Podstrony
- Strona startowa
- Hearne Kevin Kroniki Żelaznego Druida Tom 6 Kronika Wykrakanej Œmierci
- Moorcock Michael Zeglarz Morz Przeznaczenia Sagi o Elryku Tom III
- Moorcock Michael Zwiastun Burzy Sagi o Elryku Tom VIII
- Moorcock Michael Zemsta Rozy Sagi o Elryku Tom VI (SCAN dal
- Moorcock Michael Zeglarz Morz Sagi o Elryku Tom III
- Moorcock Michael Elryk z Meln Sagi o Elryku Tom I (SCAN dal 8
- Cole Courtney Beautifully Broken. Tom 3. Zanim miłoœć nas połšczy
- (27) Miernicki Sebastian Pan Samochodzik i ... Skarb generała Samsonowa tom 1
- Winston S. Churchill Druga Wojna Swiatowa[Tom 3][Księga 2][1995]
- Rafał Krupski Zarządzanie strategiczne. Ujęcie zasobowe 0
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- orla.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.t.„Wa-runkowanie imperialne" oraz „Zdrada, Wielka").z.Malej Encyklopedii Muad'Diba" opracowanej pr/cz ksiê¿niczkê Iruhin38Chocia¿ Pau³ s³ysza³, jak doktor Yueh wchodzi do sali, w jego krokach wyczu-waj¹c ch³odne wyrachowanie, dalej le¿a³ twarz¹ w dó³, rozci¹gniêty na stole po odej--œciu masa¿ysty.Czu³ siê cudownie wypoczêty po treningu z Gurneyem Halleckiem.— To widaæ, ¿e ci dobrze — odezwa³ siê Yueh powolnym, piskliwym g³osem.Pau³ uniós³ g³owê, spojrza³ na sztywn¹ postaæ stoj¹c¹ w odleg³oœci kilku kroków,jednym rzutem oka obj¹³ wymiêt¹ szatê, kanciast¹ bry³ê g³owy z purpurowymi war-gami i obwis³ym w¹sem, wytatuowany na czole romb uwarunkowania imperialnego,d³ugie czarne w³osy ujête nad lewym ramieniem w srebrny pierœcieñ Akademii Suk.— Ucieszy ciê pewnie wiadomoœæ, ¿e nie mamy dziœ czasu na normalne zajê-cia — powiedzia³ Yueh.— Twój ojciec bêdzie tu niebawem.Pau³ siad³.— Za to za³atwi³em dla ciebie przegl¹darkê ksiêgofilmów i parê lekcji w czasiedrogi na Arrakis.— Och.Pau³ zacz¹³ wci¹gaæ na siebie ubranie.Perspektywa wizyty ojca wprawi³a gow stan podniecenia.Spêdzili razem tak niewiele czasu, od kiedy Imperator nakaza³przej¹æ w lenno Arrakis.Yueh zbli¿y³ siê do za³amanego w kszta³cie litery L stolika, myœl¹c: Jak¿e tench³opiec rozrós³ siê w przeci¹gu tych ostatnich paru miesiêcy.Có¿ za marnotrawstwo!Och, có¿ za bolesne marnotrawstwo.I sam siebie upomnia³: Nie wolno mi siê za³a-maæ.To, co robiê, robiê po to, aby mieæ pewnoœæ, ¿e moja Wanna nie bêdzie d³u¿ejcierpia³a w ³apach harkonneñskich bestii.Pau³ do³¹czy³ do niego przy stoliku, dopinaj¹c bluzê.— Co bêdê studiowa³ w drodze?— Ooooch, l¹dowe formy ¿ycia na Arrakis.Wygl¹da na to, ¿e planeta sta³a siê³askawsza dla pewnych stworzeñ l¹dowych.Nie wiadomo jakim cudem.Po przyby-ciu muszê poszukaæ ekologa'planetarnego, niejakiego doktora Kynesa, i zaofiarowaæmu swoj¹ pomoc w badaniach.l Yueh pomyœla³: Co ja wygadujê? Bawiê siê w hipokrytê nawet przed sob¹ samym.