Young Samantha Wszystkie odcienie pożšdania

Podstrony

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I nie tyl ko.Joss spoj rza ła na mnie prze ni kli wie i do da ła: Za trzy maj tę myśl dla sie bie, ko cha na.23Bywają w życiu okresy, kiedy tak wiele się dzieje, że nawet nie masz czasu złapać oddechu.Budziszsię, myjesz i ubierasz, dzień jest gorączkową serią wydarzeń, czynności, obowiązków i zanim sięobejrzysz, twoje zmęczone ciało pada na łóżko, rozpuszczasz się we śnie jak tabletka w szklancewody.Już po chwili rozlega się wycie budzika, choć masz wrażenie, że zasnęłaś dopiero dwiese kun dy temu.Tak wła śnie wy glą da ło moje ży cie w cią gu kil ku na stęp nych ty go dni.Pewnego razu udało mi przełamać opory i zgodziłam się zostać u Camerona na całą noc.Tozdarzyło się we środę, po weekendzie, w którym zjawili się Mick i Olivia.Gdy tylko odezwał siębu dzik, jęk nę łam, ze rwa łam z sie bie koł drę i wy sko czy łam z łóż ka.Naj wy raz niej Ca me ro na bar dzo roz ba wił mój spo sób na po ran ne wsta wa nie.Pa trzy łam, jak trzę sie się ze śmie chu, za kry wa jąc twarz po dusz ką. To nie jest aż tak śmieszne burknęłam, czując, jak już dopada mnie lekka trema przed drugimdniem pra cy w fir mie Do uglas Car mi cha el & Co.Cam wyj rzał zza po dusz ki, nadal ro ze śmia ny. Kochanie, jesteś przezabawna powiedział seksownym, zachrypniętym głosem.Miałam ochotęza nur ko wać z po wro tem pod koł drę, ale wie dzia łam, że nie mogę.Mu sia łam szy ko wać się do pra cy. Jeśli nie wyskoczę z łóżka, jakby nagle stanęło w płomieniach, od razu znowu zasnę wy ja śni łam. Nie umiem in a czej wsta wać.Oparł się na łok ciu, ob ser wu jąc mnie z czu ło ścią, któ ra mnie oszo ło mi ła. Och, jaka ty je steś roz kosz na.Wiesz o tym, praw da?Jego umiejętność wywoływania na moich policzkach rumieńców była wręcz niedorzeczna.Niktnigdy tak na mnie nie działał.Nikt nie potrafił sprawić, abym czuła się tak dobrze we własnej skórze.Ru szy łam w stro nę ła zien ki, rzu ca jąc przez ra mię: Roz kosz nie spóz nię się do pra cy.W ciągu tych dwóch tygodni z powodu braku czasu właśnie tak wyglądały nasze rozmowy w czteryoczy.Ograniczały się do absolutnego minimum.W pierwszym tygodniu pochłaniały nas nowezajęcia, Mick i Olivia zaprosili nas na kolację, przyszli na kolację do Camerona, zabrali naszą trójkędo kina, spędzali czas ze mną i Cole em, gdy Cam spotykał się z Peetiem i Nate em, i przebywaliz nami tak często, jak tylko się dało.Ich towarzystwo sprawiało mi ogromną przyjemność.Nadal niewiedziałam, kiedy wrócą do Stanów.Mogłam się tylko domyślać, ile kosztuje ich pobyt w hoteluCaledonian.Mick powiedział, że Yvonne, jego żona, odziedziczyła spadek po babci, a przed swojąśmiercią powierzyła te pieniądze jemu i Olivii.To nie była jednak fortuna, która mogłaby imstarczyć do końca życia.Kosztowny pobyt w Szkocji na pewno sprawiał, że ta suma powoli topniała.Znałam Micka na tyle, aby się domyślać, że nie będzie chciał zbyt długo marnować pieniędzy nara chu nek za ho tel.Lubiłam przebywać w towarzystwie Olivii, ale