania, a niecnoty - że się ich boimy - tych bowiem jeszcze rozzuchwalą nasze obawy, a tamtych gorliwość ostygnie.A gdyby nawet - mówił dalej - potwierdziły się pogłoski o wrogich nastrojach w wojsku, co ja osobiście uważam albo za fałszywe, albo nie tak groźne, jak niektórzy mniemają - gdyby to nawet była prawda, czyż nie godzi się raczej jej ukryć i udać, że się o niczym nie wie, niż otwarcie potwierdzić? Czyż nie tak jak rany cielesne należy ukrywać słabe strony swojego wojska, by nie rozdmuchiwać nadziei wrogów? A na domiar radzą nam wyruszyć wśród nocy - chyba po to tylko, by złoczyńcy mieli większą śmiałość w działaniu! Takie bowiem rzeczy dadzą się powściągnąć albo wstydem, albo strachem, a noc ani jednemu, ani drugiemu nie sprzyja.Słowem, nie jestem ani taki zuchwały, by rzucać się na obóz nieprzyjacielski bez nadziei zwycięstwa, ani tak bojaźliwy, by oddać się rozpaczy - sądzę, że trzeba wpierw wszystkiego wypróbować, i jestem pewny, że uda mi się wspólnie z wami znaleźć właściwe rozstrzygnięcie."Po zamknięciu narady zwołuje zgromadzenie żołnierzy.Przypomina im, jaki zapał okazali pod Korfinium Cezarowi, który jdzieki ich walnej pomocy zdołał zawładnąć znaczną częścią Italii.,,Za waszym przykładem - rzekł - poszły po kolei wszystkie municypia i nie bez powodu Cezar z największą przyjaźnią, a tamci z potępieniem do was się odnieśli.Pompejusz bowiem, choć żadnej bitwy nie przegrał, pod wstrząsającym wrażeniem waszego czynu ustąpił z Italii.Waszej wierności Cezar powierzył i mnie, który mu byłem najdroższy, i prowincję Sycylię, i Afrykę, bez których ani Rzymu, ani Italii utrzymać niepodobna.A jednak znaleźli się tacy, którzy was namawiają, żebyście nas opuścili.Czegóż pragnęliby bardziej jak tego, by nas złapać w sidła, a was wtrącić w haniebną zbrodnię? Czyż w swojej złości mogą coś gorszego wymyślić jak to, żebyście zdradzili nas, którzy uważamy się za waszych dłużników, a dostali się w ręce ludzi, którzy wam przypisują swoją zgubę? A czy naprawdę nie słyszeliście, co zrobił Cezar w Hiszpanii? Dwa wojska rozgromił, dwóch wodzów pokonał, dwie prowincje odbił! I to wszystko w czterdzieści dni! Czyż ci, którzy nie mogli mu się oprzeć, gdy mieli siły nienaruszone, sprostają teraz, kiedy są zniszczeni? A wy, którzyście poszli za Cezarem w chwili, gdy zwycięstwo było niepewne, czy teraz, kiedy los wojny już rozstrzygnięty, pójdziecie za pobitymi - teraz, kiedy czeka was nagroda za wasze usługi? Oni wam mówią, żeście ich opuścili i zdradzili, wypominają wam dawniej złożoną przysięgę.Czy to wy opuściliście Domic j usza, czy też on was porzucił? Czyż nie uczynił tego w chwili, kiedy byliście gotowi na najgorszą niedolę? Czyż nie szukał zbawienia w potajemnej ucieczce? Czyż nie łaska Cezara was ocaliła, gdy Domicjusz was zdradził? Jakże mógł was utrzymać przy waszej przysiędze ten, kto porzuciwszy fasces i zrzekłszy się dowództwa, jako człowiek prywatny i jeniec sam dostał się pod cudzą władzę? Byłaby to jakaś nowa religia, gdybyście zaniedbali przysięgi, która was dziś wiąże, i oglądali się na tamtą, którą zniosło poddanie się wodza i jego utrata praw obywatelskich.Ale widzę już: wy Cezara uznajecie, tylko do mnie macie niechęć.O swoich dla was zasługach nie będę mówił, ponieważ są one dotychczas poniżej moich pragnień i waszych oczekiwań.Żołnierz zawsze się domaga nagrody za swój trudz końcem wojny, a jaki on będzie, o tym.nawet wy nie wątpicie.Czemuż jednak miałbym przemilczeć naszą gorliwość w spełnianiu obowiązków albo nasze powodzenia? Czy was to martwi,, że przeprawiłem wojsko całe i zdrowe, nie straciwszy ani jednego okrętu? Że flotę nieprzyjacielską rozproszyłem za pierwszym natarciem, ledwośmy tu przyszli? Że dwakroć w ciągu dwóch dni wygrałem bitwę konnicy? Że z portu i z zatoki przeciwnika wyprowadziłem dwieście statków i osiągnąłem to, że ani lądem, ani wodą nie może się on zaopatrywać'w żywność? Odtrącając takie szczęście i takich wodzów, wybierajcie hańbę korfińską, ucieczkę z Italii, oddanie obu Hiszpanii, które przesądzają i tę wojnę afrykańską.Ja chciałem się nazywać tylko żołnierzem Cezara, wyście mnie obwołali imperatorem.Jeśli dziś tego żałujecie, zwracam wam waszą łaskę, a wy zwróćcie mi moje imię, aby się nie wydawało, że do zniewagi dodaliście zaszczyt."Bardzo poruszył żołnierzy.Często przerywali jego mowę i było widać, jak ich boli podejrzenie o niewierność, a gdy wychodził ze zgromadzenia, wszyscy zgodnie wołali, żeby był dobrej myśli: niech się nie waha, niech walczy, a doświadczy ich męstwa i wiary.Wobec zmiany nastrojów Kurion postanowił wydać rozstrzygającą bitwę, skoro się tylko nadarzy sposobność.Nazajutrz wyprowadza wojsko w to samo miejsce co wprzódy i ustawia w szyku bojowym.I Warus nie zwleka pokazać się ze swoimi siłami, czy to aby nie przepuścić sposobności, jeśli się zdarzy walczyć w dogodnych warunkach, czy aby znów kusić naszych żołnierzy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]