Podstrony
- Strona startowa
- Hearne Kevin Kroniki Żelaznego Druida Tom 6 Kronika Wykrakanej Œmierci
- Michael Judith Œcieżki kłamstwa 01 Œcieżki kłamstwa
- Cole Courtney Beautifully Broken. Tom 3. Zanim miłoœć nas połšczy
- (27) Miernicki Sebastian Pan Samochodzik i ... Skarb generała Samsonowa tom 1
- Winston S. Churchill Druga Wojna Swiatowa[Tom 3][Księga 2][1995]
- Tom Mangold, John Penycate Wi podziemna wojna
- Alex Joe Gdzie przykazan brak dziesieciu (2)
- Thomas Craig Niedzwiedzie lzy
- Chmielewska Joanna Slepe Szczescie (www.ksiazki4u
- King Stephen Christine
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- epicusfuror.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.— Ruszamy w swojÄ… drogÄ™ — odparÅ‚ Hawkmoon.— Wasz statek jest bezpieczny.— Zaczekajcie chwilÄ™! — Mężczyzna wskoczyÅ‚ na porÄ™cz relingu „Rzecznego JastrzÄ™bia" i przez moment chwytaÅ‚ równowagÄ™.— ChciaÅ‚bym wam podziÄ™kować za wykonanie dla nas dobrej roboty.Książę z wyraźnym wahaniem zaczekaÅ‚, aż tamten przeskoczy na pokÅ‚ad swojego okrÄ™tu i podejdzie do nich.— Nazywam siÄ™ Pahl Bewchard i jestem wÅ‚aÅ›cicielem tego szkunera — powiedziaÅ‚.— Wiele tygodni czyhaÅ‚em na „Rzecznego JastrzÄ™bia".Nie wiem, czy udaÅ‚oby mi siÄ™, gdybyÅ›cie nie zwiÄ…zali walkÄ… wiÄ™kszej części zaÅ‚ogi, dajÄ…c mi w ten sposób czas na wyÅ›lizgniÄ™cie siÄ™ z zatoczki.— Owszem — wtrÄ…ciÅ‚ Hawkmoon.— Ale nie mamy dÅ‚użej zamiaru uczestniczyć w waÅ›niach piratów.— Obrażasz mnie, panie — odparÅ‚ swobodnym tonem Bewchard.— PrzysiÄ™gaÅ‚em, że oczyszczÄ™ tÄ™ rzekÄ™ z piratów sÅ‚użących Lordom Starvelu.Jestem ich zaciekÅ‚ym wrogiem.Marynarze Bewcharda zaczÄ™li tÅ‚umnie wracać na pokÅ‚ad, odcinajÄ…c liny Å‚Ä…czÄ…ce oba statki.„Rzeczny JastrzÄ…b" powoli obróciÅ‚ siÄ™ niesiony nurtem rzeki.Jego ster wystawaÅ‚ już ponad powierzchniÄ™ wody.JacyÅ› piraci zeskakiwali z pokÅ‚adu, nigdzie jednak nie byÅ‚o widać samego Yaljona.— Gdzie mógÅ‚ siÄ™ podziać ich herszt? — zapytaÅ‚ d'Averc, spoglÄ…dajÄ…c na odpÅ‚ywajÄ…cy wrak.— To szczur — stwierdziÅ‚ Bewchard.— Prawdopodobnie uciekÅ‚ po kryjomu, gdy tylko utwierdziÅ‚ siÄ™ w przekonaniu, że dzisiejsza bitwa nie przyniesie mu zwyciÄ™stwa.Bardzo nam pomogliÅ›cie, panowie.Yaljon byÅ‚ najgorszym ze wszystkich piratów.ProszÄ™ przyjąć moje wyrazy wdziÄ™cznoÅ›ci.D'Averc, nie tracÄ…cy nigdy rezonu, gdy w grÄ™ wchodziÅ‚o dobre wychowanie oraz jego wÅ‚asny interes, odparÅ‚ szybko:— My także jesteÅ›my wdziÄ™czni, kapitanie Bewchard, za paÅ„skie przybycie w tej wÅ‚aÅ›nie chwili, kiedy znaleźliÅ›my siÄ™ na straconej pozycji.DÅ‚ugi zostaÅ‚y wyrównane, jak sÄ…dzÄ™ — uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ szeroko.Bewchard skÅ‚oniÅ‚ gÅ‚owÄ™.