Podstrony
- Strona startowa
- Trylogia Lando Calrissiana.03.Lando Calrissian i Gwiazdogrota ThonBoka (3)
- Roberts Nora Marzenia 03 Spełnione marzenia
- Trylogia Hana Solo.03.Han Solo i utracona fortuna (3)
- Feist Raymond E & Wurst Janny Imperium 03 WÅ‚adczyni Imperium
- Stuart Anne Czarny lod 03 Blekit zimny jak lod
- Cornwell Bernard Kampanie Richarda Sharpe'a 03 Forteca Oblężenie Gawilghur, 1803
- Heath Lorraine Najwspanialsi kochankowie Londynu 03 Przebudzenie w ramionach księcia
- Abercrombie Joe Pierwsze prawo 03 Ostateczny argument królów
- Henryk Sienkiewicz potop
- Jordan Robert Czara Wiatrow (SCAN dal 963)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kfia-tek.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Alexprzetoczył się na bok, kiedy Daniel podniósł przykrycia z ja-snoniebieskiego jedwabiu i wsunął się do łóżka.- Na temat Monteitha iCarstairsa nie mamy nowych wieści.- Przy odrobinie szczęścia obaj już nie żyją.- Jakkolwiek bardzo chciałbym w to wierzyć.- Alex się skrzywił.-Delborough i Hamilton również dawno powinni być martwi.Atymczasem żyją, zachowali swoje tuby i, co więcej, systematyczniezbliżają się do celu podróży, gdziekolwiek on się znajduje.Ponadto tu, wAnglii, członkowie kultu nie radzą sobie za dobrze.Rzucają się w oczy, ado tego nie potrafią zrozumieć, że tutaj nie mogą, ot tak po prostu,zabijać, torturować i zastraszać, jak zwykli to robić w Indiach.- Prawda, niestety.Nie mogą też dostać się do takich miejsc jakGrillon.- Daniel odwrócił się do Aleksa,230uśmiechając się w półmroku.- Przypuszczam, że będziemy musieliwziąć sprawy we własne ręce.- Uśmiechnął się szerzej.- Wiem, jakwielką przykrość sprawia ci zabijanie, mój drogi, ale będziesz musiałzacisnąć zęby i jakoś to znieść.Alex wybuchnął śmiechem.- Zniosę.Zrobię to dla ciebie.Mimo to mam nadzieję, żeprzywiezliśmy ze sobą dość zabójców do pomocy.231Rozdział 1016 grudnia.1822Saint Peter Port, GuernseyDzień wstał posępny, gęste chmury w niezliczonych odcieniachszarości odcinały drogę nikłym promieniom słońca.Zimny wiatr gnałnisko nad powierzchnią morza, rozbryzgując spienione fale na skalistymfalochronie.Wiatr przeczesywał mu włosy lodowatymi palcami, gdy Logan stałobok Linnet przy kole sterowym i obserwował prześlizgujące się zasterburtą stanowiska dział zamku Cornet. Esperance", postawiwszyjedynie część żagli, wychodziła z portu na fali odpływu.Wody kanału pchnęły dziób w górę.Linnet trzymała kurs, niespuszczając wzroku z falochronu na bakburcie.Kiedy tylko rufa minęłalinię postrzępionych skał, Linnet wykrzyknęła rozkazy, które bosman nagłównym pokładzie przekazał dalej.Marynarze pospieszyli je wykonać;wielu z nich już wcześniej wspięło się na olinowanie.Zledziła wzrokiemich poczynania, gdy rozwijali kolejne żagle, i pewną ręką obracała kołosterowe, zmieniając kurs.Kiedy dziób wskazywał już pożądany kierunek, wydała kolejnerozkazy, ustawiając żagle tak, by iść na północ wzdłuż wybrzeża wyspy.Gdy miną północny cypel, zboczy na północny zachód, do Plymouth.Logan wyczuwał pod stopami siłę statku, moc czerpaną z fachowoujarzmionych fal i wiatru.Podniósł wzrok,232podziwiając napięte żagle, prostokątne na fok- i grot-maszcie.Nawierzchołku grotmasztu furkotała na mocnym wietrze bandera Guernsey.U jego boku Linnet wydała kolejny rozkaz i młody marynarz pomknąłdo bezanmasztu.Logan przyglądał się, jak operuje linkami innej bandery;robiąc z dłoni daszek, spojrzał w górę.Zmrużył oczy.Zamrugał i popa-trzył raz jeszcze.Służył w armii, nie w marynarce, niemniej rozpoznał jedną z banderKrólewskiej Marynarki Wojennej, turkoczącą teraz wysoko ponadpokładem Esperance".- Co to, u diabła, znaczy? - Odwrócił się do Linnet, w osłupieniuwskazując banderę.Uśmiechnęła się, odrobinę skorygowała kurs i przekazała sterGriffithsowi.- Północ, potem północny zachód.Obierzemy najbardziej bezpośrednikurs, chyba że zobaczymy coś, co zasugeruje nam inny wybór.Griffiths skinął potakująco głową i ulokował się za kołem sterowym.Linnet odwróciła się do Logana, sygnalizując, żeby przeszli na prawo.- To - wskazała głową banderę wysoko w górze - najsilniejszaprzesłanka, że nie mógłbyś wybrać na podróż do Plymouth lepszegostatku niż Esperance".Logan przez chwilę gapił się na banderę, a potem spojrzał na Linnet.- Nie rozumiem.Jak Esperance" może nadal posługiwać się listemkaperskim*, tym bardziej z tobą jako kapitanem?Linnet oparła się o poręcz nadburcia rufowego, spoglądając nakilwater.Uśmiechnęła się.* Upoważnienie dawane przez rządy państw kapitanom statkówdo ścigania i konfiskowania statków nieprzyjaciela, dawało takżeprawo do pływania pod banderą państwa mocodawcy (przyp red.).233- Trevissionowie posiadają oficjalny list kaperski dosłownie odstuleci.- Zerknęła na Logana.- Anglicy zapominają, że wyspiarze sąbliżej sprzymierzeni z Koroną Angielską niż oni sami.My, WyspyNormandzkie, przed wiekami wchodziliśmy w skład Księstwa Normandiii właściwie nadal tak to wygląda: wasz król jest naszym księciem.Należymy do Korony Angielskiej, nie zaś do Zjednoczonego Królestwa.W związku z tym od dawien dawna walczymy z Francuzami.Wminionych wiekach pełniliśmy funkcję bastionu, chroniąc Anglię przedFrancuzami, jak również Hiszpanami, a w mniej odległych czasach, zasprawą wojny na Półwyspie, odegraliśmy kluczową rolę w narzucaniuangielskiej dominacji na morzu.Jak już wspominałam, Esperance", takonkretna, czwarty z kolei statek o tej nazwie, uczestniczyła w ewakuacjispod La Coruny.Pózniej ochranialiśmy wasze statki, gdy przewoziłyarmię z powrotem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]