Podstrony
- Strona startowa
- Szklarski Alfred 5 Tajemnicza wyprawa Tomka
- Russell Elliott Murphy Critical Companion to T. S. Eliot, A Literary Reference to His Life and Work (2007)
- King Stephen Talizman
- Bez dogmatu Sienkiewicz
- Bialolecka Ewa Tkacz Iluzji
- Nienacki Zbigniew Pan Samochodzik i Ksiega Strachow
- Iskry z popiołów nieznane opowiadania XIX wieku
- Oramus Marek Hieny cmentarne (2)
- Rushdie Salman Wschod Zachod (2)
- Makuszynski Kornel Piate przez dziesiate (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- black-velvet.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To obłożyła te szczeliny gazetami i podpaliła.Zajęła się deska nad kominkiem& No coś ty? wreszcie się roześmiałam. I co? Ugasiła ją szczęśliwie.Twierdzi, że taka okopcona deska nawet ładnie nad kominkiemwygląda: jakby ją jakiś wysublimowany dizajner zaprojektował.Ale najważniejsze, że pająka jużwięcej nie widziała.Zaraz potem Alusia stwierdziła, że jest nieodrodną córką rodzinyAddamsów, bo czego się w domu tknie, to trafia na pajęczyny& A to ja jestem z Alusią spokrewniona ucieszyłam się. Ja mam nie tylko pająkina pajęczynach.Ja mam nawet pajęczyny-pustostany! Potem zastanawiałyśmy się długo, czy pająki mają kolana. Dorocia pominęłamilczeniem moje niechwalebne wyznanie. A mają? wytężyłam pamięć. Chyba mają.U niektórych to i stóp się możnadopatrzyć. Szczególnie u pajęczycy Tekli z Pszczółki Mai ? Pokiwała głową z politowaniem. Ona to nawet miała obuwie, chociaż mało kobiece& Generalnie nie doszłyśmy do żadnychsensownych wniosków na temat kolan u pająków.Doszłyśmy tylko do tego, że trudno sięzastanawiać nad tym, czy przeciwnik ma kolana, jak człowiek przed nim ucieka z krzykiem. Fakt przyznałam. I co poza pająkami? Poza pająkami, to wymyśliłyśmy, że byłoby dobrze, gdyby w obuwniczym można byłoteż kupić żarówki, a w sklepach z ciuchami tapety i karnisze.I żeby w drogeriach sprzedawalijajka, a u jubilera karmę dla psów.Rozumiesz? Rozumiem tylko przeciwstawność asortymentu, ale niczego więcej nie potrafięwymyślić. Stwierdziłyśmy, że tak byłoby prościej i wygodniej dla nas wszystkich.Bo Viola poszłakilka dni temu po ładowarkę, a kupiła spódnicę, natomiast Caryca chciała kupić karnisze,a wróciła z butami.I czy to ich wina, że w sklepie z ciuchami nie sprzedają ładowarek,a w sklepie z butami karniszy? To co miały kupić? Kupiły, co było& Teraz rozumiem pokiwałam głową. Kobietą jestem i nic co ludzkie nie jest miobce , jak mawiała żona Terencjusza.A Ewa zaliczyła wczorajszy spęd? Czy jak zwyklew banku na drugim końcu Polski siedzi? Była, była zaśmiała się Dorocia. Załapała się, bo miała cały tydzień wolnego& Tydzień?! A co to? Strajk jakiś był? przerwałam jej szczerze zdumiona.Nie mogłamsobie przypomnieć, kiedy Ewa miała choćby trzy dni wolnego, a co dopiero tydzień? Nie wytłumaczę ci dokładnie, o co chodziło, bo to nie na mój rozum jest, ale zostałazmuszona do wzięcia tygodniowego urlopu& Jak to: zmuszona ? Nie chciała dobrowolnie? Złapałam się za głowę i postawiłamponurą diagnozę. Czyli jest pracoholiczką.To straszne, jak my wszystkie szybko sięuzależniamy.Na jakąś grupową terapię trzeba by nas wysłać.Nie dość, że grupową, to jeszczełączoną.Na przykład: antynikotynowa, a do tego antypracowa gratis.%7łeby takie pakiety różnebyły& Przestań! Albo nic nie rozumiesz, albo ja się zle wyraziłam.Ewa nie jest pracoholiczkąi bardzo chciała iść na urlop.Była wczoraj w czarnej rozpaczy, że laba jej się kończy.Bo to nieona została zmuszona do pójścia na urlop, tylko bank został zmuszony dać jej wolne.Tak niąorali, że uzbierało jej się chyba ze sto miesięcy zaległego urlopu.I gdyby nie wypuścili jej terazna tydzień, to jakieś straszne kary by musieli płacić. Jeśli ma sto miesięcy zaległego urlopu, to jakim cudem bank je zniweluje marnymisiedmioma dniami? Czy możesz nie zadawać mi głupich pytań? prychnęła Dorocia. Ja w budżetówcepracuję i u mnie wszystko jest normalne.Skąd mam wiedzieć, jakimi prawami rządzi się resztanaszej krajowej gospodarki? Podobno ten tydzień jakoś ich zbawi, a potem będą jej jeszcze pokilka dni na raty dawać.Oczywiście o całym zaległym wolnym Ewa może zapomnieć, ale toprzecież nie chodzi o to, żeby ona odpoczęła, tylko żeby bank nie płacił kary. Umiała sobie życie zorganizować, jak dostała tydzień wolnego? Przecież to jakiegośszoku można dostać.Normalnie wyglądała? Na twarzy normalnie& A na reszcie? Daj spokój& Musiałyśmy jej pomagać, jak wstawała z krzesła i wchodziła poschodach. O Maurycy! Czemu? zatroskałam się szczerze
[ Pobierz całość w formacie PDF ]