— Moje uznanie.O ile wolno mi przejść do spraw bardziej przyziemnych, myÅ›lÄ™, panowie, że przydaÅ‚by siÄ™ wam odpoczynek.Obaj jesteÅ›cie ranni, a stan waszych strojów.po prostu nie przystoi takim dżentelmenom jak wy.Krótko mówiÄ…c, byÅ‚bym zaszczycony, gdybyÅ›cie zeÂchcieli przyjąć goÅ›cinÄ™ na pokÅ‚adzie mojej galery, a później, kiedy przybijemy do brzegu, goÅ›cinÄ™ w mym domu.Hawkmoon w zamyÅ›leniu zmarszczyÅ‚ brwi.Ten mÅ‚ody kapitan zaczynaÅ‚ mu siÄ™ podobać.— A gdzie pan ma zamiar rzucić kotwicÄ™.?— W Narleenie — odparÅ‚ Bewchard.— Tam mieszkam.— PrawdÄ™ mówiÄ…c, podróżowaliÅ›my wÅ‚aÅ›nie do Narleenu, nim zostaliÅ›my schwytani przez Yaljona.— zaczÄ…Å‚.— W takim razie koniecznie musicie popÅ‚ynąć ze mnÄ….Gdybym mógÅ‚ wam czymÅ› sÅ‚użyć.— DziÄ™kujemy, kapitanie Bewchard — rzekÅ‚ HawkÂmoon.— Z chÄ™ciÄ… skorzystamy z paÅ„skiej pomocy w dotarÂciu do Narleenu.Mam też nadziejÄ™, że w czasie podróży zechce pan nam udzielić wielu niezbÄ™dnych informacji.— Z przyjemnoÅ›ciÄ….— Bewchard wskazaÅ‚ dÅ‚oniÄ… drzwi do pomieszczeÅ„ pod pokÅ‚adem rufowym.— Zapraszam panów do mojej kajuty.rozdziaÅ‚ VINARLEENPrzez niewielkie okrÄ…gÅ‚e okienka obserwowali z kabiny kapitana Bewcharda spienionÄ… grzywÄ™ za rufÄ… mknÄ…Âcego pod peÅ‚nymi żaglami statku.— Musimy rozwijać dużą szybkość — wyjaÅ›niÅ‚ BewÂchard.— W przeciwnym razie nie mielibyÅ›my szans przy spotkaniu z kilkoma pirackimi jednostkami naraz.Kucharz przyniósÅ‚ posiÅ‚ek i zaczÄ…Å‚ ustawiać naczynia na stole.ByÅ‚o tam kilka rodzajów miÄ™s, ryby, jarzyny oraz owoce i wino.Hawkmoon staraÅ‚ siÄ™ nie jeść nazbyt Å‚apczywie, a chciaÅ‚ zarazem spróbować przynajmniej każdej potrawy.ObawiaÅ‚ siÄ™, że jego żoÅ‚Ä…dek może nie być jeszcze zdolny do przyjÄ™cia dość ciężko strawnych daÅ„.— To posiÅ‚ek Å›wiÄ…teczny — oÅ›wiadczyÅ‚ kapitan z radoÅ›ÂciÄ… w gÅ‚osie.— Od miesiÄ™cy polowaÅ‚em na Yaljona.— Kimże jest Yaljon? — zapytaÅ‚ Hawkmoon miÄ™dzy kolejnymi kÄ™sami.— WyglÄ…daÅ‚ mi na straszliwego dziwaka.— ZupeÅ‚nie nie pasowaÅ‚ do moich wyobrażeÅ„ o piraÂtach — dodaÅ‚ d'Averc.— Piractwo jest ich tradycjÄ… rodzinnÄ… — wyjaÅ›niÅ‚ BewÂchard.— Jego przodkowie Å‚upili pÅ‚ywajÄ…ce po rzece jednostki już przed wiekami
[ Pobierz całość w formacie PDF ]