Podstrony
- Strona startowa
- Cussler Clive, Perry Thomas Przygoda Fargo 05 Piaty kodeks Majow
- Costain Thomas Srebrny kielich
- § Thomas Craig Niedzwiedzie lzy
- Thomas Craig Niedzwiedzie lzy
- Hardy Thomas Tessa d'Urberville
- Ludlum Robert Krucjata Bourne'a
- Drzewinski Andrzej Stalo sie ju Zbior 29
- Capp Colin Bron Chaosu (2)
- Michelle Moran Heretycka Królowa
- Ziemkiewicz Rafal A Pieprzony los kataryniarza
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kuchniabreni.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jasne? Jasne.Zapadał zmierzch i wzdłuż Pazdziernikowej zapalały sięlampy.Poczekała chwilę w cieniu drzew.Po kilku minutachujrzała, jak ciemna bryła land cruisera wtacza się na miej-sce obok niższego accorda.Zwiatła mijania zgasły, po pięciusekundach zaświeciły się postojowe.Ruszyła. Ty głupia cipo zrugała się zaraz, zmieniając krok z od-ruchowego już, sprężystego, na obcy teraz, ciężki. Przecieżpo takim sposobie chodzenia poznają cię w całym Obwo-dzie %7łydowskim, choćbyś nawet przebrała się za staregokołchoznika i paradowała w kominiarce.Z miejsca poczuła się jak kaleka.To tak chodziła przeddwoma miesiącami? Nie do wiary!Podeszła właściwie powinna powiedzieć, że podczła-pała pod budynek.Potem parę schodków.Oszklone, okra-towane drzwi.Nachyliła się przed okienkiem dyżurnego. Czy jest Lonia? zawachlowała rzęsami i postawiłaoczy w słup, symulując przypadkową pomyłkę.Starała sięw ten sposób zasugerować jakiś nieokreślony, intymny sto-pień zażyłości z Lonią.Puściła oko w kierunku tępej twarzywewnątrz brudnej klitki. To jest plutonowy Karepow?Dyżurny zaczął wnikliwie studiować widok na wysokościtrzeciego guzika jej bluzki. Dziś był na pierwszej, widziałem, że już dawno szedłdo domu.Będzie jutro rano.#Infover WM qeflwumo424i68ckhywnq1lrnt848twipnn2aylj# To pech zasmuciła się na użytek twarzy wewnątrz.Niepotrzebnie; twarz nie doceniła jej mimicznych popisów,bo w dalszym ciągu zajmowały ją inne widoki.Spod drzewa zadzwoniła do Pawła. Odbierz mnie z tego miejsca, gdzie wysiadłam.W domu byli wszyscy, włącznie z misterem Hisamatsu, aleten był zbyt zajęty, by powitać ją czymś więcej niż skinie-niem głowy.Jednak od grupki skupionej przy nim oderwałsię mister Igarashi, by ją poinformować, że nagranie tele-fonu od porywaczy przesłał na jej adres e-mailowy.Spytała,czy prześle je również śledczym, ale odpowiedział, że dy-rektor Hisamatsu jeszcze o tym nie zadecydował.Przeszła do pokoiku i włączyła komputer.Zalogowała sięna swoją pocztę i ściągnęła empetrójkę drugiej rozmowyz porywaczami.Okazało się, że to nie była rozmowa, a komunikat. Keyaki Kugła.Sekretariat dyrektora.Zinaida Wła-dymirowna Anfiejewa. Droga 454 na Birofeld.Za 11-tym Kilometrem jestmostek przez strumyk.Kilometr w górę jest budka robot-ników leśnych.W nocy zostawcie tam torbę z pół milio-nem dolarów i odjedzcie.Potem przyślemy Japońca.Jeśliz forsą będzie OK, przyślemy całego.Rozłączenie.Jakieś słowo lub pół chyba poznała głosmistera Hisamatsu już po&Wysłuchała nagrania trzy razy.Głos też był zniekształ-cony, ale założyłaby się, że nie jest to ten sam, co poprzed-nio.Mówił z innym, rwanym tempem.Z nikim się jej niekojarzył.No, to Keyaki miało problem.I Takuya.Chciała usiąść, byprzemyśleć to, co ją nurtowało od popołudnia, ale nagleprzypomniała sobie, że nie wie, czy Japończycy dokonali572 D 573#Infover WM evhvtsvbmstosxpiufghbigg0anhgbiu6vy4f61e#identyfikacji głosu z pierwszego nagrania.Wyszła i zapytałao to pierwszego z napotkanych.Podszedł do mistera Igarashiego i zagadał po japońsku zapewne powtórzył pytanie.Patrzyła na to z poirytowaniem. Nie wie, czy też oni mają taką hierarchiczną strukturę?.Mister Igarashi jednak zbliżył się do niej natychmiasti udzielił wyczerpującej informacji.Laboratorium