Podstrony
- Strona startowa
- Hearne Kevin Kroniki Żelaznego Druida Tom 6 Kronika Wykrakanej Œmierci
- Moorcock Michael Zeglarz Morz Przeznaczenia Sagi o Elryku Tom III
- Moorcock Michael Zwiastun Burzy Sagi o Elryku Tom VIII
- Moorcock Michael Zemsta Rozy Sagi o Elryku Tom VI (SCAN dal
- Moorcock Michael Zeglarz Morz Sagi o Elryku Tom III
- Moorcock Michael Elryk z Meln Sagi o Elryku Tom I (SCAN dal 8
- Cole Courtney Beautifully Broken. Tom 3. Zanim miłoœć nas połšczy
- (27) Miernicki Sebastian Pan Samochodzik i ... Skarb generała Samsonowa tom 1
- Winston S. Churchill Druga Wojna Swiatowa[Tom 3][Księga 2][1995]
- Eco Umberto Wachadlo Foucaulta (SCAN dal 82
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- windykator.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdym obraz marzeÅ„ widziaÅ‚ niedaleki,Nagle odeszÅ‚a ode mnie na wieki!Na próżno serce moje krwiÄ… dziÅ› broczy,Inne już w piersiach jej tleje kochanie.A mnie zostaÅ‚y: rozpacz i wygnanie!WiÄ™c zrozpaczony, smutny i sierocy,Rzewnymi skargi żalÄ™ siÄ™ wÅ›ród nocy,WiecznÄ… mÄ™czarniÄ… trawiÄ™ siÄ™ i ginÄ™,I klnÄ™, niestety, ten dzieÅ„ i godzinÄ™,W której ujrzaÅ‚em jej wdziÄ™ki zwodniczeI blask dokoÅ‚a siejÄ…ce oblicze,NajpowabniejszÄ… zguby mej przyczynÄ™!Zbywszy siÄ™ wiary i nadziei sÅ‚oÅ„ca,Klnie jÄ… ma dusza, od boleÅ›ci mrÄ…ca!211%7Å‚e już na ziemi jestem jak przechodzieÅ„,Wie Bóg, co modłów moich sÅ‚ucha co dzieÅ„;Niechaj Å›mierć przyjdzie i litoÅ›nym razem%7Å‚ycie i boleść uciszy zarazem!Z uÅ›miechem dusza bÄ™dzie Å›wiat żegnaÅ‚a!KonajÄ…c skÅ‚adać bÄ™dÄ™ za to dziÄ™ki,Gdziekolwiek bowiem dusza pójdzie z ciaÅ‚a,Z uÅ›miechem szczęścia bÄ™dzie Å›wiat żegnaÅ‚a.WiÄ™c kiedy tylko Å›mierć mi jedna dÅ‚użejI kiedy wytrwać już nie mogÄ™ dÅ‚użej,O zeÅ›lij mi jÄ…, Amorze okrutny!Niechaj wÅ›ród nocy jÄ™k i gÅ‚os mój smutnyKochankom szczÄ™snej chwili nie zamÄ…ca,Niech siÄ™ mÄ… Å›mierciÄ… cieszy triumfujÄ…caOna, dla której tak byÅ‚eÅ› rozrzutny,%7Å‚e aż dwa serca zapaliÅ‚eÅ› dla niej,Z których tu jedno krwawi siÄ™ i rani!O pieÅ›ni moja, pieÅ›ni w Å‚zach skÄ…pana,Już niepowtórna, nienaÅ›ladowana,Której żaÅ‚oÅ›ci nikt udać nie zdoÅ‚a.Leć woÅ‚ać Å›mierci cichego anioÅ‚a!Powiedz mu, jak mi ciężkie życia brzemiÄ™,Niech miÅ‚osiernie spÅ‚ynie na tÄ™ ziemiÄ™,WysÅ‚ucha gÅ‚osu, co bÅ‚agalnie woÅ‚a.I na