Podstrony
- Strona startowa
- Pullman Philip Mroczne materie 1 Zorza północna (Złoty Kompas)
- Pullman Philip Mroczne materi Zorza polnocna (Zloty Kompas)
- Farmer Philip Jose ÂŒwiat Rzeki 04 Czarodziejski labirynt
- Pullman Philip Mroczne materie 01 ZÅ‚oty kompas
- Pullman Philip Mroczne materie 02 Magiczny nóż
- Dick Philip K Plyncie lzy moje rzekl policjant (2)
- Rice Anne Godzina czarownic Tom 1 (2)
- W szponach szantazu Hram A
- Chmielewska Joanna Studnie Przodkow scr
- Kres Feliks W Polnocna Granica
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- bless.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mimo iż spodziewałam się wystawności, zdumiewamnie rozrzutna gościnność Stafforda.Co dzień odbywasię polowanie, maskarada i piknik na łonie natury.Trwają nieprzerwane uczty i tańce, a raz mamy nawetmożliwość oglądać szczucie byka, walkę psówi szczucie niedzwiedzia, które z powodu niesamowitejwytrzymałości tej bestii ciągnie się aż trzy godziny.Gospodarz organizuje koncerty i przedstawienia, w tymkostiumowe, za którymi przepada miłościwy pan.Podziwiamy więc między innymi satyrę natrząsającą sięz ambicji Karola I Kastylijskiego, który właśnieroztrwonił majątek, kupując sobie koronę świętegocesarza rzymskiego.Król Henryk, który sam liczył na tęgodność, nieomal płacze ze śmiechu, gdy w sztucepadają słowa oskarżające Karola o zachłannośći arogancką dumę.Królowa Katarzyna przysłuchuje sięobelgom pod adresem swego siostrzeńcaz wyrozumiałym uśmiechem, jak gdyby cała sprawaw ogóle jej nie dotyczyła.W niektóre ranki budzimy się przy wtórze chórówpiejących pod naszymi oknami, w inne dni nawołują nasz jeziorka wioślarze, po czym pływamy na łodziachz przygrywającymi nam muzykantami, a na koniecurządzamy sobie regaty.Zwycięzcą jest król Henryk,który mocuje się z falami z obliczem czerwonymz wysiłku i mięśniami prężącymi się pod koszuląz przedniego lnu.Zwycięzcą zawsze jest król Henryk czy w grę wchodzą regaty, czy karty, czy jeu de paume,czy konne wyścigi, czy zapasy, czy wreszcie turniej,który mój kuzyn organizuje ku rozrywce nas wszystkichi ku uciesze Henryka i jego przyjaciół mogących sięwykazać sprawnością i odwagą.Wszystko odbywa sięz myślą o dobrym samopoczuciu jego królewskiejmości.Każdy moment zaskakuje nas nowymiekstrawagancjami, w których nurza się Henryk niekwestionowany tryumfator, przewyższający o głowępozostałych mężczyzn, niezaprzeczalnie urodziwyniczym posąg księcia, z kręconymi włosami, szerokimuśmiechem i ciałem młodego boga. Wydałeś majątek zauważam żeby ta wizytautkwiła miłościwemu panu w pamięci.Miałeś gestniczym udzielny książę, jakby Penshurst było twoimkrólestwem. Tak się składa odpowiada z nonszalancją mójkuzyn że stać mnie na to i że Penshurst w istocie jestmoim królestwem. Cóż, bez wątpienia udało ci się przekonaćHenryka, że masz najwspanialszą siedzibę w całejAnglii.Edward Stafford uśmiecha się do mnie. Mówisz to takim tonem, jakby nie było powodudo dumy.Tymczasem ja jestem dumny z mojego domu,z mojego nazwiska.I z twojej córki, która pewnego dniato wszystko odziedziczy. Rzecz w tym, iż Henryk od dzieciństwa mylipodziw z pragnieniem.Uczucie bezinteresownegozachwytu jest mu obce.Mój kuzyn ujmuje mnie pod ramię i nakrywszy mądłoń swoją ręką, prowadzi mnie wzdłuż murówz piaskowca odgradzających dolny ogród od terenówłuczniczych, gdzie właśnie odbywają się zawody i skąddochodzą okrzyki aplauzu po celnym strzale. Miło z twojej strony, Małgorzato, że udzielasz miprzestrogi, wszelako doprawdy niepotrzebne miostrzeżenia.Ani na moment nie zapominam, że na troniezasiada król, którego ojciec, przybywając do Anglii,za cały majątek miał to co na grzbiecie.I że ten król,ilekroć widzi posiadacza ziemskiego takiego jak ty czyja, kogoś, kogo prawa do ziemi sięgają czasówWilhelma Zdobywcy albo nawet wcześniejszych, czujeukłucie zazdrości i drży ze strachu, iż jego majątek toza mało, iż on sam to za mało.Henryk nie dorastał takjak my w przekonaniu, że jego ród należydo najwspanialszych w królestwie.Nie urodził się, takjak ja, wielmożą, nie był wychowywany na księcia, niemieszkał bezpiecznie za najgrubszymi muramiw Anglii, spoglądając na niekończące się włości.Jestsynem uzurpatora.Nic dziwnego, że nie czuje się pewniena tak świeżo zdobytym tronie.Zciskam lekko jego ramię. Ostrożności nigdy za wiele, Edwardzie odpowiadam. Nikt, a zwłaszcza ci, którychprzodkowie nosili koronę, nikt nie powinien lekceważyćTudorów i nazywać ich nuworyszami.Nie zapominaj,że żadne z nas nie cieszyło się długo obecnością ojcaw domu.Ojciec Edwarda został stracony za zdradę przeciwkokrólowi Ryszardowi III, mój za zdradę przeciwkokrólowi Edwardowi IV.Niewykluczone, że zdradę mamywe krwi, w królewskiej krwi, i że najroztropniej byłobynikomu o tym nie przypominać. O, to z pewnością bardzo nieuprzejme zgadza sięze mną. Szczególnie gdy pozwala sobie na togospodarz wobec gościa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]