Podstrony
- Strona startowa
- Carter Stephen L. Elm Harbor 01 WÅ‚adca Ocean Park
- Clarke Arthur C. Baxter Stephen Swiatlo minionych dni (3)
- King Stephen Mroczna Wieza II Powolanie trojki
- King Stephen Mroczna wieza I. Roland (SCAN d
- King Stephen Christine (SCAN dal 1119)
- King Stephen Desperacja (SCAN dal 836)
- Andrzej.Sapkowski. .Ostatnie.Zyczenie.[www.osiolek.com].1
- Bliziński Józef Komedie
- Skradziona kolekcja
- Moorcock Michael Kronika Czar Sagi o Elryku Tom VII
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- vader.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.JedÂnakże ciaÅ‚o o niezerowej temperaturze musi promieniować fale elektroÂmagnetyczne o okreÅ›lonym natężeniu.Każdy wie, że rozgrzany pogrzeÂbacz jest czerwony i emituje promieniowanie.Ale i ciaÅ‚a o niższej temperaturze wysyÅ‚ajÄ… promieniowanie, tyle że jest to promieniowanie o sÅ‚abszym natężeniu.To promieniowanie jest konieczne, aby zapobiec naruszeniu drugiej zasady termodynamiki.A zatem czarne dziury poÂwinny również promieniować.Tymczasem, niejako z definicji, czarna dziura nie promieniuje! WydawaÅ‚o siÄ™ wiÄ™c, że powierzchnia czarnej dziury nie może być uznana za miarÄ™ jej entropii.W pracy z 1972 roku, napisanej wspólnie z Brandonem Carterem i amerykaÅ„skim kolegÄ… Ji-mem Bardeenem, twierdziliÅ›my, że mimo podobieÅ„stwa wÅ‚asnoÅ›ci poÂwierzchni horyzontu i entropii ta wÅ‚aÅ›nie trudność uniemożliwiÅ‚a ich utożsamienie.MuszÄ™ przyznać, że napisaÅ‚em tÄ™ pracÄ™ częściowo dlateÂgo, że zirytowaÅ‚ mnie Bekenstein; uważaÅ‚em bowiem, iż posÅ‚użyÅ‚ siÄ™ niewÅ‚aÅ›ciwie moim twierdzeniem o wzroÅ›cie powierzchni horyzontu.W koÅ„cu jednak okazaÅ‚o siÄ™, że miaÅ‚ on w gruncie rzeczy racjÄ™, choć z pewnoÅ›ciÄ… nie przeczuwaÅ‚, jakie bÄ™dzie rozwiÄ…zanie problemu.We wrzeÅ›niu 1973 roku podczas wizyty w Moskwie miaÅ‚em okazjÄ™ porozmawiać o czarnych dziurach z dwoma znanymi radzieckimi eksÂpertami, Jakowem Zeldowiczem i Aleksandrem Starobinskim.PrzekoÂnali mnie oni, że zgodnie z zasadÄ… nieoznaczonoÅ›ci obracajÄ…ca siÄ™ czarÂna dziura powinna tworzyć i emitować czÄ…stki.Ich argumenty byÅ‚y przekonujÄ…ce z punktu widzenia fizyka, ale metoda obliczenia natężenia promieniowania nie podobaÅ‚a mi siÄ™ zbytnio od strony matematycznej.ZaczÄ…Å‚em wiÄ™c opracowywać lepszy matematycznie sposób, który przedstawiÅ‚em na nieformalnym seminarium w Oxfordzie w listopadzie 1973 roku.W owym czasie jeszcze nie zakoÅ„czyÅ‚em rachunków i nie wiedziaÅ‚em, jakie jest w rzeczywistoÅ›ci natężenie promieniowania czarÂnej dziury.Nie spodziewaÅ‚em siÄ™ odkryć niczego poza promieniowaÂniem wirujÄ…cych czarnych dziur, przewidzianym uprzednio przez Zeldo-wicza i Starobinskiego.Gdy ukoÅ„czyÅ‚em obliczenia, okazaÅ‚o siÄ™ jednak, ku memu zdumieniu i zÅ‚oÅ›ci, że nawet nie obracajÄ…ce siÄ™ czarne dziury powinny tworzyć i wysyÅ‚ać czÄ…stki w staÅ‚ym tempie.PoczÄ…tkowo sÄ…ÂdziÅ‚em, że pojawienie siÄ™ tego promieniowania wskazuje na niepopra-wność jednego z użytych przybliżeÅ„.ObawiaÅ‚em siÄ™ też, że Bekenstein może dowiedzieć siÄ™ o moich wynikach i wykorzystać je jako dodatÂkowe argumenty potwierdzajÄ…ce jego koncepcje o entropii czarnych dziur, których to koncepcji w dalszym ciÄ…gu nie lubiÅ‚em.Im dÅ‚użej jednak myÅ›laÅ‚em o swych obliczeniach, tym mocniej byÅ‚em