przede wszystkim łaknęłam bliskości Micka.Zachowywał się, jakby był moim prawdziwym tatą.Nie pozwalał mi za nic płacić, udzielał miojcowskich rad i uwielbiał się ze mną droczyć tak samo jak wtedy, gdy byłam dzieckiem.Kiedyprzebywałam z nim, znowu powracało do mnie poczucie bezpieczeństwa.Wiedziałam, że onakceptuje mnie taką, jaka jestem.Dokładnie obejrzał wszystko, co zrobiłam w naszym mieszkaniu,i potwierdził opinię Camerona, mówiąc, że mam dryg do urządzania mieszkań.Nikt wcześniej mi niepowiedział, że wykazuję jakiś talent, a teraz dwóch najważniejszych mężczyzn w moim życiuprze ko ny wa ło mnie, że jed nak je stem uzdol nio na.To było wspa nia łe.W drugim tygodniu rzadziej widywałam się z Mickiem i Olivią.Wujek chciał, aby jego córkazwiedziła choćby kawałek jego ojczyzny i na kilka dni zabrał ją nad jezioro Loch Lomond.Dziękitemu mogłam skupić się na nowej pracy.Muszę przyznać, że nie należała do zbyt trudnych.Bradenpowierzył mi stanowisko jednej z sekretarek, czasami pomagałam również w recepcji.W firmiedziało się o wiele więcej niż w mojej poprzedniej pracy.Agenci nieruchomości zajmowali jednopomieszczenie, a pracownicy działu administracji drugie.Ciągle kręcili się ludzie, wychodzilii wracali.Kilku młodych i przystojnych agentów lubiło flirtować z nami, dziewczynami z działuad mi ni stra cji.Reakcja nowych kolegów na mnie była prawie komiczna.Niektórzy patrzyli na mnie jak nała ko my ką sek, na wi dok któ re go ciek nie ślin ka.Ja jed nak, od kąd spo tka łam Ca me ro na, prze sta łam byćflirciarą.Owszem, uśmiechałam się i słodko gadałam z facetami, ale moje zachowanie nie byłojawną zachętą i zaproszeniem.Już nie potrzebowałam planu awaryjnego.Nie szukałam lepszegochło pa ka.Wszystko, czego chciałam, już zdobyłam w jednym, wiecznie mającym rację, trochęaro ganc kim, mi łym, za baw nym, cier pli wym fa ce cie z ta tu aża mi.Mój nowy grafik wyglądał następująco: w poniedziałki, środy i czwartki pracowałam w agencjinieruchomości, a we wtorki, czwartki i piątki wieczorem w barze.Nic dziwnego, że rzadkowidywałam się z Cameronem, który rozpoczął realizację nowego projektu i poświęcał mu każdąwolną chwilę.Wieczorem trenował dżudo, więc widywałam się z nim przelotnie, gdy przychodził poCole a.Poszłam do niego we środę wieczorem, ale zastałam go śpiącego przy biurku.Obudziłam gołagodnie i pomogłam doczłapać do łóżka.Objął mnie ramieniem w talii i zaciągnął ze sobą do łóżka.Leżałam z nim, ciesząc się jego obecnością, mimo że był nieprzytomny ze zmęczenia.Kiedy zasnąłi jego ręka się roz luz ni ła, wy śli znę łam się, nie wy ry wa jąc go ze snu.W sobotę dopadła mnie bolesna tęsknota.Nie chciałam być dziewczyną, która nie może żyć bezchłopaka i potrzebuje go jak tlenu.Myślałam, że taka nie jestem.A jednak.Strasznie brakowało minaszych częstych spotkań.Byłam przyzwyczajona do tego, że spędzaliśmy wspólnie czas,roz ma wia jąc, śmie jąc się, mil cząc albo upra wia jąc nie sa mo wi ty seks [ Pobierz całość w formacie PDF ]

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

bezglutenowo.pev.pl