Podstrony
- Strona startowa
- Carter Scott Cherie Jesli milosc jest gra
- Porozynska Iwona Milosc kocha czary
- Grochola Katarzyna Podanie o milosc.BLACK
- Grochola Katarzyna Podanie o Miłosc
- Markiz de Sade Zbrodnie milosci
- Az milosc nas uniesie Courtney Cole
- Frister Roman Milosc niemożliwa
- De Sade D. A. F. Zbrodnie milosci
- Glen Cook Gorzkie Zlote Serca (4)
- Anne McCaffrey Piesn krysztalu
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kuchniabreni.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Je-Ýeli kiedykolwiek wróci, us"yszy to samo.No, moje biedne37uszy uwolni"y si´ wreszcie od jego koszmarnych wierszyde".I mog´ znowu w"oÝyç mój kolczyk.Ma"y George naprawd´ myÊla", Ýe DuÝy George wróci, jaktylko troch´ przemarznie.Ale okaza"o si´, Ýe nie doceni" sil-nej woli i uporu kuzyna.Pierwszà wieÊcià, jaka do niego dotar"a, by"a wiadomoÊç,Ýe DuÝy George wynajà" starà chat´ Toma Wilkinsa w UpperSpruce i tam mieszka.Ale bez Musztardy.Jakkolwiek DuÝyGeorge nie wróci" do domu, Musztarda to zrobi"a.Drapa"aw okno juÝ trzeciego dnia po nag"ej wyprowadzce.Ma"y Geo-rge wpuÊci" jà i nakarmi".PrzecieÝ nie ponosi"a winy za to, ÝeDuÝy George nie umia" sobie z nià poradziç.A on, Ma"y Geo-rge, nie zamierza" patrzeç na biedne, zg"odnia"e stworzonko.Musztarda pozosta"a w domu aÝ do niedzieli, kiedy to DuÝyGeorge, wiedzàc, Ýe jego kuzyn poszed" do koÊcio"a, bezobaw pojawi" si´ w Little Spruce i ponownie wyniós" kotk´.Ale i tym razem wysi"ek poszed" na marne.Musztarda znowuwróci"a do domu.Po trzeciej nieudanej próbie zatrzymaniakota, DuÝy George podda" si´ z Ýalem w duszy. Na co mi ten stary, sflacza"y kot t"umaczy" pisarzowi. Bóg jeden wie, Ýe do niczego nie jest mi potrzebny.Mojeuczucia rani jedynie fakt, Ýe Ma"y George doskonale zdawa"sobie spraw´, Ýe Musztarda do niego wróci, bo tak jej kaÝekocia natura.W"aÊnie dlatego nie chcia"em zamykaç jej w do-mu i zostawi"em zupe"nà swobod´.A do tego jeszcze wyjàt-kowa ob"uda tego m´Ýczyzny.Ponoç chodzi to tu, to tami opowiada, Ýe wkrótce b´d´ mia" doÊç solonego dorsza i za-t´skni´ za zapachem dobrej kuchni.Przekonamy si´.przeko-namy! On jeszcze nigdy nie dogodzi" mojemu Ýo"àdkowi, takjak ja to potrafi´.Powinien pan wiedzieç, Ýe owo wykwintnejedzenie, którym rzekomo mnie podejmowa", bywa"o starym,gliniastym ciastem z rodzynkami.A w dodatku ten staryÊwintuch ukrywa" je przede mnà.Twierdzi teÝ, Ýe nie wytrzy-mam samotnoÊci, bo z natury jestem gadatliwy.Ja i l´k przedsamotnoÊcià! Obecne miejsce pobytu bardzo mi odpowiada.38Kocham przyrod´, podziwiam widoki i uwielbiam pe"ni´ksi´Ýyca.UwaÝam, Ýe krowy pasàce si´ na pastwiskach Poin-tu sà zachwycajàce.Móg"bym si´ im przyglàdaç godzinami.To jedyne towarzystwo, jakiego pragn´ dorzuci" wzruszonyDuÝy George. Poza tym mam w"asny rozum, którym si´ kie-ruj´, nieprawdaÝ? Wyznaj´ swojà w"asnà moralnoÊç!K"ótnia i rozstanie kuzynów wywo"a"y prawdziwà sensacj´w Rose River i w okolicach zatoki.Kilka osób myÊla"o, Ýe totylko chwilowe nieporozumienie.Ale wiosna i lato min´"ybez pojednania i ludzie w ko’cu przestali na to liczyç.ObajBeelby owie uchodzili za nadzwyczaj upartych i nigdy Ýadenz nich nie chcia" przyznaç si´ do w"asnych b"´dów.Kiedyspotykali si´ przypadkiem, wymieniali piorunujàce spojrzeniai mijali si´ w milczeniu.Jednak kaÝdy z osobna by" nagaby-wany przez sàsiadów i znajomych o przyczyny sporu. S"ysza"em, Ýe mój kuzyn opowiada, Ýe kopa"em psaw brzuch Ýali" si´ Ma"y George. W jaki brzuch, cz"owie-ku? W bebech odpar"a bez ogródek ofiara jego zwierze’. Popatrz tylko! Ja wiem, Ýe mój kuzyn k"amie.Nigdy niekopnà"em Ýadnego psa w bebech.Czasami tylko dotknà"emgo czubkiem buta.Nic wi´cej.Czy to moÝe byç wystarczajà-cy powód do takiego k"amstwa? Mówi, Ýe specjalnie wabi´do siebie jego kotk´.A na co mi jego kotka? Przywleka tylkomartwe szczury i rozrzuca je doko"a, a w nocy musz´ znosiçjej ci´Ýar na w"asnym brzuchu.Gdyby odpowiednio dba"o nià, nie ucieka"aby do mnie.A ja nie mog"em przecieÝ prze-gnaç tej biednej g"odnej bestii sprzed drzwi.S"ysza"em nato-miast, jak mój kuzyn bredzi" o jakichÊ ksi´Ýycach i szcz´Êli-wych krowach.Jedyna korzyÊç p"ynàca z istnienia ksi´Ýyca toto, Ýe moÝna dzi´ki niemu przepowiadaç pogod´.Ale cieszymnie, Ýe mój kuzyn jest szcz´Êliwy.Przynajmniej mog´ terazÊpiewaç do woli, bez wys"uchiwania uwag w stylu: dobry39g"os do Ýucia rzepy lub podobnych uszczypliwoÊci, któremusia"em znosiç przez lata.Czy kiedykolwiek robi"em o toawantury? Albo czyÝ sprzeciwia"em si´ owym szokujàcymdeklamacjom starych wierszy w Êrodku nocy? Gadaniug"upstw, bulgotaniu, trajlowaniu, opowiadaniu niestworzo-nych historii, które doprowadza"y mnie do szale’stwa? Czykiedykolwiek Ýali"em si´, Ýe jego dziwactwa zak"ócajà mispokój? Ale skàd.Zawsze stara"em si´ byç tolerancyjny.Czyprzeszkadza"o mi to, Ýe by" fundamentalistà? Szanowa"em je-go zasady i nawet nie nosi"em swego ulubionego kolczyka, boon uwaÝa", Ýe takie ozdoby nie przystojà prezbiterianom.Czykiedykolwiek robi"em mu wyrzuty, Ýe wstaje w niedziel´ nie-przyzwoicie wczeÊnie i modli si´? Wielki naboÝniÊ! Godzi-"em si´ i na to.Niektórzy mieli zresztà zastrzeÝenia do jegomodlitw, mówiàc, Ýe nie naleÝy rozmawiaç z Bogiem w tensam sposób, co ze zwyk"ymi ludêmi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]