badańfonoskopijnych z Tokio nie może porównać głosu w prze-słanych próbkach, bo czas obu nagrań jest zbyt krótki i doko-nano ich na różnym, nieudostępnionym sprzęcie.Zarazemjednak nieoficjalnie przekazano opinię, że prawdopodobniejest to głos tej samej osoby; zdaniem analizującego techni-ka na 70 procent.Podziękowała i wróciła do siebie.Zrobiła w myślach ze-stawienie osób zamieszanych w porwanie.Kapitan Sipow-skij.Aleksandr vel Aleks.Nieznany Głos.Kto jeszcze? Logikapodpowiadała, że co najmniej jeszcze jeden człowiek, alebardziej prawdopodobne, że dwóch trzech.A podpalenie,przynajmniej to drugie, było z nim sprzężone.Czy dokonaligo ci sami, czy inni?Zaczęła sobie wszystko układać.Po kwadransie rozmyślańzrozumiała, że musi z Hisamatsu odbyć poważną rozmowę.Nadal dyskutował ze współziomkami w salonie. Mister Hisamatsu, można na minutkę?Powiedział do otaczającego go grona kolegów coś, co zo-stało przyjęte pomrukiem niechętnej akceptacji, wstał i za-prosił ją do zajmowanej przez siebie rezerwowej sypialni.Niepokoiły ją jego oczy; były zapadnięte i osowiałe.Zdała relację ze spotkania ze śledczymi. Co zrobicie, dyrektorze? Nie wiem.Jestem zupełnie rozbity.Ja nie jestem nego-cjatorem, nie znam się na zbrodni, na bandytach& To mnieprzerasta, a w Keyaki chyba też cierpią na paraliż decyzyjny,bo nie mogę się doczekać instrukcji.#Infover WM w161uu6o1bgb68kksimf8lov4t61lc8cunw4n6gf# Ci przestępcy, dyrektorze Hisamatsu, są grozni& Niebędą czekać. Mówcie mi Isano.My tu, w Kugle mamy tylko takipomysł, by pojechać o drugiej do tej budki w lesie z wiado-mością, że okup będzie, ale za kilka dni.Miałem to przedsta-wić przez telefon, ale porywacze nie dali mi szansy& Byłateż propozycja, że jeden z nas wszyscy tu obecni moi ro-dacy zgłosili się na ochotnika zostanie w tej budce jakododatkowe zabezpieczenie lub, jak się da, na zamianę zadyrektora Takuyę.Z tym że tylko ja znam rosyjski, więc tomusiałbym być ja, a centrala zabrania mi tego robić. Całe szczęście.A konsulat? Nie może się włączyć? Konsulat może interweniować tylko w Komendzie Ob-wodowej, bo tam oficjalnie zgłoszono zaginięcie, ale nie o toprzecież chodzi.Kogo ściągnął gubernator, nie wiemy.Te-raz naciskać możemy tylko my przez Bolkowa.Lub wy naKuskowa. JA?! zaśmiała się nerwowo. %7łartujecie sobie! Waszeministerstwo, konsul, dyrektorzy, specjaliści, rodacy porwa-nego wszyscy chowają się po kątach, a ja, Rosjanka, miej-scowy szeregowy pracownik od przewracania papierów,mam ich wyręczać? Przepraszam, jestem zdenerwowany.Niczego nie chcia-łem sugerować.Jest całkowicie zrozumiałe, że was to naj-mniej dotyczy.Wzięła głęboki wdech. Kiedy centrala podejmie jakąś decyzję?Isano, milcząc, rozłożył ręce. A czy nie wy tu jesteście teraz dyrektorem? Czy musi-cie czekać na instrukcje z Japonii? Nie możecie sami zade-cydować?Widziała, jak jego oczy odzyskują normalny blask.Bąknąłcoś niezrozumiałego, coś, co brzmiało jak su cu , zamarłw parusekundowym namyśle, a potem się ożywił.574 D 575#Infover WM ru0vh1dro4gdbs2tnqvelqgnhwvxbv1zd81twjwe# Co proponujecie? Rozmawialiście o sytuacji z dyrektorem Ablem? Tak.Radzi współpracować z tą nową grupą.Ale czy my-ślicie, że to coś da? %7łe ten Kuskow zrobi coś do jutra? Bojutro możemy się spodziewać, mówiąc językiem tych ban-dytów, niecałego dyrektora , cokolwiek to znaczy.Nie chciała wdawać się w opis pomysłu, który rozważałajuż od jakiegoś czasu, bo uznałby ją za wariatkę.Choć byłato jej zdaniem jakaś szansa.Problem w tym, że większa nato, że w więzieniu wyląduje ona niż że porywacze.Czy zdo-byłaby się na to ryzyko dla Gospodina? No pewnie! Ale jestw kolektywie, zatem uczciwość wymaga, żeby dla Takuyiteż.Westchnęła. Jeśli wy nie chcecie się zdobyć na jakiś ruch, to muszę ja
[ Pobierz całość w formacie PDF ]