twe proÅ›by tkliwszy niż na moje,W krainÄ™ ciszy wezmie nas oboje.Dla jakich przyczyn biedne serce mojeWieczystÄ… skargÄ… na miÅ‚ość wybucha,Zrozumie każdy, kto mnie dziÅ› wysÅ‚ucha!SÅ‚owa tej pieÅ›ni ukazaÅ‚y, jaki jest stan duszy Filostrata, a takoż wyjaÅ›niÅ‚y stanu tego przy-czyny.Być może, iż wiÄ™cej jeszcze powiedziaÅ‚by wyglÄ…d jednej z paÅ„ plÄ…sajÄ…cych, gdybymroki nocy, która już zapadÅ‚a, nie skryÅ‚y rumieÅ„ca, jaki wystÄ…piÅ‚ na jej lica.Po tej pieÅ›nijeszcze wiele innych odÅ›piewano, aż wreszcie, gdy stosowna pora na spoczynek nastaÅ‚a,wszyscy na rozkaz królowej po swoich komnatach siÄ™ rozeszli.KoÅ„czy siÄ™ czwarty dzieÅ„ Dekameronu i zaczyna piÄ…ty, w którym pod przewodem Fiam-metty mówi siÄ™ o szczęściu, jakie przytrafiÅ‚o siÄ™ niektórym kochankom po przygodach cięż-kich i żaÅ‚osnych.212D Z I E CP I T Y213O p o w i e Å› ć p i e r w s z aP O D W Ó J N E P O R W A N I ECymon, zakochawszy siÄ™, rozumnym czÅ‚ekiem siÄ™ staje i porywa na morzu umiÅ‚owanÄ… swÄ…IfigeniÄ™.Na wyspie Rodos dostaje siÄ™ do wiÄ™zienia, z którego uwalnia go Lysimachus.Obajrazem porywajÄ… IfigeniÄ™ i KassandrÄ™ w czasie ich wesela i uciekajÄ… z nimi na KretÄ™; pózniej znimi, jako żonami swymi, do ojczyzny zostajÄ… przyzwani.Już wschód w srebrzystej stanÄ…Å‚ bieli i sÅ‚oÅ„ce promieniami swymi caÅ‚Ä… naszÄ… półkulÄ™oÅ›wieciÅ‚o, gdy Fiammetta, zbudzona wdziÄ™cznymi Å›piewy ptaków, zwiastujÄ…cych z drzew ikrzewów pierwszÄ… dnia godzinÄ™, wstaÅ‚a i resztÄ™ towarzystwa obudzić kazaÅ‚a.Zebrawszy siÄ™,udali siÄ™ na przechadzkÄ™.Wolnym krokiem zeszli w pola i przechadzali siÄ™ po rozlegÅ‚ej doli-nie, wÅ›ród pokrytych rosÄ… traw, wesoÅ‚o gwarzÄ…c o rzeczach różnych, póki sÅ‚oÅ„ce nie stanęłowyżej na niebie.Gdy sÅ‚oneczne promienie żarem tchnąć poczęły, towarzystwo do domu po-wróciÅ‚o, aby pokrzepić siÄ™ wybornym winem i różnych sÅ‚odyczy skosztować.Potem, doobiadu, wszyscy w ogrodzie rozkosznym siÄ™ zabawiali.Gdy czas obiadu nadszedÅ‚, marszaÅ‚ekwszystko do posiÅ‚ku przygotowaÅ‚.Na rozkaz królowej zagrano na cytrze i kilka piosenek od-Å›piewano, a potem towarzystwo ochoczo do stołów zasiadÅ‚o.Po wesoÅ‚ym, ale peÅ‚nym umiaruobiedzie, wedle obyczaju, poczÄ™li taÅ„czyć przy dzwiÄ™ku instrumentów.Wreszcie królowawszystkich na spoczynek odpuÅ›ciÅ‚a.Niektórzy legli na Å‚oża, inni zasiÄ™ ostali w ogrodzie, abyróżnym rozrywkom siÄ™ oddawać.Gdy nadeszÅ‚a godzina dziewiÄ…ta, wedle obyczaju, wszyscyzebrali siÄ™ koÅ‚o fontanny.Królowa, pierwsze miejsce zajÄ…wszy, spojrzaÅ‚a z uÅ›miechem naPanfila i rozkazaÅ‚a mu rozpocząć szereg wesoÅ‚ych opowieÅ›ci.Panfilo, posÅ‚uszny wezwaniu,zaczÄ…Å‚ w te sÅ‚owa: MiÅ‚e damy! Wiele znam opowieÅ›ci, którymi wesoÅ‚y dzieÅ„ dzisiejszy zacząć by byÅ‚omożna, ale jedna z nich szczególnie mi do smaku przypada, nie tylko bowiem szczęśliwie siÄ™koÅ„czy, czego materia naszych opowieÅ›ci dzisiaj wymaga, lecz i okazuje dowodnie, jakÅ›wiÄ™tÄ…, potężnÄ… i dobroczynnÄ… jest moc miÅ‚oÅ›ci, którÄ… wielu ludzi nie wiedzÄ…cych, co mówiÄ…,oÅ›miela siÄ™ najniesÅ‚uszniej ganić i przeklinać.Mniemam, że wszystkie tutaj zebrane miÅ‚uje-cie; dlatego też historia moja przypaść wam winna do serca.«Z starożytnych kronik wiadomo nam, że na wyspie Cypr żyÅ‚ ongiÅ› czÅ‚ek szlachetnego ro-du, zwany Aristippem, z którego mieniem mienie żadnego z jego współziomków w paragon214wchodzić nie mogÅ‚o.Los mu wielce sprzyjaÅ‚ we wszystkim krom jednej rzeczy, która muwiele smutku przyczyniaÅ‚a.Jeden z jego synów, urodÄ… i postaciÄ… nad braćmi swymi górujÄ…cy,miaÅ‚ wielce tÄ™pe przyrodzenie i żadnych nie budziÅ‚ nadziei.MÅ‚odzieÅ„ca tego zwano Galeso.Chocia preceptor staraÅ„ i trudów, a rodzic pieszczot i plag nie litowaÅ‚, niesposób mu byÅ‚owbić w gÅ‚owÄ™ czy to litery alfabetu, czy zasady przystojnych obyczajów.GÅ‚os jego pozostaÅ‚grubym i chrapliwym, a zachowanie godniejsze bydlÄ™cia niż czÅ‚owieka.Dlatego też nazwanogo kpiÄ…co Cymonem119, co tyle znaczy w tamtejszym jÄ™zyku, ile u nas baÅ‚wan lub bydlÄ™.Nieszczęśliwy ojciec pÅ‚akaÅ‚ gorzko nad losem syna, aż wreszcie, straciwszy wszelkÄ… nadziejÄ™uszlachetnienia go, wysÅ‚aÅ‚ go na wieÅ›, aby tam z parobkami przestawaÅ‚, nie chciaÅ‚ bowiemmieć ciÄ…gle na oczach ciężkich swoich zmartwieÅ„ powodu.Cymon wielce siÄ™ z tego ucieszyÅ‚,bowiem obyczaje pospólstwa bliższe mu byÅ‚y nizli obyczaje ludzi polerowanych.UdaÅ‚ siÄ™zatem na wieÅ› i tam gospodarstwem siÄ™ zajÄ…Å‚.Pewnego dnia po poÅ‚udniu szedÅ‚ z kijem naramieniu z jednego folwarku na drugi.ByÅ‚ maj.Droga szÅ‚a przez piÄ™kny gaik, który w tej po-rze roku staÅ‚ w zieleni.Ani chybi, sam los jego krokami kierowaÅ‚
[ Pobierz całość w formacie PDF ]