Podstrony
- Strona startowa
- Foster Alan Dean Tran ky ky Czas na potop
- Foster Alan Dean Tran ky ky Misja do Moulokinu
- Foster Alan Dean Przekleci 02 Krzywe zwierciadlo
- Foster Alan Dean Gwiezdne Wojny Nadchodzšca Burza
- Foster Alan Dean Zaginiona Dinotopia
- Koonz Dean R Tunel strachu
- Dean R. Koonz Tunel strachu
- Stefanowski Robert Making M
- Potocki Jan Rekopis znaleziony w Saragossie
- Evangelium Vitae
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ines.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Biedaczka skwitowała siostra Beth. Jak sięgam pamięcią, była to najpopularniejsza postać w naszym mieście stwier-dziła siostra Tina. A Tina sięga pamięcią daleko wyjaśniła druga pielęgniarka. Wszyscy ją kochali.Pani Seiffert nieprzerwanie spała i tylko jej usta drgały, gdy wciągała do płuc powie-trze. Każdego dnia byłyby tu dziesiątki odwiedzających, ale pani Seiffert nie życzysobie wizyt oświadczyła Beth Howe. Jakby rak w jakiś sposób czynił ją kimś gorszym. A w końcu wszyscy kochali Jessie za to, co miała w środku. Dokładnie. Czy już pani lepiej? Siostra Beth wróciła do tematu Susan. Chyba tak.Howe zasunęła zasłony. Czy zaglądała pani do łazienki? spytała Susan. Oczywiście odrzekła siostra Beth. Nie ma tam nikogo. Jeśli nie ma siostra nic przeciwko temu, chciałabym się osobiście o tym przekonać powiedziała Susan.Czuła się jak idiotka, ale wciąż była więzniarką swego strachu. Proszę bardzo odrzekła przychylnie pielęgniarka. Zaraz tam podjedziemy,żeby mogła pani zajrzeć do łazienki i uwolnić się od niepokoju.Siostra Tina pchnęła wózek w stronę otwartych drzwi łazienki, a jej koleżanka zapa-liła światło.Zajaśniały białe kafelki i urządzenia sanitarne.W środku nie ukrywał się żadentrup. Naprawdę czuję się jak skończona idiotka wyznała Susan, czując, że czerwie-nieją jej policzki. To nie pani wina skwitowała Beth. Doktor McGee przekazał nam dokładną notatkę na temat pani kondycji.Wiemy,co pani dolega, i niczemu się nie dziwimy wyjaśniła Tina Scolari. Szczerze pani współczujemy dodała Beth Howe. I czynimy wszystko, by pani pomóc. Wkrótce dojdzie pani do siebie.Naprawdę.McGee to czarodziej.Nie ma tu lep-szego lekarza.Pomogły Susan położyć się do łóżka.121 A teraz powiedziała siostra Tina skoro jedna porcja środków nasennych niepodziałała, pozwalam pani wziąć jeszcze jedną.One nie są silne, a na pewno pomogąpani zasnąć. Bez nich w ogóle bym teraz nie zasnęła zgodziła się Susan. Zastanawiamsię.czy siostra mogłaby. Taak? Czy ktoś.mógłby zostać ze mną.aż zasnę?Susan poczuła się jak mała dziewczynka, która boi się zostać sama w ciemnym po-koju przed zaśnięciem, jak niedorosła, ssająca kciuk, bojąca się duchów trzydziestodwu-letnia dziewczynka.Była zgorszona z tego powodu, ale nic nie mogła poradzić.Choćbynie wiadomo jak często powtarzała sobie, że te stany wywoływane są przez jakieś przej-ściowe zmiany w mózgu, jakąś malutką skrzeplinę, że to, co pojawia się jej przed ocza-mi, naprawdę nie istnieje, lecz jest wyprodukowane w jej chorej wyobrazni, to jednaknadal panicznie bała się zostać sama w sali 258 lub gdziekolwiek