Podstrony
- Strona startowa
- Hearne Kevin Kroniki Żelaznego Druida Tom 6 Kronika Wykrakanej Œmierci
- Moorcock Michael Zeglarz Morz Przeznaczenia Sagi o Elryku Tom III
- Moorcock Michael Zwiastun Burzy Sagi o Elryku Tom VIII
- Moorcock Michael Zemsta Rozy Sagi o Elryku Tom VI (SCAN dal
- Moorcock Michael Zeglarz Morz Sagi o Elryku Tom III
- Moorcock Michael Elryk z Meln Sagi o Elryku Tom I (SCAN dal 8
- Cole Courtney Beautifully Broken. Tom 3. Zanim miłoœć nas połšczy
- (27) Miernicki Sebastian Pan Samochodzik i ... Skarb generała Samsonowa tom 1
- Winston S. Churchill Druga Wojna Swiatowa[Tom 3][Księga 2][1995]
- Natan M. Meir Kiev, Jewish Metropolis; A History, 1859 1914 (2010)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ugrzesia.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Konie wędrówki mógłby na przykład oznaczaćśmierć.Oczywiście, jeśli to jest poezja dodał uśmiechając się po łobuzersku. Czy myślisz, \e moc mo\e być tym samym, o co chodzi w drugim dwuwierszu? zapytał Mark. Kto wie? odparł czarodziej. Lecz nie rozumiem, jak miecz mo\e zgromadzić częśćczegokolwiek, aby uczynić z tego całość.Raczej u\ywa się go do czegoś wręcz przeciwnego.Zamilkł na moment. W ostatniej zwrotce pełno takich zagadek dokończył. O co chodzi? zapytał Eryk.Właśnie w tym momencie Koria przerwała dyskusję kładąc kawałek papieru przedFerragamem i pokazując coś palcem. Czy masz trochę tego? Wielkie nieba, nie odparł czarodziej. Chocia\.poczekaj chwilę. Zniknął wpracowni i po chwili pojawił się niosąc szklany słoik zawierający niewielką ilość miałkiegobrązowego proszku. To bardzo cenne powiedział. Co chcesz. Podał słoik Korii, otrzymawszywidocznie odpowiedz na swoje niedokończone pytanie. Nie potrzebuję du\o powiedziała. Obchodz się z tym ostro\nie. Dobrze. Koria wróciła do kuchni. No, gdzie jesteśmy? zapytał czarodziej siadając z powrotem przy stole. Przy ostatniej zwrotce.Ferragamo przeczytał:Kiedy zemsta krzyczy nieludzkim głosem,śelazny ogień rozsiewa światło na berle Arkona.Dwoje, którzy są jednym, osądzą.Jeden, który będzie panował, walczyć musi sam.Kiedy piękność przekwita, a czas budzi się,Wówczas los rozstrzyga, a bitwa zamiera. Có\, dwie pierwsze linijki brzmią jak opis szczęku i iskier krzesanych przez miecze wbitwie.To ma sens, prawda? ale zanim Ferragamo zdołał odpowiedzieć, Erykowi zaświtałjeszcze jeden pomysł: Dwoje, którzy są jednym to ja i Fontaina! Jesteśmy jak mał\eństwo. Nie byłbym tego taki pewien odezwał się Brandel z kąta Pokoju.Eryk zignorował uwagę..więc jesteśmy dwojgiem, którzy są jednym.To pasuje! Ale w takim razie, co z tym fragmentem o samotnym walczeniu? zapytał Mark. Tostanowi sprzeczność z tym, co powiedziałeś o ludziach gromadzących się wokół ciebie, kiedyruszysz w drogę. Rad jestem, \e przynajmniej jeden z was myśli stwierdził czarodziej.Eryk nic nie powiedział.* * ** * ** * ** * *Spierali się tak jeszcze przez jakiś czas.Przybył Schill i Eryk chciał go wciągnąć wdyskusję, ale ku wielkiej uldze Ferragama Schill stwierdził, \e jest \ołnierzem, a nie wyrocznią, inic mu do tych słownych zagadek.Fontaina zaś, kiedy znowu się pojawiła, wyglądała na raczejzatrwo\oną teoriami Eryka.Ferragamo usiłował ściągnąć najstarszego księcia na ziemię. Eryku, wierz mi, nie wydaje mi się, \e powinieneś wyruszyć natychmiast.Gdybyś miałtyle doświadczenia, co ja, wiedziałbyś, \e właściwie zawsze i za wszystkim kryje się coś więcej, ni\zdawałoby się to na pierwszy rzut oka.Powinniśmy poświęcić o wiele więcej czasu na próbyrozszyfrowania prawdziwego znaczenia tej przepowiedni, zamiast brać za dobrą monetę twojąinterpretację i kierując się nią od razu wybierać na spotkanie wielkiego niebezpieczeństwa.Eryk nie wyglądał na przekonanego.Prawdę mówiąc, sprawiał wra\enie mocnozasępionego, tak samo jak i Fontaina, która nie okazywała wielkiej radości z perspektywy powrotudo Gwiazdzistego Wzgórza. Nie obchodzi mnie to! Wcią\ sądzę, \e odnosi się to do mnie i jeśli teraz będę marnowałczas, mogę stracić szansę odzyskania tronu na dobre!Wszyscy zaczęli mówić jednocześnie, zagłuszając podjętą przez Eryka próbęusprawiedliwienia się. Eryku, naprawdę powinieneś posłuchać Ferragama.Dobrze wie, o czym mówi powiedział z przekonaniem Mark. Wydaje mi się, \e czegoś tutaj nie zrozumiałem.O co, chodzi? za\ądał wyjaśnieńBrandel. Nie idę! krzyknęła ostro Fontaina. Mam dosyć! Jestem zmęczona, mam tegopowy\ej uszu i nie chcę nigdzie iść!Wkładem Ferragama do tego wszystkiego było długie, pełne cierpienia westchnienie,przerwane pojawieniem się Korii, która poprosiła, aby opanowali się i zachowali energię na lepszeokazje, co mówiąc mrugnęła do Ferragama a na razie zjedli obiad.Pomimo niezgody i rozpalonych głów wszyscy zasiedli do stołu apetytem i zabrali się dojedzenia.Miało ono szczególny smak dla Eryka, w tajemnicy, bowiem postanowił, \e jest to jedenostatnich posiłków, jaki spo\ywa razem z innymi.Potem, kiedy Brandel uprzątnął resztki zimnego mięsa i sałat, Koria uśmiechnęła się doFerragama i zniknęła w kuchni
[ Pobierz całość w formacie PDF ]