Podstrony
- Strona startowa
- Brooks Terry Piesn Shannary (SCAN dal 738)
- Brooks Terry Potomkowie Shannary (SCAN dal 8 (2)
- Goodkind Terry Pierwsze prawo magii
- Brooks Terry Potomkowie Shannary (SCAN dal 8
- Brooks Terry Kapitan Hak
- Brooks Terry Potomkowie Shannary
- Brooks Terry Piesn Shannary
- Terry Pratchett Discworld 23 PL Carpe Jugulum
- Paul Williams Mahayana Buddhism The Doctrinal Foundations, 2008
- Honda Catålogo De Peças Cg Titan 125 Ks Es 2000 A 2002
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wblaskucienia.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kołatka sprawiła jej niejakie problemy.Zgodnie z dotychczasowymdoświadczeniem drzwi same otwierały się przed wchodzącym.Pilnowali tego specjal-nie zatrudnieni ludzie.Była tak wstrząśnięta, że nawet nie zauważyła, jak kołatka do niej mrugnęła.Zastukała znowu i usłyszała stłumiony trzask.Po chwili drzwi uchyliły się i dostrze-gła za nimi okrągłą, zarumienioną twarz, zwieńczoną kręconymi włosami.Prawa stopaksiężniczki zaskoczyła swoją właścicielkę, inteligentnie wsuwając się w szczelinę. Chcę się widzieć z magiem oznajmiła Keli. Wpuść mnie natychmiast. Jest w tej chwili zajęty odparła twarz. Szukasz napoju miłosnego? Czego? Mam.Mamy specjalną zniżkę na maść Tarcza Namiętności Cutwella oznajmi-ła twarz i mrugnęła podejrzanie. Pozwala siać do woli i gwarantuje nieudane plony,jeśli rozumiesz, co mam na myśli.Keli zjeżyła się. Nie skłamała zimno. Nie rozumiem. Olejek? Przystanek Dziewicy? Krople do oczu z belladonną? %7łądam. Przepraszamy, zamknięte stwierdziła twarz i zatrzasnęła drzwi.Keli ledwiezdążyła wyciągnąć stopę.Wymruczała kilka słów, które zdumiałyby i zaszokowały jej nauczycieli, po czym za-częła walić w drzwi pięściami.Rytm uderzeń stracił tempo, gdy nagle uświadomiła sobie: on ją widział! Słyszał ją!Z nową siłą zaatakowała drzwi, wrzeszcząc przy tym ile sił w płucach. To nie fomoże odezwał się jakiś głos tuż nad jej uchem. Jest fardzo ufarty.Rozejrzała się powoli i napotkała bezczelne spojrzenie kołatki.Ta poruszała metalo-69wymi brwiami i mówiła niezbyt wyraznie poprzez pierścień z kutego żelaza. Jestem księżniczką Keli, dziedziczką tronu Sto Lat oznajmiła dumnie Keli, tłu-miąc grozę. I nie rozmawiam z ozdobami na drzwiach. A ja jesteł kołatką i łogę rozławiać z kił zechcę odparł uprzejmie gargulec. I łogę ci jeszcze fowiedzieć, że fan ła zły dzień i nie życzy sofie intruzóf.Ale łogła-fyś użyć czarodziejskiego słofa.F fykonaniu atrakcyjnej kofiety działa dziefięć razy naosieł. Czarodziejskiego słowa? Jakiego czarodziejskiego słowa?Kołatka wyraznie skrzywiła się pogardliwie. Niczego cię nie uczyli, fanienko?Keli wyprostowała się na całą wysokość, co właściwie nie było warte wysiłku.Czuła,że ona także miała ciężki dzień.Ale jej ojciec w bitwie zabił kiedyś osobiście setkę nie-przyjaciół.Ona powinna sobie poradzić z kołatką. Zostałam wyedukowana oznajmiła z lodowatą precyzją. Przez najznakomit-szych uczonych w kraju.Na kołatce nie zrobiło to wrażenia. Jeśli nie nauczyli cię czarodziejskiego słofa, to chyfa nie fyli tacy znakołici stwierdziła spokojnie.Keli chwyciła ciężki pierścień i zastukała z całej siły.Kołatka wykrzywiła się złośli-wie. Traktuj łnie frutalnie wysepleniła. Tak to lufie. Jesteś obrzydliwa. Tak.To fyło dofre, łoże jeszcze raz.Drzwi uchyliły się odrobinę.Za nimi przesunął się cień kędzierzawych włosów. Mówiłem pani, że zam.Keli zaszlochała. Proszę mi pomóc! jęknęła. Proszęę. Fidzisz? zauważyła tryumfująco kołatka. Frędzej, czy fózniej każdy sofiefrzyfomina czarodziejskie słofo.* * *Keli składała już oficjalne wizyty w Ankh-Morpork i poznała co ważniejszych ma-gów z Niewidocznego Uniwersytetu, najsłynniejszej magicznej uczelni Dysku.Niektó-rzy z nich byli wysocy, większość tęga i prawie wszyscy nosili bogate szaty, a przynajm-niej wierzyli, że są bogate.W świecie magii obowiązują zmieniające się mody, podobnie jak w sztukach bar-dziej przyziemnych.Styl mieszczański był jedynie chwilowy.Poprzednie generacje by-wały na przemian blade i interesujące, druidyczne i zaniedbane albo mroczne i tajem-70nicze.Keli jednak przyzwyczaiła się do magów przypominających obrębione futrem pa-górki z chrapliwym głosem, zaś Igneous Cutwell niezbyt pasował do tego wizerunku.Był młody.Cóż, na to nie ma rady, pewnie nawet magowie zaczynają jako młodzi lu-dzie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]