indziej.Tina Scolari spojrzała na Beth Howe, unosząc pytająco brwi.Siostra Beth zastanawiała się przez chwilę, a potem odrzekła: Chyba nie mamy żadnych spiętrzeń, prawda? Raczej nie rzekła siostra Tina. Jesteśmy na dyżurze wszystkie i nie mamydużo pracy.Przynajmniej na razie.Beth Howe uśmiechnęła się do Susan. Spokojna noc.Jeszcze nie wydarzył się żaden gigantyczny wypadek drogowy, nieprzywiezli też żadnych uczestników bójki w barze.Myślę, że jedna z nas może wykroićgodzinkę i posiedzieć tu z panią, aż zadziałają środki usypiające. Podejrzewam, że nawet nie trzeba będzie siedzieć przez całą godzinę zauwa-żyła siostra Tina. Przecenia się pani, panno Susan.Będzie pani lulać już po kilku mi-nutach.A jutro rano obudzi się pani świeża i wypoczęta. Zostanę z panią oznajmiła Howe. Dziękuję za pani poświęcenie, siostro powiedziała Susan, złorzecząc w duchuna siebie, że nie potrafi spędzić sama kilku minut w ciemnym pokoju.Siostra Tina wyszła, ale po chwili wróciła z tabletką nasenną w kieliszku.Susan przełknęła różową pastylkę i popiła wodą ze szklanki.Trzęsły jej się ręce i niedopiła płynu do końca.Miała wrażenie, że obie pielęgniarki słyszą wyraznie, jak jej zębydzwonią o szkło, i szybko odstawiła naczynie.Pigułka zrazu zatrzymała jej się w gardle,ale Susan pomogła sobie, przełykając ślinę. Jestem przekonana, że dobrze się pani wyśpi rzekła wychodząc siostra Tina.Siostra Beth przysunęła sobie krzesło do łóżka Susan i usiadła, podciągając fartuchnad okrągłe kolana.Dobyła skądś jakieś czasopismo i zaczęła je czytać.122Susan wpatrywała się przez chwilę w sufit, a potem przeniosła wzrok na łóżko paniSeiffert.Następnie odwróciła głowę w drugą stronę i spojrzała do wnętrza ciemnej łazienki.Przypomniała sobie, jak opierała się od środka o otwarte teraz drzwi, jak posuwającysię za nią martwy mężczyzna drapał o nie i opukiwał je w poszukiwaniu jakiejś szcze-liny.Przecież to wszystko nie działo się naprawdę! To tylko jej wymysł!Zamknęła oczy.Jerry, pomyślała.Kochałam cię kiedyś.A przynajmniej było to uczucie najbliższe mi-łości, na jakie stać było niedoświadczoną, dziewiętnastoletnią dziewczynę.Ty też mówi-łeś, że mnie kochasz.A więc dlaczego wracasz po latach i mnie terroryzujesz?Przecież to wszystko nie działo się naprawdę! To tylko jej wymysł!Jerry, proszę cię, nie opuszczaj tego cmentarza w Filadelfii, gdzie pochowaliśmy ciędawno temu.Proszę cię, zostań tam.Nie wracaj do mnie.Zostań tam.Proszę.Nawet nie zauważyła, kiedy znalazła się na krawędzi snu, przekroczyła ją i zasnęła.11Następnego dnia była środa.Pielęgniarka obudziła Susan o szóstej rano.Na dworzenadal było pochmurno, ale deszcz nie padał.Jeffrey McGee przyszedł o wpół do siódmej.Znów pocałował pacjentkę w policzek,ale tym razem jego usta zatrzymały się przy jej skórze trochę dłużej. Nie myślałam, że przychodzi pan tak wcześnie. Chciałem osobiście uczestniczyć w niektórych badaniach. Przecież do pózna w nocy był pan wczoraj na zebraniu. Tak, ale zaraz na początku wygłosiłem swoje planowane na pózniej przemówieniei zmyłem się, zanim zdążyli mnie zatrzymać
[ Pobierz całość w formacie PDF ]