Podstrony
- Strona startowa
- Simak Clifford D Dzieci naszych dzieci (SCAN dal
- Moorcock Michael Zemsta Rozy Sagi o Elryku Tom VI (SCAN dal
- McCaffrey Anne Lackey Mercedes Statek ktory poszukiwal (SCAN d
- Moorcock Michael Elryk z Meln Sagi o Elryku Tom I (SCAN dal 8
- Cole Allan Bunch Chris Swiaty Wilka (SCAN dal 949)
- Ahern Jerry Krucjata 1 Wojna Totalna (SCAN dal 1079)
- Ahern Jerry Krucjata 5 Pajecza siec (SCAN dal 1098) (2
- Kirst Hans Hellmut 08 15 t.1 (SCAN dal 800)
- McGinnis Alan Loy Sztuka motywacji (SCAN dal 1006 (2)
- Breskiewicz Zbigniew W Superumysl (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- epicusfuror.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- PrÄ™dzej! Zgubisz dziewczynÄ™!Nowa grupa jeźdźców gnaÅ‚a prosto na nich.Tomek przygryzÅ‚ wargi.WskoczyÅ‚ na Nil'chi.Szybko pochyliÅ‚ siÄ™, ogarnÄ…Å‚ Sally ramieniem, posadziÅ‚ jÄ… przed sobÄ… i krzyknÄ…Å‚:- Nil'chi.Klacz z miejsca ruszyÅ‚a galopem.Kilku vaquerow odÅ‚Ä…czyÅ‚o siÄ™ od bandy i gnaÅ‚o za nimi.Tomek dobyÅ‚ rewolweru.OdwróciÅ‚ siÄ™, dwukrotnie nacisnÄ…Å‚ spust.Jeden jeździec chwyciÅ‚ siÄ™ za ramiÄ™, zaraz też wstrzymaÅ‚ konia.Inni popÄ™dzili dalej za Tomkiem, Å‚ecz Nil'chi dopiero nabieraÅ‚a rozpÄ™du.PoÅ›cig zostawaÅ‚ coraz dalej za nimi.W pierwszej chwili Tomek nie zastanawiaÅ‚ siÄ™, dokÄ…d majÄ… uciekać.Teraz dopiero, gdy ucichÅ‚ gwar bitewny, uważnie rozejrzaÅ‚ siÄ™ po okolicy.Zaraz też skierowaÅ‚ Nil'chi ku północy w kierunku granicy.- Tommy, tak bardzo siÄ™ bojÄ™ o pana bosmana, CzarnÄ… BÅ‚yskawicÄ™ i wszystkich Apaczów - rzekÅ‚a Sally i rozpÅ‚akaÅ‚a siÄ™.- Ja też siÄ™ o nich bojÄ™.- To dlaczego sami siÄ™ ratujemy, a ich zostawiamy?- Nigdy bym w potrzebie nie opuÅ›ciÅ‚ przyjaciół, gdyby nie chodziÅ‚o o ciebie - odparÅ‚ Tomek.Nagle w niewielkiej odlegÅ‚oÅ›ci przed nimi wyÅ‚oniÅ‚a siÄ™ kawalkada jeźdźców.Tomek przyhamowaÅ‚ Nil'chi.Czyżby to byli Meksykanie? Na szczęście Sally odwrócona twarzÄ… do niego i caÅ‚a zapÅ‚akana nie mogÅ‚a spostrzec nowego niebezpieczeÅ„stwa.- To wszystko przeze mnie.- żaliÅ‚a siÄ™.- Tylu dzielnych ludzi naraża dla mnie życie, a ja.nic nie mogÄ™.pomóc.- Teraz musimy myÅ›leć o czym innym.Twoja matka umarÅ‚aby z żaÅ‚oÅ›ci, gdybyÅ› zginęła - pocieszaÅ‚ jÄ… Tomek, starajÄ…c siÄ™ przebić wzrokiem tumany pyÅ‚u.Już miaÅ‚ zawrócić klacz na wschód, gdy lekki wiatr rozwiaÅ‚ kurzawÄ™.Tomek ujrzaÅ‚ wyraźnie duże, popielate kapeluÂsze pilÅ›niowe, granatowe mundury i poÅ‚yskujÄ…cÄ… w sÅ‚oÅ„cu broÅ„.To byli żoÅ‚nierze.Jechali trójkami.