— Bêdzie coœ o Fremenach? — zapyta³ Pau³.— Fremenach? — Yueh zabêbni³ palcami po stole, zauwa¿y³, ¿e Pau³ przypatru-je siê jego nerwowemu tikowi, schowa³ rêkê.— Mo¿e masz coœ o ca³ej populacji Arrakis— powiedzia³ Pau³.— Tak, owszem — odpar³ Yueh.— Ludnoœæ dzieli siê na dwie g³Ã³wne warstwy:Fremenów, oni stanowi¹ jedn¹ grupê, i pozosta³ych, czyli mieszkañców grabenu, niec-ki i panwi.Mówiono mi, ¿e mieszane ma³¿eñstwa zdarzaj¹ siê miêdzy nimi.Kobietyz osad grabenu i panwi wol¹ mê¿Ã³w Fremenów: ich mê¿czyŸni wol¹ za ¿ony Fremenki.Maj¹ tam porzekad³o: „Blichtr p³ynie z miast, m¹droœæ z pustyni".— Czy masz ich na zdjêciach?— Postaram siê coœ dla ciebie znaleŸæ.Najciekawsz¹ cech¹, oczywiœcie, s¹ ichoczy, ca³kowicie b³êkitne., bez bia³ek.— Mutacja?— Nie, to siê wi¹¿e z nasyceniem krwi melan¿em.— Fremeni musz¹ byæ dzielni, skoro ¿yj¹ na skraju pustyni.39— Wszystko na to wskazuje — powiedzia³ Yueh.— Oni uk³adaj¹ ody do swychno¿y.Ich kobiety s¹ równie szalone jak mê¿czyŸni.Nawet dzieci Fremenów s¹ gwa³-towne i niebezpieczne.Przypuszczam, ¿e nie bêdzie ci wolno zadawaæ siê z nimi.Pau³ nie spuszcza³ oczu z Yuego, odkrywaj¹c w tych paru migawkach p Freme-nach wyzieraj¹c¹ ze s³Ã³w potêgê, która przyku³a ca³¹ jego uwagê.Có¿ za sojusznicydo pozyskania!— A czerwie? — zapyta³.— Co?— Chcia³bym dowiedzieæ siê czegoœ wiêcej o czerwiach pustyni.—— Aaaach, niew¹tpliwie.Mam ksiêgofilm z ma³ym osobnikiem, zaledwie stodziesiêæ metrów d³ugoœci i dwadzieœcia dwa metry œrednicy.Sfilmowano go w pó³noc-nych szerokoœciach geograficznych.Wiarygodni œwiadkowie donosz¹ o czerwiachd³ugoœci ponad czterystu metrów, a s¹ powody, by wierzyæ w istnienie jeszcze wiê-kszych.Pau³ zerkn¹³ na roz³o¿on¹ na stole mapê pó³nocnych szerokoœci Arrakis w rzu-cie sto¿kowym./— Pas pustyni i po³udniowe regiony podbiegunowe zaznaczono jako bezludne.Czerwie? ^— I samumy.— Lecz ka¿de miejsce mo¿na przystosowaæ dla ludzi.— Jeœli to ekonomicznie wykonalne — powiedzia³ Yueh.— Arrakis ma mnó-stwo kosztownych zagro¿eñ.Przyg³adzi³ obwis³e w¹sy.— Zaraz tu bêdzie twój ojciec.Nim odejdê, chcê ci daæ upominek, coœ, na co na-tkn¹³em siê przy pakowaniu.Po³o¿y³ na stole czarny prostok¹t nie wiêkszy od koniuszka kciuka Paula.Pau³spojrza³ na przedmiot.Widz¹c, ¿e ch³opiec po niego nie siêga, Yueh pomyœla³: jaki¿on ostro¿ny.— To bardzo stara Biblia Protestancko-Katolicka, sporz¹dzona dla podró¿u-j¹cych w kosmosie.¯aden ksiêgofilm; prawdziwy druk, na papierze w³Ã³kiennym.Ma w³asny powiêkszalnik i instalacjê ³adunku elektrostatycznego.— Wzi¹³ Bibliêdo rêki: zademonstrowa³
[ Pobierz całość w formacie PDF ]