Podstrony
- Strona startowa
- Dicker Joel Prawda o sprawie Harry'ego Queberta
- Harry Harrison Stalowy Szczur Spiewa Blesa
- Harrison Harry Zlote lata Stalowego Szczura
- Harrison Harry Wojna z robotami (SCAN dal 1139
- Harry Harrison Stalowy Szczur idzie do wojska
- Harrison Harry Stalowy Szczur idzie do wojska
- Harry Harrison Zlote lata Stalowego Szczura (S
- Harry Harrison Stalowy Szczur Spiewa Bluesa
- Christie Agatha Pani McGinty nie zyje
- Jackson Lisa Montana 03 Urodzona dla Âśmierci
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kuchniabreni.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Absolutnie przeciwny.Mówi się jednak głośno o celowości zorganizowania kontyngentu pokojowego ONZ, gdyby tylko miejscowi dowódcy wojskowi na Syberii, wzdłuż linii gazociągów, zgodzili się zapewnić bezpieczeństwo Niebieskim Beretom.Tam rozruchy nie są tak gwałtowne, mnożą się jednak akty sabotażu wzdłuż gazociągów.W ogóle na Syberii panuje względny spokój.- Ale istnieje groźba chińskiej agresji - wtrącił sekretarz obrony.Marshall pochylił się nad stołem i potarł palcami skronie.- Kto dopuścił do pogorszenia stosunków z Rosją? - mruknął, cytując pytanie postawione na zjeździe republikanów.- Co wiemy o Karcewie?Dyrektor CIA otworzył teczkę z aktami.- Walentyn Konstantyowicz Karcew.Urodzony w tysiąc dziewięćset czterdziestym dziewiątym roku w Nowogrodzie.Ukończył Moskiewski Instytut Pedagogiczny.Prawdopodobnie donosił KGB o nastrojach na wydziale marksizmu i leninizmu Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego, gdzie pracował.W roku tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym czwartym przeniósł się do centrali KGB przy placu Dzierżyńskiego.Uzyskał od razu stopień podpułkownika.- W tym wieku? Mając trzydzieści pięć lat? - zdziwił się dyrektor FBI.-Byłaby to bardzo szybka kariera jak na kogoś, kto tylko donosił na grono profesorskie.- Był jednym z pupilków Andropowa, który lubił się otaczać intelektualistami.Stanowił typ mola książkowego.W ostatnich latach życia zgromadził wokół siebie grupę ludzi o podobnych do swoich poglądach i urządzał dyskusje ideologiczne.Karcew należał do tej grupy.- Czym się zajmował po osiemdziesiątym czwartym? - zapytał Marshall.Dyrektor CIA zajrzał do papierów.- Był łącznikiem z dowództwem GRU, rosyjskiego wywiadu wojskowego.W ostatnim okresie wojny afgańskiej, kiedy wieści o okrucieństwie Armii Czerwonej, sadystycznych torturach i zabójstwach zaczęły się już przesączać do prasy, zdobyliśmy przeciek.Pewien rosyjski oficer oddelegowany do ambasady w Karaczi nawiązał kontakt z naszą tamtejszą komórką i zaczął dostarczać tajne meldunki na temat nadzwyczajnych środków podjętych przez specjalne formacje KGB, odpowiedzialne za najokrutniejsze zbrodnie.Szybko stało się dla nas jasne, że te raporty pochodzą bezpośrednio z naczelnego dowództwa Armii Czerwonej, traktowaliśmy je więc bardzo ostrożnie.- To znaczy?Dyrektor CIA wzruszył ramionami.- Doszliśmy do wniosku, że dowództwo armii chce zachować twarz, zwalając całą winę na KGB.Ale niektóre informacje z tych raportów się potwierdziły.Oddział łącznikowy Karcewa, ściśle współpracujący z afgański-mi tajnymi służbami, rzeczywiście operował w Afganistanie.- Co się stało z oficerem, który dostarczał te raporty? - zapytał Marshall.- Moglibyśmy z nim porozmawiać?- Został odwołany do Moskwy, a trzy miesiące później zginął od kuli w więzieniu na Łubiance.Prezydent zmarszczył brwi.- Czysta robota - mruknął.- Co tam jeszcze masz o Karcewie?- Kiedy Gorbaczow wrócił po nieudanym sierpniowym puczu w dziewięćdziesiątym pierwszym roku, Karcew uciekł do Kirgizji i zerwał wszelkie kontakty z KGB.Przynajmniej tak sądzimy.Przez kilka lat nie było o nim nic słychać, aż wreszcie jego nazwisko zaczęło się pojawiać w raportach DEA i ATF, dotyczących przemytu narkotyków i broni z terenu byłego Związku Radzieckiego.Z innych źródeł wiemy jeszcze to i owo o Karcewie od naszych i europejskich biznesmenów, którym on sam albo jego ludzie składali propozycje współpracy, niekiedy bardzo kuszące.Kilku je przyjęło i rzeczywiście sporo zarobiło.Ale szybko zostali przez Karcewa wystawieni do wiatru.Jeden z nich, holenderski specjalista od zarządzania, najwyraźniej chciał ominąć Karcewa i na własną rękę prowadzić interesy w Moskwie.Znaleziono go martwego w wynajętym apartamencie.Dostał trzynaście kuł w tył głowy z broni małego kalibru.Sąsiedzi niczego nie słyszeli.Nie było podejrzanych.- Rozumiem - rzekł Marshall, spoglądając na zegarek
[ Pobierz całość w formacie PDF ]