przekonany, że wszystko jest w porzÄ…dku i użyte przybliżenia sÄ… poprawne.O tym, że to promieniowanie rzeczywiÅ›cie istnieje, przekonaÅ‚ mnie ostatecznie fakt, że widmo wysyÅ‚anych czÄ…stek byÅ‚o dokÅ‚adnie takie, jakie wysyÅ‚a gorÄ…ce ciaÅ‚o, zaÅ› natężenie promieniowania jest wÅ‚aÅ›nie takie, jakiego potrzeba, by uniknąć naruszenia drugiej zasady termodynamiki.W latach nastÄ™pnych wielu fizyków obliczaÅ‚o natężenie promieniowania czarnych dziur na wiele różnych sposobów.Wszyscy otrzymali ten sam wynik: czarna dziura powinna emitować czÄ…stki, tak jakby byÅ‚a zwyczajnym gorÄ…cym ciaÅ‚em, a jej temperatura zależy wyÅ‚Ä…cznie od masy — im wiÄ™ksza masa, tym niższa temperatura.Jak to jest możliwe, by czarna dziura emitowaÅ‚a czÄ…stki, jeÅ›li wiemy, iż nic nie może wydostać siÄ™ poza horyzont zdarzeÅ„? Odpowiedź, jakÄ… daje nam mechanika kwantowa, brzmi: czÄ…stki te nie pochodzÄ… z wnÄ™Âtrza czarnej dziury, lecz z “próżnej" przestrzeni tuż poza horyzontem zdarzeÅ„! Możemy to wyjaÅ›nić w nastÄ™pujÄ…cy sposób.To, co mamy na myÅ›li, mówiÄ…c “próżnia", nie może być caÅ‚kowicie puste, gdyż aby tak byÅ‚o, wszystkie pola — grawitacyjne, elektromagnetyczne i inne — musiaÅ‚yby caÅ‚kowicie zniknąć.Jednak z wartoÅ›ciÄ… pola i tempem jego zmian jest tak, jak z poÅ‚ożeniem i prÄ™dkoÅ›ciÄ… czÄ…stki — z zasady nieÂoznaczonoÅ›ci wynika, że im dokÅ‚adniej znamy jednÄ… z tych wielkoÅ›ci, tym mniej wiemy o drugiej.A zatem pole w pustej przestrzeni nie może caÅ‚kowicie zniknąć, gdyż wtedy znalibyÅ›my precyzyjnie jego warÂtość (zero) i tempo zmian (również zero).WartoÅ›ci pól nie można wyÂznaczyć z dowolnÄ… dokÅ‚adnoÅ›ciÄ…; zachowanie koniecznej nieoznaczo-noÅ›ci zapewniajÄ… kwantowe fluktuacje.Takie fluktuacje można wyobÂrazić sobie jako pojawiajÄ…ce siÄ™ w pewnej chwili pary fotonów lub grawitonów, które istniejÄ… oddzielnie przez krótki czas, a nastÄ™pnie ani-hilujÄ… siÄ™ wzajemnie.SÄ… to czÄ…stki wirtualne, podobnie jak czÄ…stki przeÂnoszÄ…ce oddziaÅ‚ywanie grawitacyjne SÅ‚oÅ„ca.W przeciwieÅ„stwie do czÄ…Âstek rzeczywistych, nie można ich bezpoÅ›rednio zarejestrować za pomocÄ… detektora czÄ…stek.Można jednak zmierzyć ich poÅ›rednie efekty, na przykÅ‚ad niewielkie zmiany energii orbit elektronowych w atomach; wyniki pomiarów zgadzajÄ… siÄ™ z przewidywaniami teoretycznymi z nieÂzwykÅ‚Ä… dokÅ‚adnoÅ›ciÄ….Z zasady nieoznaczonoÅ›ci wynika również istÂnienie podobnych par wirtualnych czÄ…stek materii, takich jak elektrony i kwarki.Te pary jednak skÅ‚adajÄ… siÄ™ z czÄ…stek i antyczÄ…stek (fotony i grawitony sÄ… identyczne ze swymi antyczÄ…stkami).Ponieważ energia nie może powstawać z niczego, jeden z partnerów pary czÄ…stka - antyczÄ…stka musi mieć ujemnÄ… energiÄ™, a drugi dodatniÄ….Temu o ujemnej energii przeznaczone jest być krótko żyjÄ…cÄ… wirtualnÄ… czÄ…stkÄ…, gdyż rzeczywiste czÄ…stki w normalnych warunkach majÄ… zaÂwsze dodatniÄ… energiÄ™.Wobec tego, czÄ…stka ta musi znaleźć swego partnera i ulec anihilacji.Jednakże rzeczywista czÄ…stka w pobliżu ciaÅ‚a o dużej masie ma niższÄ… energiÄ™ niż wtedy, gdy jest z dala od niego, ponieważ przesuniÄ™cie jej na znacznÄ… odlegÅ‚ość od tego ciaÅ‚a wymaga zużycia energii niezbÄ™dnej do przezwyciężenia jego przyciÄ…gania graÂwitacyjnego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]