Åšrodkowy jeździec w pierwszym szeregu trzymaÅ‚ proporzec.- Gwiaździsty sztandar! To amerykaÅ„ska kawaleria! - wrzasnÄ…Å‚ Tomek.Zanim Sally zorientowaÅ‚a siÄ™ w sytuacji, już kawalerzyÅ›ci otaczali ich koÅ‚em.- Hallo, young man! ' - woÅ‚ano zewszÄ…d.- Tommy, cóż to za panienka? - żywo zapytaÅ‚ kapitan Morton podjeżdżajÄ…c do Tomka.WÅ‚aÅ›nie na rozkaz gubernatora Nowego Meksyku urzÄ…dziÅ‚ wypad wywiadowczy i nieoczekiwanie napotkaÅ‚ Tomka z Sally już niemal uznanÄ… za zaginionÄ….- Opatrzność chyba was zesÅ‚aÅ‚a! - pospiesznie krzyknÄ…Å‚ Tomek.- OdnaleźliÅ›my Sally Allan.Porwali jÄ… Pueblosi namówieni przez Don Pedra.Na nieszczęście podczas rozprawy Don Pedro zostaÅ‚ zabity.Później wszystko wytÅ‚umaczÄ™, lecz teraz musimy spieszyć na pomoc, ponieważ mój przyjaciel, bosman Nowicki, i nasi sojusznicy, Indianie, którzy pomogli nam odbić Sally, toczÄ… walkÄ™ z przeważajÄ…cÄ… bandÄ… vaquerow Don Pedra.PolegnÄ… wszyscy, jeÅ›li nie przybÄ™dziemy im z pomocÄ….Mnie bosman kazaÅ‚ ratować Sally.- Panie kapitanie, kochani, kochani, ratujcie bosmana, CzarnÄ… BÅ‚yskawicÄ™ i dzielnych Apaczów.- zawoÅ‚aÅ‚a Sally, na nowo wybuchaÂjÄ…c gÅ‚oÅ›nym, żaÅ‚osnym pÅ‚aczem.- Cóż ty mówisz, Å›liczna panienko? Czarna BÅ‚yskawica? - zdumiaÅ‚ siÄ™ Morton.- Ratujcie, ratujcie ich! - szlochaÅ‚a Sally.Morton szeroko otwieraÅ‚ zdumione oczy, lecz jako wytrawny żoÅ‚Ânierz pogranicza nie traciÅ‚ czasu na wyjaÅ›nienia.- Gdzie toczy siÄ™ bitwa? - zapytaÅ‚ krótko.- Przy pueblu Zuni - wyjaÅ›niÅ‚ Tomek.- Wskażę drogÄ™!- Naprzód co koÅ„ wyskoczy! - krzyknÄ…Å‚ Morton, uderzajÄ…c wierzÂchowca ostrogami.OddziaÅ‚ kawalerzystów pomknÄ…Å‚ z szybkoÅ›ciÄ… wiatru.W peÅ‚nym biegu rozwinÄ™li siÄ™ w szereg.Na przedzie, tuż obok Mortona i Tomka, gnaÅ‚ kawalerzysta z proporcem Stanów Zjednoczonych.Wkrótce usÅ‚yszeli odgÅ‚osy walki.Morton wydaÅ‚ rozkaz.OdezwaÅ‚ siÄ™ gÅ‚os trÄ…bki wzywajÄ…cy do ataku.Tomek przeraziÅ‚ siÄ™, gdy ujrzaÅ‚ swych towarzyszy w opÅ‚akanym stanie.Dzielni Apacze i Nawajowie bronili siÄ™ na pagórku przy pueblu.Vaquerzy zasypywali ich gradem kuÅ‚.Gdyby nie odsiecz, wyginÄ™liby co do jednego.KawalerzyÅ›ci jak huragan przetoczyli siÄ™ po vaquerach.Teraz z okrzykiem trwogi Meksykanie uciekali w kaktusowe chaszcze.Kapitan Morton pognaÅ‚ za nimi ze swymi żoÅ‚nierzami, podczas gdy Tomek i Sally pozostali przy przyjacioÅ‚ach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]