Podstrony
- Strona startowa
- Brooks Terry Piesn Shannary (SCAN dal 738)
- Brooks Terry Potomkowie Shannary (SCAN dal 8 (2)
- Goodkind Terry Pierwsze prawo magii
- Brooks Terry Potomkowie Shannary (SCAN dal 8
- Brooks Terry Kapitan Hak
- Brooks Terry Potomkowie Shannary
- Brooks Terry Piesn Shannary
- Ian Cameron Esslemont Imperium Malazańskie 02 Powrót Karmazynowej Gwardii 01
- Cook Robin Zabawa w Boga (2)
- Dzieła ÂŚw. Jan od Krzyża
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- sp8skarzysko.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na przykład odchylenia budowy płciowej u ryb żyjących w pobliżu odpływów ściekowych są prawdopodobnie związane z nadwyżką azotynów, które - jak wiedzą wszyscy hodowcy ryb - wywołują zakłócenia wszelkiego rodzaju, a nie z obecnością w wodzie składników estrogenowych.To drugie oczywiście wsparłoby teorię “spadku liczby plemników”.Nawiasem mówiąc, aktualne dane z klinik płodności nie wykazują oznak takiego spadku.* * *Ludzie wprowadzają do swego świata narrativum.Upierają się na takiej interpretacji wszechświata, jakby opowiadał on historię.W rezultacie skupiają się na faktach, które pasują do historii, a ignorują pozostałe.Nie możemy jednak pozwalać, żeby zbieg okoliczności wybierał dla nas przestrzeń zdarzeń elementarnych.Gdy to robimy, pomijamy całą otaczającą przestrzeń niemal zbiegów okoliczności.Jackowi i łanowi udało się sprawdzić tę teorię podczas wyjazdu do Szwecji.W samolocie Jack wygłosił przepowiednię, że zbieg okoliczności zdarzy się na lotnisku w Sztokholmie - z powodu celowego doboru obserwacji.Jeśli tylko będą pilnie się rozglądać, na pewną coś znajdą.Dotarli już na przystanek autobusowy przed terminalem -i żaden zbieg okoliczności się nie przydarzył.Ale nie potrafili znaleźć właściwego autobusu, więc Jack wrócił na stanowisko informacji.Kiedy czekał, ktoś stanął obok niego - Stefano, matematyk, który normalnie zajmował gabinet obok Jacka.Przepowiednia się potwierdziła.Ale tak naprawdę wystarczyłby dowód niemal zbiegu okoliczności - takiego, który się nie zdarzył, ale gdyby nastąpił, zostałby włączony do tych celowo dobranych obserwacji.Na przykład gdyby jakiś inny znajomy zjawił się dokładnie o tej samej porze, ale innego dnia albo na niewłaściwym lotnisku.Niemal zbiegi okoliczności są - z definicji - trudne do zaobserwowania.ale nie niemożliwe, łan przypadkiem wspomniał o tym swojemu koledze, Tedowi, który odwiedził go wkrótce potem.“Sztokholm? - zdziwił się Ted.- Kiedy?”, łan powiedział.“Który hotel?”, łan powiedział.“Zabawne, ale tam właśnie się zatrzymałem jeden dzień po tobie!”.Gdyby lot nastąpił dzień później, łan nie spotkałby się przypadkowo ze Stefano - ale spotkałby się z Tedem.Nie powinniśmy więc oglądać się na przeszłe zdarzenia i szukać znaczeń w tych nieuniknionych kilku, które wydadzą się niezwykłe.Tak postępują piramidolodzy i wróżbici z fusów herbaty.Każdy deseń kropli deszczu na chodniku jest wyjątkowy.Nie chcemy przez to powiedzieć, że jeśli krople deszczu wypiszą nasze nazwisko, nie należy się temu dziwić.Ale gdyby wypisały je na chodniku w Pekinie, za panowania dynastii Ming, o północy - nikt by nie zauważył.Nie powinniśmy patrzeć na historię, kiedy oceniamy znaczenie; powinniśmy spojrzeć na wszystkie inne rzeczy, które mogły się zdarzyć zamiast.Każde zdarzenie jest jedyne w swoim rodzaju.Dopóki nie umieścimy go w jakiejś kategorii, nie wiemy, na jakim tle powinniśmy je oceniać.Dopóki nie wybierzemy tła, nie możemy oszacować prawdopodobieństwa zdarzenia.Jeśli na przykład rozważymy przestrzeń zdarzeń elementarnych złożoną ze wszystkich możliwych kodów DNA, możemy obliczyć prawdopodobieństwo, że istota ludzka ma kod dokładnie taki jak ty, drogi czytelniku - prawdopodobieństwo znikomo małe.Ale niemądra byłaby konkluzja, że nie istniejesz.Rozdział 33Wciąż te przeklęte jaszczurki-Przyszłość należy do jaszczurek - stwierdził Ridcully.- To jasne.Działo się to kilka dni później.Omniskop był zogniskowany na stosie liści i gnijących roślin niedaleko brzegu rzeki.Pierwszy prymus pogrążył się w depresji, a dziekan miał podbite oko.Wojna pomiędzy lądem a morzem weszła w końcowe stadium.- Małe przenośne morza - powiedział Myślak.- Wiecie, panowie, nigdy w ten sposób o nich nie myślałem.-Jajo to jajo, nie ma co cudować - odparł Ridcully.- Posłuchajcie obaj, nie życzę sobie więcej takich bójek.Zrozumiano? Pierwszy prymus otarł krwawiący nos.-On zaczął - wyjaśnił.- A do i dak ocany, nie ma co cudować.- Prywatny ocean, pełen pożywienia - mówił dalej Myślak, wciąż oczarowany.Ukryty w stosie.no, kompostu.Który się rozgrzewa.To jakby mieć prywatne ciepło słońca.Podobne do jaszczurek stworzonka, które wylęgły się z jaj w stosie liści, popełzły zygzakiem i zsunęły się z brzegu do wody - jasnookie i pełne nadziei.Pierwsze kilka z nich zostało natychmiast pożarte przez dużego samca przyczajonego między wodorostami.-Jednak matki powinny się jeszcze sporo nauczyć o opiece nad noworodkiem uznał Ridcully.- Ciekawe, czy będą miały czas, żeby się uczyć
[ Pobierz całość w formacie PDF ]